My tak samo. Od początku zwracamy się wybranym imieniem do brzuszka. Nawet kiedyś zażartowałam do mojego, że może jednak Eliza będzie, że też bardzo ładne imię. Partner powiedział, absolutnie, przecież to Maja jest

nie wyobrażamy sobie zmienić.
Ze starszym synkiem (mam syna z poprzedniego związku z obcokrajowem) trochę się nasłuchałam krytyki na obco brzmiące imię, ale nie zważałam na krytykę. Nazwisko syn ma po ojcu i źle by brzmiało inaczej. Życie ułożyło mi się inaczej niż bym chciała, niektórzy proponowali zmianę imienia na polski odpowiednik, ale nie poszłam na to. Jeśli syn jako dorosły będzie chciał zmienić imię to będzie jego wybór. Świadomy. Nie dlatego, że komuś coś się nie podoba.
Dlatego dziewczyny nazywajcie swoje dzieci jak Wam się podoba. To Wasze dziecko i tylko Wasza decyzja.