reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Listopadowe mamy 2023

Mnie od kawy odrzuciło, albo gdyby nie to, to piłabym dalej, chyba żeby lekarz zabronił, to zmienia postać rzeczy.
Ja kawę lubiłam ale jak to mówią „nie prawdziwa” czyli jakaś rozpuszczalna, cappuccino, late itp. Teraz zapach czy smak moze nie budzi mdłości, ale jak mi ktoś proponuje albo narzeczony zrobił wczoraj to mówię, nieee nie mam totalnie ochoty 🤷‍♀️
 
reklama
Cześć Dziewczyny,
Po ponad roku starań udało się - będę listopadową mamą :) u lekarza jeszcze nie byłam, test pozytywy, według mojego kalendarzyka termin 27/28 listopad. Totalnie jeszcze do mnie to nie dociera. Ogólnie miałam teraz przerwę w staraniach ponieważ tsh mi skoczyło, kolejną stymulację miałam mieć w okolicach maja, ale jak widać cuda się zdarzają. Po ponad roku pojawił się naturalny cykl, jeden stosunek, prawdopodobnie w dniu owulacji i ktoś bardzo chciał dołączyć do naszej rodziny i teraz daje mocno o sobie znać 🙈
Hej, witamy Cię serdecznie, rozgość się i trzymamy kciuki za wzorową i nudna ciążę 🥰🤞
Haha nie wiem, z córką miałam idealną cerę więc obalam teorie 🤣
Mi właśnie taki trądzik okropny wyskoczył, moja cera bardzo się pogorszyła, dodając do tego okropne wymioty podejrzenia padają na dziewczynkę 😅
Właśnie, a pijecie kawę? Jaką i ile?
Bo ja jestem kawoszka, w pierwszej ciąży dość szybko mnie odrzuciło, a teraz dalej mogę pić. I się zastanawiam ile 😏
ja kocham kawę i chciałabym móc się napić chociaż jednej dziennie ale na maska mnie odrzuciło
Wczoraj pies mi skoczył na podbrzusze dosyć mocno, bo aż się zwinęłam z bólu. Przez kolejne kilka godzin bolało, ale nie krwawie ani nic się nie dzieję to chyba wszystko ok, ale zmartwiło mnie to mocno😪 Po dużym reaserchu postanowiłam troche na własną rękę (czego nie polecam, ale ja jestem troche w sytuacji bez wyjścia narazie) spróbować leku z doksylaminą. Taki odpowiednik leku Xonvea, który możecie znaleźć w Polsce. Testuje od piątku, zaczełam od malusich dawek i powiem wam, że jestem zachwycona. Czuję jakbym normalnie dostała nowe życie. Mimo że nie miałam jakiś wielkich wymiotów tylko ciągłe nudności to jednak nie pozwalały mi one normalnie funkcjonować. W wielu krajach przepisywanie preparatów z doxylaminą to norma już od samego początku ciąży i wiele jest preparatów do kupienia OTC. Nie wiem czemu w Polsce dziewczyny muszą się tak męczyć przez wiele tygodni zanim dostaną na to receptę. Czy któraś stosuję albo stosowała preparat Xonvea ?
ja brałam Xonvea ale niestety u mnie nie było pomocy
 
@Justynka28 - moja ciąża z córką była wzorowa, cera idealna, brak nudności, aktywna byłam do samego porodu. Teraz jest zupełne przeciwieństwo. Ale ciąża ciąży podobno nie równa. Co do płci nie mam totalnie żadnego przeczucia, jeszcze się nie oswoiłam z myślą, że jestem w ciąży.
 
Wczoraj rano miałam plamkę krwi w śluzie, a raczej w rozpuszczonej globulce. Później jeszcze pojedyncze niteczki i póki co od tamtej pory spokój. Ale naprawdę dużo leżę, jedynie zmylam podłogę w kuchni i ugotowałam rosół dzisiaj, tak to cały czas w łóżku. Już mnie bierze od tego leżenia :(
Oj, ja dzisiaj tylko leżałam cały dzień, ale teraz już nie wytrzymałam i poszłam na spacer z mężem i pieskiem.
A jak z podróżą w kontekście L4?

Sama miałam w perspektywie wyjazd na urlop do rodziny za granicę, ale nie chcę "kusić losu".
Chciałam przerwać L4 urlopem. Nawet nie wiem, czy tak można🤷🏻‍♀️.
Ach, nie wiem. Zobaczymy, co lekarz powie na wizycie.
Wolałabym jeszcze w przyszłym miesiącu chodzić do pracy.
No ale to nie ode mnie zależy.
 
Ja już bym nachetniej poszła na L4 bo średnio się czuje, ale jeszcze pomogę trochę w pracy - tyle mają roboty, że aż mi głupio ich byloby zostawiać w tym momencie... Zresztą zobaczę co lekarz na wizycie powie 🙄
 
Oj, ja dzisiaj tylko leżałam cały dzień, ale teraz już nie wytrzymałam i poszłam na spacer z mężem i pieskiem.

Chciałam przerwać L4 urlopem. Nawet nie wiem, czy tak można🤷🏻‍♀️.
Ach, nie wiem. Zobaczymy, co lekarz powie na wizycie.
Wolałabym jeszcze w przyszłym miesiącu chodzić do pracy.
No ale to nie ode mnie zależy.
Musiałabyś poczytać najlepiej na jakimś forum ZUS-owym. Wydaje mnie się, że nie, że taka sytuacja ściąga na Ciebie potencjalną kontrolę. Chociaż to pewnie lepsze rozwiązanie niż wojażowanie na chorobowym 😉
 
Witajcie, dziś cały dzień przespałam. Dosłownie. Cały dzień. Tyle z tej niedzieli. 🤣
Straszne mam problemy z zaparciami, dlatego w sumie taki bezproduktywny dzień wyszedł. Jutro lecę do sklepu po zapas kiwi, suszonych śliwek i musów jabłkowych, niech w końcu coś ruszy te jelita 😖
 
Ja już bym nachetniej poszła na L4 bo średnio się czuje, ale jeszcze pomogę trochę w pracy - tyle mają roboty, że aż mi głupio ich byloby zostawiać w tym momencie... Zresztą zobaczę co lekarz na wizycie powie 🙄

Ja planuję iść na L4 od 1 maja, raz, że nie najlepiej się czuję, a dwa mam taki charakter pracy, że często odwiedzam szpitale i boję się złapać jakiegoś wirusa. Miesiąc jeszcze się pomęczę, w sensie muszę oddać moje projekty itp, do lekarza idę przed świętami, więc po świętach powiem, że jestem w ciąży, żeby byli przygotowani.
 
reklama
Ja już bym nachetniej poszła na L4 bo średnio się czuje, ale jeszcze pomogę trochę w pracy - tyle mają roboty, że aż mi głupio ich byloby zostawiać w tym momencie... Zresztą zobaczę co lekarz na wizycie powie 🙄
Zawsze mam dokładnie te same myśli... Tylko potem zastanawiam się, czy to na pewno działałoby zawsze w obie strony 😒
 
Do góry