reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Łóżeczko ?? Tradycyjne czy turystyczne

witam!
Jestem tu nowa, ale doświadczona co do łóżeczka turystycznego- drogie mamusie ja stanowczo odradzam kupno takiego łóżeczka- dlaczego?
1.Mój synek ma 6m-cy i śpi jeszcze na górnym piętrze- w nocy przewracając się z boczku na boczek całe łóżeczko się rusza i szeleści strasznie materiał ścianek łóżeczka, przy moim ruchliwym maluszku, przeszkadza to i mi i jemu (maż śpi jak zabity), dodam ze tez oczywiście mam dodatkowy materac.
2. dodatkowo przy użyciu tego pierwszego piętra nakładają się siatki na siebie co skutkuje tym ze właściwie nie widać dzieciątka i jak chcę sprawdzić czy się nie rozkopał to i tak muszę wstać i zaglądać z góry.(kilka razy w nocy to już męczące)
3. przewijaki w zestawie się niesprawdzają- pomyślcie łóżeczko ma szer.60cm.więc przewijak ma te 60 ale nie jest płaski tylko ma specjalnie zapadnięte scianki dla bezpieczeństwa dziecka więc tak naprawdę korzystacie tak z ok55cm - mój synek miał 51cm. więc korzystałam z niego tak 2m-ce, później się nie mieścił.
4. po zdjęciu górnego pięterka okazuje się że to już tylko kojec został, podłoga łóżeczka znajduje się ok 20cm. nad właściwą więc przy podnoszeniu bobasa trzeba się nieźle naschylać, dodatkowo nie ma gdzie zamontować pałąka z zabawkami, chwytaków pomocy do wstawania,- bo mały ich nie dosięga na tej prawie podłodze,nadmienię że mam bardzo dobre łóżeczko firmy beebee, ślicznie i trwale wykonane.
 
reklama
Jestem świeżo po wyjeździe do Zakopanego ze znajomymi, mój chrześniak - ich synek ma takie samo łóżeczko jak to, które my kupiliśmy, wiercipięta przeokropny - budzi się w przeciwległym rogu niż ten, w którym został położony ;-).
Rodzice zgodnie stwierdzili, że gdyby nie miękkie łóżeczko tylko szczebelki by były, to mały miał by non stop guzy na głowie. :-(

Szeleszczenia nie zauważyłam, oni też nie stwierdzili - myślę, że trzeba zwrócić uwagę przy wyborze, na materiał czy jest szeleszczący sztywny czy jeszcze jakiś i poczyta opinie użytkowników danego modelu.

A co do tego, że dziecka nie widać, to przecież w zwykłym, zakłada się ochraniacz na szczebelki, żeby się maluch nie obijał - też nie widać dziecka.

Przewijak na łóżeczku dla niektórych może być koniecznością, my mamy na razie pokój 2 x 4 metry i będziemy go dzielić z maluszkiem, nie wyobrażam sobie zmieści do pokoju dodatkowego sprzętu z przewijakiem. A jak małemu nóżki z przewijaka wystają to nie jest wielki problem, na komodzie też się później już cały bąbel nie mieści ....

Ale się naprodukowałam ;-)
 
U nas jest tradycyjne drewniane łóżeczko synek jest bardzo żywotny nawet przez sen i pewnie że nie raz uderzy sie główka o szczebelek ale te szczebelki z reguły są dosć giętkie i nie wyrządzaja mojemu dziecku krzywdy w kwestii guzów.
 
U nas jest tradycyjne drewniane łóżeczko synek jest bardzo żywotny nawet przez sen i pewnie że nie raz uderzy sie główka o szczebelek ale te szczebelki z reguły są dosć giętkie i nie wyrządzaja mojemu dziecku krzywdy w kwestii guzów.

??????????? trochę nie kumam jak drewno może być giętkie?????????? :baffled:
 
JA polecam BabyOno z tych wszystkich łóżeczek jest najbardziej wytrzymałe.Nasza córeczka najpierw miała zwykłe łóżeczko ale poźniej zmieniliśmy jej na turystyczne CARETERO, którego nie polecam po 2 tygodniach materiał się zarwał a w sklepie Pani powiedziała, że sa same reklamacje co do tych łóżeczek. Teraz juz wiemy że trzeba wybierać stabilna wersję a BabyOno nam się takie wydało.Mamy je już 6 miesięcy i żadnych oznak użytkowania a wierzcie mi mała w nim szaleje.Swoje kupilismy w sklepie internetowym i wygląda tak ŁÓŻECZKO TURYSTYCZNE PROSTE - NIEBIESKIE - Sklep internetowy ABC Malucha wszystko dla Niemowląt.
 
Zgadzam się z przedmówczynią :tak: po prostu łóżeczko musi być porządne, w sumie zarówno drewniane jak i turystyczne (a i tu i tu trafiają się BUBLE i to przez duże B). Myślę, że to kwestia gustu, tego co nam potrzebne w danym momencie, ile mamy miejsca, pieniędzy i tak można by wymieniać. Każdy musi sobie odpowiedzieć co mu potrzebne w łóżeczku, a co może sobie odpuścić.
Da nas ważne było : wytrzymałość, obecność przewijaka, dwa poziomy wysokości, mała waga i możliwość sprawnego przestawiania, no i zabrania na wakacje - bo mamy z dzidzią wspólny pokój 2/4m i najbliższy rok musimy tak przetrzymać :-(. Padło na Baby Design Dream. Jeśli mieli byśmy miejsce to może szukali byśmy drewnianego.
Pozdrawiam i życzę przyjemnego wybierania.
 
Witam,

Nie polecam łóżeczka ARTI, posiadam go 8 miesięcy, niestety zaczęło rozchodzić się na granicy siatki i materiału, ARTI oczywiście twierdzi że to wada mechaniczna, ale czy mogła popsuć łóżeczko 8 miesięczna dziewczynka. Może miałam jakiś felerny model, ale czy warto ryzykować że się na taki trafi.... Patrząc jednak co napisała Ola K niestety jest to kiepska jakość łóżeczka
 
reklama
witam to i ja sie podziele :)
mialam lozeczko turystyczne za jakies 250 zl do tego oczywiscie dokupilam materacyk. moj synek 3 lata uzytkowal to lozeczko i jestem bardzo zadowolona. mialam je na plozach wiec w razie czego bujalam w nocy..
nigdy nie budzil mi sie z placzem ze sie uderzyl czy tez nozka mu weszla miedzy szczebelki.
gdy mial 3 lata zdecydowalismy sie kupic takie lozeczko ze sciaganymi i bokami i szczebelkami zeby w razie czego zamienic lozeczko w lozko. i syn wielokrotnie uderzal sie w te szczebelki nieprzyzwyczajony biedak :)
dziewczyny kochane. jesli lozeczko turystyczne sluzy wam jako TRADYCYJNE to nie skladajcie go i nie ciagajcie ze sobą na zadne wyjazdy tylko kupcie lozeczko turystyczne za 100 zl na wyjazdy.
 
Do góry