reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lupiez rozowy gilberta

Witam piszę bo chciałabym uspokoić przyszłe mamy które dotknie w ciąży łupież różowy gilberta. Ja miałam go już w 12 tyg. Obecnie jestem dwa tygod po porodzie. Mój syn urodził się zdrowy. Jeszcze wspomnę że w ciąży oprócz wysypki mialam ostre przeziebienie musialm brac antybiotyk przez 10 dni. Na usg prenatarnym wyszla podwyższona przeziernosć karkowa 2.9. Przeżyłam dużo stresu i badan ( za duzo) a okazało się że synek jest zdrowy. Obiecałam sobie że to napisze tutaj może komuś to pomoże i doda otuchy. Najważniejsze żeby się nie stresować. Pozdrawiam

Cześć, ja odpowiadałam tobie, ze miałam ten łupież różowy jakoś koło 10tc. W październiku urodziłam zupełnie zdrowa córeczkę, także naprawdę nie trzeba się tym za bardzo stresować :)
 
reklama
Też kończę przechodzic go wlasnie w ciąży - od 13 tyg do teraz 20 tc.. A jak pozniej dzieci się rozwijają? Czasami coś wychodzi po latach, ze jednak uszkodzilo? Dzieci prawidlowo sie rozwijaja? Lekarze nic nie wiedzą..
 
ja jestem obecnie w 29 tygodniu ciąży. łupież dostałam pierwszy raz 3 lata temu. tegoroczny łupież dostałam na przełomie październik/listopad, czyli jakoś 9-10 tc. oczywiście pobiegłam do dermatologa. wyszłam z informacją że na poronienie nie wpływa, ale może wywołać wcześniejszy poród. generalnie mam straszny wysyp, coraz gorzej było. w marcu byłam ponownie u dermatologa. Pani doktor przypisała mi maść (chyba na sterydach), przez tydzień, lekko pomogło. ale trafiłam niestety do szpitala, ze skracającą się szyjką i częstymi skurczami. założyli mi pessar. Dali sterydy. skurcze niestety dalej są. ale całkowicie bezbolesne i powiedzmy, że nie regularne. nie wiem, czy to wszystko ma ze sobą związek. prawdopodobnie nie ale piszę, dla zainteresowanych. oby do 37 tygodnia.
 
Do góry