reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutowe mamusie 2018

@Shemshi tez uwielbiam upały, ale właśnie nie bardzo w mieście, gdzie od betonu robi się 60 st w cieniu [emoji15]...zreszta z wiekiem jakoś gorzej je znoszę [emoji12] a w ciąży to już w ogóle

Zazdroszczę przejażdżki, ja po moich plamieniach się boje [emoji17]


Wysłane z iPhone za pomocą Forum BabyBoom
 
reklama
Hej dziewczyny :)
Ja też zazdroszczę przejażdżki, ja to nawet roweru nie ma, a na rolkach się jakoś teraz boję...
Poprzednią ciążę całą przechodziłam w lato- urodziłam 1 września :) wtedy te upały z wielkim brzuchem to była masakra ;)
Dzisiaj się jakoś tak gorzej czuję, taka wymemłana... poza tym żołądek daje się we znaki, nie wymiotowałam ale chyba wszystko przede mną, bo czuję jak leży mi na nim wszystko, co dziś zjadłam...
 
Cześć dziewczyny, zakonczyłam wakacje nad morzem. W tym tygodniu wywaliło, dosłownie wywaliło mi brzuch!!! Wyglądam na 6 miesiąc! Czuję się rozlazła, opuchnięta i ociężała, podobno zmieniły się moje rysy twarzy i zbrzydłam, no tak więc rodzina prawdę Ci powie :D i od kilku dni czuję ruchy maluszka!!!! Czasami raz dziennie, a czasami dwa, trzy... Delikatne szturchańce wyczuwalne tylko jak jestem zupełnie bierna tzn siedzę lub leżę :D już zapomniałam jak to było, a tu proszę!

Dziewczyny gratuluję Wam dobrych wiadomości! Widzę, że zaczynają się pojawiać dziewczynki na forum, ale fajnie:)
 
Sylvia czytam to wszystko co piszesz i całą dyskusję wokół Twojej sytuacji. Pojawienie się osoby trzeciej w związku, doprowadza do utraty zaufania, zaburzenia harmonii, a dalej utraty poczucia własnej wartości, wiary we własne ja, własne możliwości, a z tej sytuacji prosta droga do innych zaburzeń... Nie pozwól na to! Do porodu zostało dużo czasu i jeszcze wiele może się wydarzyć i nawet w razie W możesz poukładać swoje życie ma nowo. Sam fakt potrzeby sprawdzania i kontrolowania wiadomości męża, irytacja z powodu zmiany pinu oznacza, że nie ufasz mu, nie czujesz się partnerem w tym związku, i nie jesteś szczęśliwa! Wiadomość jaką pokazałaś jest jednoznaczna. Zdadzana kobieta musi być silna, żeby przejść przez to wszystko i pamiętaj, że zdrada to nie tylko numerek na boku, bo psychiczna czasami boli bardziej niż fizyczna! Twoja Mama być może nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji, być może chce z góry złagodzić sytuację. Dziecko to prawdziwa próba dla związku! Zmęczenie ponad siły, nieprzespane noce, często totalne rozbicie emocjonalne, poczucie braku kontroli nad wszystkim... Dziecko nie jest lekarstwem na zły związek, ono jest próbą dla związku! Mój związek jest dosyć specyficzny i jak pisała pyzunia86 czasami kłócimy się na czym świat stoi, są sprawy w których nigdy nie dogadam się z mężem, ale wierz mi, że ani ja ani on nigdy nie sięgnęliśmy po telefon czy komputer drugiego... Nawet nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby przeczytać jego smsy! Są dobre i gorsze dni, ale samo podejrzenie o zdradę na zawsze zostawia rysę na związku! Działaj i nie daj się! Rozpisałam się, wybacz takie zboczenie zawodowe...
 
Remont tzn malowanko ;)?

Chciałabym. Wprowadziliśmy się na swoje, kupiliśmy mieszkanie w stanie deweloperskim, do zrobienie było WSZYSTKO w zasadzie. Mieszkamy póki co bez szaf i kuchni, cały czas ktoś mi się po chacie kręci, majstrzy wszelakiego rodzaju. Nienawidzę tam być póki co :D Siedzę najwięcej u rodziców.
 
Coldold witaj w klubie, my właśnie kończymy remont, za dwa tygodnie planujemy przeprowadzkę, ale też będziemy póki co żyć bez szaf itp, niestety wykończenie pochłania kupę kasy, więc później będziemy tak się po mału urządzać :) na szczęście mam już kuchnię ;)
 
Coldold witaj w klubie, my właśnie kończymy remont, za dwa tygodnie planujemy przeprowadzkę, ale też będziemy póki co żyć bez szaf itp, niestety wykończenie pochłania kupę kasy, więc później będziemy tak się po mału urządzać :) na szczęście mam już kuchnię ;)

U mnie kuchnia w toku. Każdemu dziś bym odradzała wprowadzanie się w trakcie. A już kuchnia to mus, zwłaszcza w te upały.
Ale przeprowadzki to Wam nie zazdroszczę. To jest chyba najgorsze ze wszystkiego, potem już z górki, można po mału się ogarniać.

Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Dziewczyny chciałam dać dziewczynce na drugie imię Bolesława po mojej ukochanej babci myślicie że będą się z niej śmiać?
 
Do góry