Lutowe mamy 2021 [emoji7]

[Święta92]

Ja na mloda znalazłam sposób zeby zasypiala 20-21. Wcześniej jak widzoalam ze zmeczona to probowalam ja przetrzymac bo myslalam ze bedzie lepiej spala w nocy. W dzien miala maks 3 drzemki i tego pilnowałam. Zawsze usypianie z płaczem. Co sie okazywało byla tam zmeczona czasem ze nie mogla usnac . Teraz ja usypiam w dzień jak tylko widze ze zaczyna ziewac albo robia jej się czerwone oczka. Wtedy koniec zabaw, na gore do lozeczka i mloda odlatuje w 5 minut. Tyle ze drzemki są od 30 minut do godziny. I jest ich znacznie więcej niż 3 ;D ale wieczorem za to mloda nie jest taka zmeczona. Kąpie sie, zjada butle. Kladzie się do lozeczka i w miarę bez problemu usypia. Potem tylko pobudka kolo północy i kolo 3 na mleko.

Ja też pozwalam Hani spac jak widzę że jest zmeczona. Czasami ta drzemka jest np o 18 30 spi 30 min pozniej trochę zabawy kąpiel i spi kolo 21. Ja nie mam problemu z jej usypianiem.

 

[rosenberg]

Ja na mloda znalazłam sposób zeby zasypiala 20-21. Wcześniej jak widzoalam ze zmeczona to probowalam ja przetrzymac bo myslalam ze bedzie lepiej spala w nocy. W dzien miala maks 3 drzemki i tego pilnowałam. Zawsze usypianie z płaczem. Co sie okazywało byla tam zmeczona czasem ze nie mogla usnac . Teraz ja usypiam w dzień jak tylko widze ze zaczyna ziewac albo robia jej się czerwone oczka. Wtedy koniec zabaw, na gore do lozeczka i mloda odlatuje w 5 minut. Tyle ze drzemki są od 30 minut do godziny. I jest ich znacznie więcej niż 3 ;D ale wieczorem za to mloda nie jest taka zmeczona. Kąpie sie, zjada butle. Kladzie się do lozeczka i w miarę bez problemu usypia. Potem tylko pobudka kolo północy i kolo 3 na mleko.

To u nas tak jest od początku Żadnych sztywnych godzin czy ilości drzemek. Jak młody jest zmęczony to śpi kiedy chce, czasem usypia przy karmieniu, czasami w wózku ze smoczkiem albo w łożeczku jak go odłożę. Żadna rutyna się u niego nie sprawdzała, więc sam dyktuje czego chce, a ja się dostosowuję. No ale i tak wieczorem się rozbudza i szaleje w łóżeczku Tylko że on nie płacze, po prostu robi imprezę na brzuszku, cieszy się do szczebelków itp. To wtedy też nie walczę i po prostu mu pozwalam, jak już się robi zmęczony i do spania to zaczyna jęczeć i wtedy szybkie karmienie i zasypia w kilka minut.

 

[olga.1]

To u nas tak jest od początku Żadnych sztywnych godzin czy ilości drzemek. Jak młody jest zmęczony to śpi kiedy chce, czasem usypia przy karmieniu, czasami w wózku ze smoczkiem albo w łożeczku jak go odłożę. Żadna rutyna się u niego nie sprawdzała, więc sam dyktuje czego chce, a ja się dostosowuję. No ale i tak wieczorem się rozbudza i szaleje w łóżeczku Tylko że on nie płacze, po prostu robi imprezę na brzuszku, cieszy się do szczebelków itp. To wtedy też nie walczę i po prostu mu pozwalam, jak już się robi zmęczony i do spania to zaczyna jęczeć i wtedy szybkie karmienie i zasypia w kilka minut.

U mnie mloda od dwóch dni zaczyna spac na brzuchu. Wkolo sie przewala przez sen. A najlepsze ze w nocy ma fazę na podnoszenie nog i stukanie o szczebelki nimi. Wtedy sie rozbudza a my razem z nia ;D nie działają ochraniacze ani warkocze ;p lizanie szczebelkow i kopanie ich jest najlepsza zabawą

 

[olga.1]

Moj maly potworek.

 

[Vaness]

jejku jak was czytam to zaczynam się zastanawiać czy z moim dzieckiem wszystko ok
my mamy spanie jedzenie zabawa od zawsze i tak w kółko
2_3 drzemki w ciągu dnia po pół h a o 19 kąpiel jedzenie zabawa bajka na dobranoc i śpi, budzę go o 23 daje butelkę złopie jak opętany a potem już zasypia na odbijaniu i tak do 6-7
jak się obudzi w nocy wiadomo czasem się zdarza typ go bierzemy do siebie i dalej śpi
ale żeby nie było kolorowo przed 8 wyszlismy jak codzień na spacer (wtedy pierwsza drzemka) stwierdziłam a wypróbuje spacerówkę koszmar darł się nie miłosiernie nienawidzi pasów nie wiem co z tym zrobić

 

[gość _199]

U nas bylo to samo przez tydzień. Może dwa. Mloda soe budzila vo godzina i plakala. Czasem działała woda sama. Czasem mleko. A czasem poprostu brałam ma rece. Ona się wyciszyła. Pierwsze dwa dni usypiala w łóżku z nami ale potem stwierdzilam ze lozko jest nasze. Ona ma lozeczko i męczyłam się tak parę dni. Viagle do niej wstawalam, na rece. I spowrotem do lozeczka. Po jakimś czasie jej przeszlo teraz wstaje 2-3 razy. Ale ja z własnej wygody przerobiłam jej lozeczko na mobilne ;D i zamiast ja bujac na rękach to wkładam do lozeczka. Dwa razy machnę i mloda spi ;D

Ja w ogóle małego nie bujam. Od początku ubiorę go do sypialni, żeby go nakarmić, bo karmie na leżąco, on wtedy usypia i zanoszę go do łóżeczka, na szczęście się nie wybudza. No ale za półtora h znowu płacze i ja już powoli mam dość...nie wezmę go do łóżka, nie ma takiej opcji...

 

[marta18691]

To moja jakos malo je, karmie piersią już tylko w nocy i nad ranem. Mm wyszło mi 470 tylko

No to strasznie mało ale może nie potrzebuje więcej

 

[marta18691]

jejku jak was czytam to zaczynam się zastanawiać czy z moim dzieckiem wszystko ok
my mamy spanie jedzenie zabawa od zawsze i tak w kółko
2_3 drzemki w ciągu dnia po pół h a o 19 kąpiel jedzenie zabawa bajka na dobranoc i śpi, budzę go o 23 daje butelkę złopie jak opętany a potem już zasypia na odbijaniu i tak do 6-7
jak się obudzi w nocy wiadomo czasem się zdarza typ go bierzemy do siebie i dalej śpi
ale żeby nie było kolorowo przed 8 wyszlismy jak codzień na spacer (wtedy pierwsza drzemka) stwierdziłam a wypróbuje spacerówkę koszmar darł się nie miłosiernie nienawidzi pasów nie wiem co z tym zrobić

Mój też ma 3dzemki zazwyczaj np dziś obudził się o 7rano wypił butelkę i wzięłam go na górę do łóżeczka z karuzela tam się pobawi i pogada sobie sam do siebie po śniadaniu na matę go biorę i tak z godzinę się pobawi z dziewczynami o 9 30 idzie spać i prześpi 3godziny i obiadek dostanie myślę za za nie długo się obudzi...szczerze ja nie mam pasów od tułowia tylko w pasie bo przeszkadza to i nie wygodnie jest...

 

[marta18691]

Podobno taki jest naturalny cykl. Spanie-jedzenie-zabawa i od nowa. Ale ja wolę jedzenie-spanie-zabawa bo wtedy wiem, że zaraz nakarmię i pójdzie spać chociaż ostatnio się to nie sprawdza

No ale taki tryb mamy

 

[marta18691]

My z Czarkiem już od rana na "spacerze" tak się darł, że musiałam gościa wyprosić z lokalu wczoraj przyszedł nowy stelaż z serwisu, ale się okazało, że przednie koła nie pasują, więc teraz muszę czekać aż doślą nam koła i takim sposobem mamy "spacer" na balkonie, a jak gościu będzie się awanturował, to zostanie tu sam, bo matka ma okres i tylko odlicza aż tatuś wróci z pracy

Jaki duży