reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Lutowe mamy - łączmy się!!!

witajcie

Aguś tak mi przykro :-( my też wczoraj wieczorem dostaliśmy telefon... umarł tato naszego szwagra, ech żyźń parchata...

Nuśka gratulacje dla młodej mamusi i cioci oczywista :-)

mnie od ponad tygodnia boli głowa, tak że jest mi niedobrze i nie widzę na oczy, coraz poważniej myślę o pójściu do lekarza...
buźka bo już za długo przy kompie siedzę i napitala łepetyna
 
reklama
Witam;-)po ciezkiej nocy :baffled:Weronika budziła sie tyle razy z płaczem i o 4 50 wyladowała u nas w łózku ale o śnie juz mowy nie było od 5 meczyła mnie pilotem walac po głowie o bajke a potem o rysowanie kółek ech ....ja chce spać:-(
 
Witam;-)po ciezkiej nocy :baffled:Weronika budziła sie tyle razy z płaczem i o 4 50 wyladowała u nas w łózku ale o śnie juz mowy nie było od 5 meczyła mnie pilotem walac po głowie o bajke a potem o rysowanie kółek ech ....ja chce spać:-(
u nas to samo tylko ze od 22 do 1 w nocy ryk straszny:baffled:
 
Witam.
Ja dziś nie wyspana, ale nie przez dziecko, tylko przez męża :crazy:
Zaraz kawkę wciągnę, żeby funkcjonować jakoś do końca dnia...
 
Och jak ja mam juz dosyc siedzenia w domu wczoraj tylko na chwilke wyszlam z dziecmi pomimo ze Jenni miala 38,4 ale bylo ladnie i sie skusilam ale dzis pogoda poprawila sie dopiero wieczorem
 
reklama
Kurcze, właśnie Oli mi się zakrztusiła ością, dawałam jej rybę w galarecie na kolację, wydawało mi się, że wygrzebuję wszystkie ości, a ona nagle zaczęła się krztusić :baffled: Mówiła "ała" i zaczęła płakać. Zajrzeliśmy jej, ale nic nie było widać. Na szczęście sama sobie wsadziła palec do gardła, że spowodowała odruch wymiotny i zwymiotowała to, co zjadła razem z ością. Ość była wielka i gruba :szok: Nie wiem jak mogłam jej nie zauważyć :zawstydzona/y: Chyba już długo nie podam małej ryby...
 
Do góry