reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Lutóweczki 2008-wątek główny

Anna ajra jak to dobrze że masz juz powoli z górki Nie zazdroszczę :no: Jak dzieci chorują jednocześnie...brrr
Ja również nie zdążyłam zaszczepić dziewczyn i było podobniej ak u Ani 31:crazy:
Jak dobrze że przynajmniej ospę mam za sobą Co jeszcze przede mną świnka ,odra...:confused:
 
reklama
Cześć Dziewczyny!
Długo, nawet bardzo długo nie było mnie na forum....
Co u mnie....od listopada mieszkamy w końcu razem i chłopcy znów mają tatę na co dzień:-). Mąż dostał służbowe mieszkanie w Swarzędzu, ma stąd blisko do pracy- jedzie około 0,5h omijając koszmarne korki, w których musiałby stać gdybyśmy mieszkali w Poznaniu.
Mieszkanko przytulne, do 3 piętra też się przyzwyczailiśmy jedynie pokój chłopców mógłby być odrobinę większy...
Udało mi się znaleźć miejsce dla Piotrusia w przedszkolu publicznym, ktoś w roku szkolnym przeprowadził się i dzięki temu było jedno miejsce w grupie pięciolatków:-). Do przedszkola mamy wyjątkowo blisko, wystarczy przejść przez drogę i już jest się na miejscu:tak:.

Niestety prawdopodobnie długotrwały stres odbił się na naszym zdrowiu. Chłopcy mają obniżoną odporność, często łapią róże infekcje- przede wszystkim Piotruś:-( Nawet M, który bardzo rzadko choruje był dwukrotnie na antybiotykach. Dodatkowo u Piotrusia nastąpiło nasilenie różnego rodzaju lęków i natręctw...:-(np bardzo często myje ręce i ciągle ma nieuzasadniony lęk przed pożarem...
Za to ja od pewnego czasu mam bardzo wysokie tętno, w spoczynku czasem nawet ponad 100:no: Robiłam echo, ekg wysiłkowe i wszystko jest ok. Teraz czekam na wyniki poziomu elektrolitów i TSh by wykluczyć problemy z tarczycą. Jeśli i te badania wyjdą ok to wychodzi na to, że jest to na tle nerwowym...

Teraz, kiedy po roku mieszkamy wreszcie razem, zamiast cieszyć się sobą to biegamy po lekarzach... Śmieję się, że M powinien wystąpić z wnioskiem do wojska o odszkodowanie na pokrycie choćby wizyt lekarskich, badań i leków.
Tyle u nas..

Zytka, Cloe - bardzo, bardzo dziękuję za
pamięć!:-)
Mysza - dziękuję za urodzinowe życzenia dla moich chłopaków:-)

Pozdrawiam cieplutko!
 
Witamy sie
a tu jak zwykle przestuj
hoooop hoooop gdzie wszystkie?
Na dworku sloneczko to pewnie na spacerkach z dziecmi
Myszo jak tam jeszcze w dwópaku?
 
Witam Was wieczornie.
Jestem z lekka w panice, Oliwierek dziś od rana narzekał na ból brzuszka, po południ już doszły bóle w buzi wskazywał na podniebienie no i wyskoczyła gorączka. Myślałam sobie że pewnie coś z serii aft mu wyskoczyło gdy nagle przypomniały mi się słowa przedszkolanki iż w jego grupie panuje koklusz i szkarlatyna. Ponoć pierwsze objawy szkarlatyny to właśnie ból brzucha, gorączka rumiane policzki bóle w otworze gębowym - jak bym widziała Olika, do tego mogą występować wymioty (brak) malinowy język z białym nalotem (brak) leczenie to 14 dni penicyliny i paskudne cierpienia... jutro od rana do lekarza biegniemy jak tylko Amadeuszek dotrze do przedszkola, boshhh oby to było coś innego !!!
 
Mysza mojego kuzyna żona ma termin na 15 marca czekam też z wiadomościami czy może juz. Zagladam na forum czy może Ty juz:-)a tu cisza żadnych wieści:-)
 
reklama
Ufff groźnie się zapowiadało ale na szczęście to zapalenie górnych dróg oddechowych. Wyskoczył kaszel ból brzucha zniknął (może to zbieg okoliczności) że w ogóle wystąpił więc nie ma mowy o pomyłce, bo ponoć w początkowym stadium lekarze mylą szkarlatynę z anginą, w buzi tez niby go już nie boli teraz juz sam nie wie czy to podniebienie go pobolewało czy po prostu gardło. W każdym razie mam nadzieję że obejdzie się bez antybiotyku. Przez to przedszkole idzie seria za serią. W ciągu miesiąca ja sama już drugą turę się antybiotykuję. Ami dopiero co z anginy wyszedł miał zinacef dożylnie + 2 kroplówki na wzmocnienie jeszcze końcem kroku przecież Oli miał zapalenie płuc i też zinacef dożylnie przez tydzień wtedy jeszcze ważyły się losy czy czasem do szpitala nie będzie musiał iść. Niby znoszą kontakt z chorobami nie najgorzej, frekfencję mają jedną z wyższych w całym oddziale ale ja sama mam wrażenie że ciągle coś łapią wcześniej co najwyżej drobny katarek był. Pocieszam się tym że ponoć gdy przejdzie się przez pierwszy rok przygody z przedszkolem potem już jest tylko lepiej z tą odpornością... oby !
 
Do góry