reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Luty 2012

co to za mała aktywność,
myślałam ze nie bede mogła was odwiedzać bo modem wczoraj połamalam, ale mam już nowy :)
dziś dźwignęłam wózek i coś strzeliło mi w kolanie, nie wiem czy pęklo, czy nadciągneło, ale słyszalne było, nie boli mnie noga jak siedzę, nie spuchła, ale chodzić średnio mogę :/ jak do jutra nie ulży, pojade prześwietlic

digitalis stąd macie juz rozm 68 :) Ty ludźmi się nie przejmuj, u mnie pytają ile ma synek... no to mówię, 4 miesiące, pytają więc, a co on taki malusi :wściekła/y: ja odpowiadam ze rosnie prawidłowo do wagi urodzeniowej, a wzrost waga nie ważne, wyrówna się, ważne by mozg sie rozwijał
 
Ostatnia edycja:
reklama
a u nas to różne rozmiary, są bodziaki dobre jeszcze z roz 56, niektóre nosi z 62, a półśpiochy to ma nawet 68... heh różnych firm po prostu ;p ale też się spotykam z opinią, że Adaś wygląda na młodszego niż jest ;p nie przeszkadza mi to, ważne, właśnie, że się dobrze rozwija i nie choruje:) i że się do mnie bosko uśmiecha, dziś osikał nam nasze łóżko, przez moją nieuwagę, bo mu tyłeczek wietrzyłam, a on akurat złapał za tetrę, którą go osłoniłam i fontanna poszła ;p ale i tak jest uroczy;p

Adaś coraz głośniej rozmawia po swojemu ;p piszczy, i krzyczy najczęściej coś co bardzo przypomina "nie" hihi no i to jego wilczkowe zawołanie "aauuu" hehe jest taki słodki, jak budzi się w nocy na karmienie, to stoję nad nim i się patrzę i po cichutku coś mówię, żeby się nie wystraszył i nie rozpłakał, nie rozbudził całkiem, a on wtedy jak już zauważy mnie to taki banan od ucha do ucha ;p

poluję na jakiś śpiworek do spania dla niego na lato, bo ten w którym teraz śpi jest z materiału frotte i niedługo będzie mu w nim za gorąco:) a Wy macie jakieś cienkie na lato?
 
Ostatnia edycja:
Munie - ja sie z Toba zgadzam, ze dzieci nie powinny ogladac do pewnego wieku tv, a pozniej w ograniczonym zakresie. Mozg nie jest gotowy na migajace obrazki i moze w skrajnych przypadkach pojawic sie nawet epilepsja fotogenna.
Podkreslam jednak, ze dzieci zawsze beda kopiowac zachowania rodzicow. Jesli w domu sie tv nie oglada, albo z rzadka, to one w pozniejszym wieku beda robic to samo. Jezeli natomiast tv chodzi non stop, to nie ma bata, ogladac beda.
Nie jestem tez za tym zeby tv, jak i np. Slodycze byly nagrodami. To prosta droga do uzaleznienia, bo pobudzamy w ten sposob osrodek nagrody w mozgu i uczymy skojarzen kiedy jest przyjemnie. Czysty behawioryzm, jak, nie przymierzajac, tresowanie psa. w przypadku jedzenia, takie cos konczy sie bulimia. Dlatego tez jestem przeciw slodkim dniom, kiedy to dzieci caly tydz nie dostaja slodyczy, a np. W niedziele moga jesc do woli. Zaburzenia laknienia murowane po takim czyms.
We wszystkim nalezy zachowac umiar, a dzieciom przede wszystkim wpoic odpowiednie wartosci. Pokazac co jest wazne i cenne. Oczywiscie swiecac wlasnym przykladem. Wtedy same dokonaja dobrych wyborow. W przypadku tv pokazac bardziej interesujaca alternatywe. Jestem pewna, ze 100% dzieci (tych nie uzaleznionych) bedzie wolalo spedzac czas z rodzicami, np przy grze planszowej, czy kopiac pilke, niz gapiac sie w tv.
No ale to jeszcze troche czasu przed naszymi lutowymi dzieciakami.
 
moja tez dzisiaj mnie nasladowala z dzwiekami,jak wracalysmy od mamy,a ze siedzi na fotelu pasazera z przodu(nie mam poduszki) to patrzy i sie smieje i gada.Troche mnie rozprasza swoja kochana buzka,no ale jakos sie trrzymam drogi.
Dzisiaj bylismy w smy mamy megastore.Naprawde kompetenty facet podszedl do nas.Odradzil nam fotelik 9-36 kg,bo ma slaba regulacje pochylenia fotelu.Tez sie wczesniej nad tym zastanawialam,a teraz mnie w tym utwierdzil.Bo jednak duzo jezdzimy,a nie chce zeby malej bylo niewygodnie.Dodatkowo te foteliki sa od 9 miesiecy az do 12 lat,przy dziecku chyba nic tak dlugo sie nie utrzyma w dobrym stanie.Juz napewno nie bedzie az tak bezpieczny jak na poczatku.
Wiec zdecydowalismy sie na fotelik w przedziale 9-18kg.Narazie nr 1 to maxi cosi priori.Teraz siedzimy z m na komp0ach i szukamy czegos innego.
Munie- ja mojej nie pozwalam ogladac tv, tak jak pisalam zaslaniam jej tv poduszka,a jak mi si enie udaje to wylaczam.Ja jestem malym telemaniakiem serialowym,wiec u mnie czesto chodzi TV, choc i ksiazek sporo czytam.Na zabawe z dzieckiem zawsze znajde czas.
O mojej tez mowia ze duza,ubranka nosi od 62 do 68,ale tez w zaleznosci od firmy.
 
Ale dzień... w końcu załatwiliśmy mój meldunek, a raczej złożyliśmy wniosek. Wystarczyło trafić na miłą panią ktora nie będzie wymyślać dodatkowych, zbędnych co najlepsze papierków. Śmieszne jest to, że na rozpatrzenie wniosku mają 2 miesiące !! i w dodatku decyzja nie musi być, pozytywna. tzn, że na stałe tylko np. na kilka lat :-D hahaha ale to nieważne. Wrociliśmy z teściem spacerkiem do domu.
Wcześniej teść mnie wkur... że tak powiem, aż mój m się zdenerwował, bo przyszedł przed 8 (pracuje do 7 rano) i jak wstałam (moje dziecię zrobiło mi prezent i spało od 21:30 do 5:30 i potem do 8:30 :-D) to mówi do mnie (a jutro przyjeżdża ze swoją primadonną do nas na weekend) "posprzątajcie tu,bo jest brudno, w kuchni syf" :eek: <-- dokładnie taką minę miałam jak mi to powiedział, zajrzałam do kuchni i mówię "zastanawiam się gdzie masz syf, czy chleb na stole ci przeszkadza?" na co on "no nie wiem, jest brudno, posprzątajcie". Dostałam wtedy piany. Jednak ugryzłam się w język, że to ja wprowadziłam się do mieszkania które 20 lat nie było odnawiane, w jego pokoju była graciarnia i syfiarnia,bo on wszystkie śrubki, torebki ozdobne i pudełeczka zbiera. NIEWAŻNE, że śrubki zardzewiały, że ma ich milion i ma wszystkiego po sufit (poważnie) WSZYSTKO się przyda. Jak jego primadonna przyjeżdżała to tylko wyrzucała to rusz nowe graty a jego wyprowadzka która trwała od czerwca zeszłego roku zakończyła się w lutym, bo jemu nawet stare markizy sie mogą przydać. Graciarz jeden... :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: i on ma mi czelność mówić, że ja, ta która włożyła w to mieszkanie tyle miłości, tyle kasy i cierpliwości by mieć chociaż to co mamy, że ja JA JAAAAAAA mam syf w kuchni? Eryk jak wyszedł z łazienki tylko zmierzył go wzrokiem i jak wszedł do pokoju to powiedział żebym nawet nie odważyła cokolwiek sprzątać.

Na szczęście sprawę w urzędzie mam załatwioną więc zostaje czekanie. Tym sobie humor poprawiłam. Potem napisała kumpela, że koperty czekają, więc pojechałam do arkadii, pogadałam z ludzmi, moja menago rozmawiając przez telefon powiedziała "czy ty wiesz co ja mam przed oczami??? !!! Najpiękniejszą małą istotkę jaką świat stworzył!!" Szok, niesamowicie miłe uczucie :-) potem paradowała po salonie dumna i blada z Polą na rękach :-p postanowiłam wrócić sobie na piechotkę do domu z Polcią, nakarmiłam ją jeszcze w Arkadii i poszłam!! Nawet na obozowej trafilam na pasmanterię gdzie kupiłam fiszbiny do biustonoszy i od razu lepiej mi cyc trzymają :-D nie jest to ideał, ale zawsze coś.
Koło pedetu w carrefourze zrobilam małe zakupy i dałam cycola mojej złośnicy, bo pić z gorąca jej się chciało. A pod blokiem spotkałam koleżankę i tak naprawdę spacerowałam do 19:30:-D a wyszłam z domu o 13.

A jutro szczepienie, ehhh :-( moja bidulka, mam nadzieje, że dobrze to zniesie.
 
ja uważam że jak ktoś jest niewierzący to nie powinien chrzcić dziecka, nie powinien też brać ślubu kościelnego- nie popadajmy w utarte schematy, że coś wypada... czasy gdy wszyscy nosili mundurki do szkoły, aby wyglądać jednakowo dawno za nami :)

zgadzam się w 100%:)

zauważyłam, że ma dośc widoczne naczynka na buźce, jakby pajączki....nie wiem skąd i dlaczego...w rodzienie raczej nie mamy takich tenedencji....wiecie może od czego tak...?
No własnie dziś o tym samym myslałam u mojej to samo, na polczkach sporo widocznych naczynek...w rodzinie u nas nie ma skłonności wiec też sie zastanawiam skąd, ale podobno to wszystko może jeszcze poznikać

Blair ja też się szykuje z mala na basen nawet znalazłam już w pobliżu, ale musze jeszcze z miesiąc minimum poczekać, koniecznie daj znać jak było

Co do TV ja uważam ze wszystko jest dla ludzi, u nas tv chodzi czasem nawet cały wieczór, a bywają dni ze nawet na 10 min nie włączamy bo słuchamy muzyki czy radia, mała już nie raz bawiła się przy tv i jadła też ale na nią w ogole nie działa, mam wrażenie ze bardziej jej się podoba wyłączony:) staram się jednak w chwilach gdy nie spi nie włączać bez sensu bo i po co:/ i oczywiście zgadzam się ze to nie jest dobra rozyrywka dla małych dzieci, mam nadzieję, że tv nigdy nie bedzie problemem w domu, bo włos się na głowie jeży jak się słyszy o uzależnionych 2 latkach...
 
Paluszek- dlaczego chcesz miesiac z basenem czekac?? ja juz bylam w niedziele, mala zachwycona, a jak wieczorem po basenie zobaczyla wanienke to prawie piszczala z radosci.:tak:
Dee - nie przejmuj sie tesciem,nie ma sensu.Ja nieraz mam taki bajzel w kuchni ze sama nie moge patrzec(m nie sprzata nawet okruszkow po sobie, a do kazdej bulki nowy noz bierze zostawiajac go na desce).A jak wpadnie tesciowa to az mi wstyd,ale ona mowi ze mam sie nie stresowac, przy dziecku nie ma czasu,ja jej mowie ze przeciez spi moglam posprzatac, to ona odpowiada ze wtedy to ja mam odpoczywac:-D:-D:szok: Choc ostatnio juz biore sie za siebie i nie odpoczywam jak idzie spac tylko wlasnie sprzatam.Bo po zabawie z mala jestem tak pozytywnie naladowana jej usmiechami ze hej.
 
reklama
Isiu dziękuję za tabelkę . Czy wiesz co znaczą te kolory? są tam tez jakieś odnośniki, ale nie ma legendy
Dee fajny dzień miałaś:-) Teściu rzeczywiście przesadził:szok:
 
Do góry