reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Luty 2013

No to się dzielę moimi łakociami :)

Martwi mnie jedna rzecz jak wstałam z drzemki ciśnienie 190/164 :szok::szok: a za 5 minut 121/71 a teraz 94/55 i tak się zastanawiam, czy sprzęt na nadgarstek jest do dupy, czy mi tak nagle cisnienie skacze bo juz kilka razy miała takie wysokie,że nawet mi skali brakowała i było eerrr na ciśnieniomierzu a za 5 min zmierzyło normalnie.

Mąz mierzy czasem i ostatnio znajomi też mierzyli i mieli takie jak sobie w domu mierzą na swoim naramiennym więc raczej sprzęt działa.

Czytałam,że czasem bywa tak,że można mieć niskie ciśnienie i skoki do bardzo wysokiego i np u lekarza cisnienie w normie a w domu jak sie mierzy wysokie.

Bratowa mówi,że mam iśc zmierzyć w jakimś gabinecie, ale pewnie wyjdzie niskie lub w normie, bo te skoki, tak czasem mi się uda wyłapać przypadkiem o różnej porze dnia i nocy, musiałabym mierzyć 24/7 co 5 minut he he

Cortina i dla mnie kilka rzuć tych racuszków...
 
reklama
Odpuszczę jutro te badania, pójdę w piątek, tym bardziej, ze miałam nie jeść 2 dni przed- a w niedzielę zjadłam 3 kawałki ciasta:zawstydzona/y: i kinder bueno:zawstydzona/y: i winogron. Gdzie moja silna wola???:baffled: A przed chwilą rodzice mi omlecika przywieźli heheh:tak:

Aniu, dziwne te Twoje ciśnienie..Aż takie skoki??

Agisan, Cortina- gratki z powodu pomyślnych wizyt:)
 
Ania jedyny ciśnieniomierz do jakiego mam zaufanie to taki zwykły ze stetoskopem.. i taki kupiłam i w domu używałam. nic skomplikowanego, a zdecydowanie bardziej wiarygodny wynik niż na elektronicznych
 
juz od 5.3 spac nie mogę:angry: czyzby bezsennosc mnie chwytała:( oj ja tak nie chce.
wieczorem okropnie bolal mnie brzuch. całe szczeście przeszło. mała ok. kopie po dwóch stronach brzucha:szok: nóżki i rączki to ona ma sprawne:-D

mnie też ciągle się chce coś słodkiego:( boje się że mnie ta cukrzyca moze czekac. u mnie w rodzinie jest cukrzyk ale nie wiem czy to coś ma wspólnegoz tym??

mykam na śniadanko:*
 
Hello Mamusie:))

Ja to chyba po śmierci się wyspie...jak Iza dobrze śpi to mnie męczy albo kaszel albo mi źle spać:/ budze się całą polamana z bólem kręgosłupa i głowy:(( nie wiem jak sobie pomoc:( brzuch już mi się nie napina, ale po nocy bolą mnie jego mięśnie tak jak po za intensywnych ćwiczeniach:((

Dziś mam leniwy dzień, obiad z wczoraj i nic nie robię hehe
 
Witam babeczki, ja też nie śpię, Leoś mnie obudził i spać już nie da hehe. Zjadłam bułeczkę z dżemikiem ale mam chęć na drugą;-)
Bella
, ja też często budzę się z lekkimi bólami mięśni brzucha jak po ćwiczeniach;)Napinanie też się zdarza ale trwa może max pól minuty.

Dziś na obiad robię fasolkę po bretońsku a potem lecę na kawke z koleżanką;) Za to mąż jedzie podpisać pierwszą sporą firmową umowę:))))

Domikcw- myślę, że cukrzyk w rodzinie nie ma wpływu na Twoje predyspozycje w ciąży, tak coś kiedyś czytałam
 
Poli teraz mi sie fasolki chce:)) zrobię jutro:))

Trzymam kciuki za męża i umowę:))

Moja gin powiedziała, że wpływ na cukrzyce ma rodzaj tej posiadanej przez rodzinę, tzn. Mój dziadek miał starcza cukrzycę i wg. Niej ona może mieć wpływ:/

Laski co ja mam brać na ten upierdliwy kaszel:(( boję się, że za często i za mocno kaszle:(
 
Cześć kobiety :) ja na kaszel brałam drosetux ale wiem, że można też stodal. Co do cukrzycy to nie wiem jaki wpływ mają geny ale u mnie jest ona dziedziczna- miała prababcia, mają babcia i ojciec. A że ja jakby skóra z nich zdjęta to pewnie też mnie kiedyś czeka.
Jeśli chodzi o plany na dzisiaj to u mnie większych brak :-) właśnie wyprałam, rozwieszę. Potem zbieram się do endokrynologa a wracając podjadę do Empiku bo mój mąż prosił o jakąś płytkę i przy okazji dostałam kaskę na nową książkę mojej ulubionej autorki :-D:-D:-D a potem słodkie lenistwo. Obiad mam jeszcze z weekendu, został po gościach.
 
reklama
Czesc!

To ja dolaczam do Belli z niewyspaniem. Padlam wczoraj o 21:00. Obudzil mnie jakis dziwny bol podbrzusza, ktory troche mnie trzymal. Potem przyszla Michasia, zabrala mi koldre i zasnela na calego. Ja niestety juz nie. Na dobre rozbudzialam sie o 5, a o 5:30 przypomnialam sobie o maseczce kolagenowej, ktora od kilku tygodni czekala na uzycie i uznalam, ze skoro i tak leze to poleze z chusteczka kolagenowa na twarzy ;)) O 6:00 dolaczyla do nas Tosia i tym samym oficjalnie zakonczyla sie nocka.

Bella. Kiedys pomagal mi jakis syrop piniowy chyba, zapytaj aptece. Gin wczoraj powiedzial, ze na tym etapie u dzieciaczka wszystkie organy sa juz wyksztalcone, wiec na wiecej lekow mozna sobie pozwolic (neoangin np.)
 
Ostatnia edycja:
Do góry