hej!
siedzę w sypialni z laptopem i staram się nie ruszać, bo kabel z zasilania szwankuje i co chwilę przerywa ładowanie, a na samej baterii długo nie pociągnie

a moje dziewczyny jeszcze nie śpią

tylko się przegadują leżąc w łóżeczkach - na razie nie interweniuje - mam nadzieję że w końcu zasną
Dzisiaj moja Hanusia zrobiła mi akcję pt " nie chcę mieszkać na Ziemii, chcę lecieć na inną planetę



" próby tłumaczenia przez emka, że to niemożliwe, skończyło się płaczem "mamo! tata nie pozwala mi lecieć w kosmos

" Emek na szczęście znalazł jakiś film o kosmosie na you tube z lektorem i tak oglądaliśmy jak to wygląda na każdej z planet, Hanka oczy wywalała, non stop klepała i rzucała tekstami, że albo tak strasznie gorąco, że można się upiec, albo znowu strasznie zimno i ona nigdzie nie chce lecieć, a poza tym, nie było tam żadnych kosmitów

co ją wyraźnie rozczarowało! eh powiem Wam, czasami wymiękam z jej pomysłami
tak piszecie o ciastach i słodkościach, że też na szybko upiekłam biszkopta kakaowego i przełożyłam kremem z mascarpone i nutelli - nie wyglądalo rewelacyjnie ale było pyszniaste;-)
witam nową mamusię:-) mam nadzieję, że się rozgościsz

oczywiście gratuluję syneczka:-)
kasiadz a myślisz że może mieć gin jakieś obiekcje co do L4?
poli ale mężuś Ci dogadza:-) ja tak nie mogę nawet mojego wykorzystać choćbym chciała, bo mieszkam w tak małym miasteczku, że Mc Donalda nie ma
aniołeczek a to Cię z tą glukozą zrobili

a byłaś w laboratorium, czy w przychodni, gdzie tylko pobierają materiał do badania? jak robiłam w ciąży z dziewczynkami, to też musiałam pilnować godzin, bo około godz. 10 przyjeżdżał gościu po krew, żeby zawieźć do laboratorium, więc przy 2 godzinnym czekaniu musiałam wcześniej wypić tę glukozę. A teraz robiłam w laboratorium więc nie było problemu z czasem.