Hej lutówki :-)
U mnie pogoda piękna więc przesyłam słoneczko tam gdzie go brakuje :-):-):-)
Ach te nasze kręgosłupy, a to dopiero połowa a co będzie dalej? Ja to mam największy problem jak już leże na boku i chcę się na drugi przekręcić to wydaje mi się, że tyłek mam jak z ołowiu i normalnie nie mam siły go podnieść do góry
Zaraz wpada do mnie teściówka i idziemy razem na zakupy, może sobie w końcu kupię większy stanik:-)
Trzymajcie się kochane i powodzenia na wizytach:-)
U mnie pogoda piękna więc przesyłam słoneczko tam gdzie go brakuje :-):-):-)
Ach te nasze kręgosłupy, a to dopiero połowa a co będzie dalej? Ja to mam największy problem jak już leże na boku i chcę się na drugi przekręcić to wydaje mi się, że tyłek mam jak z ołowiu i normalnie nie mam siły go podnieść do góry

Zaraz wpada do mnie teściówka i idziemy razem na zakupy, może sobie w końcu kupię większy stanik:-)
Trzymajcie się kochane i powodzenia na wizytach:-)

wczoraj jak planowałam pojechaliśmy do Biedronki, wstąpiliśmy też do sklepu dziecięcego, bo moja Zosia wyżywa się na wszystkich kubkach, i odgryza dziubki
i już nie ma z czego pić. Kubek wybraliśmy raz dwa ale tam mnóstwo zabawek i moja Hanulka była przez 20 minut w ciągłym zachwycie i tylko słyszałam jej pytania "mamusiu wow- a kupisz mi to? a to?" eh i ciągle człowiek tłumaczy że nie
w końcu kupiliśmy puzzelki za 13,50 zł i dzięki Bogu była zadowolona, teraz namiętnie w domu układamy


