patik80
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2009
- Postów
- 4 406
jak obiecałam tak wpadam tym razem na dłużej
Mój kochany Mężuś zaczął tygodniowy urlop i dzielnie walczy przy domku, robi nam chodniczek od schodów do furtki, w końcu będziemy mieć normalne przejście
ma jeszcze w planie wykończenie filarów na ganku i cokołów tynkiem żywicznym - trzymajcie zatem kciuki za pogodę
cieszę się, że znowu coś się zmieni na plus
pod koniec tygodnia mamy zamiar jechać do rodziców na śląsk i jak sam emek zaproponował podjedziemy do ikei:-) hurra!!! będziemy kupować łóżeczko dla Jaśka:-) pewnie inne drobiazgi też się przyplączą
już się nie mogę doczekać!!!
Wstyd się przyznać
ale tak mało ostatnio robię w domku, że sajgon wciąż totalny - bez uprzedzenia do domu nie wpuszczam
- ale brzuszek nie boli czyli lenistwo popłaca
- tylko się stawia, bo jednak za tą moją Zochulką to trzeba się nagonić. Teraz się jeszcze przełamała w temacie nocnikowania, sama woła "si" i choć zrobi raz na 10 prób to i tak się cieszę że nie ucieka jak poparzona
no i tak rozbieram i ubieram i tak w kółko
eve kurcze to ta Twoja szyjka musiała mocno się skrócić , że krążek będą zakładać, ale jak mus to mus - dla dobra Kubusia dasz radę! choroba Cię nie oszczędzała:-( eh ta jesień...
Zanetka fajny avatarek
a zarazki odganiaj od siebie jak najdalej!
Gosia niezmiennie zdrówka życzę dla synusia! to Wam nockę zaserwował
( współczuję i mam nadzieję, ze znajdziesz chwilę na odpoczynek dzisiaj...
martuszka jak mąż gotowy na zakupy to szalej póki zdania nie zmieni
i smacznego - jak takie pyszności robisz to jak nie jeść???
poli sukienka piękna tyle że droga
relaksu u fryzjera nie zaznałaś, ale z efektu zadowolona?
nadika &&&& za wizytę, oby wszystko było ok!!!
rudzia witaj! mamy ten sam termin
napisz coś więcej o sobie!

Mój kochany Mężuś zaczął tygodniowy urlop i dzielnie walczy przy domku, robi nam chodniczek od schodów do furtki, w końcu będziemy mieć normalne przejście
ma jeszcze w planie wykończenie filarów na ganku i cokołów tynkiem żywicznym - trzymajcie zatem kciuki za pogodę
cieszę się, że znowu coś się zmieni na plus
już się nie mogę doczekać!!!Wstyd się przyznać
ale tak mało ostatnio robię w domku, że sajgon wciąż totalny - bez uprzedzenia do domu nie wpuszczam
- ale brzuszek nie boli czyli lenistwo popłaca
- tylko się stawia, bo jednak za tą moją Zochulką to trzeba się nagonić. Teraz się jeszcze przełamała w temacie nocnikowania, sama woła "si" i choć zrobi raz na 10 prób to i tak się cieszę że nie ucieka jak poparzona
no i tak rozbieram i ubieram i tak w kółko
eve kurcze to ta Twoja szyjka musiała mocno się skrócić , że krążek będą zakładać, ale jak mus to mus - dla dobra Kubusia dasz radę! choroba Cię nie oszczędzała:-( eh ta jesień...
Zanetka fajny avatarek
a zarazki odganiaj od siebie jak najdalej!Gosia niezmiennie zdrówka życzę dla synusia! to Wam nockę zaserwował
martuszka jak mąż gotowy na zakupy to szalej póki zdania nie zmieni
i smacznego - jak takie pyszności robisz to jak nie jeść???poli sukienka piękna tyle że droga
relaksu u fryzjera nie zaznałaś, ale z efektu zadowolona?nadika &&&& za wizytę, oby wszystko było ok!!!
rudzia witaj! mamy ten sam termin

liczą se za kawałek materiału... może z Bonprix cos ci w oko wpadnie...
ja chcę mieć swoje i nie martwić się że coś zniszcze a potem przy oddawaniu będę świecić oczami. Może macie jakieś sposoby żeby tego chłopa przekonać, a może poprostu iść i kupić i nic mu o tym nie mówić....??:-) chłopy chyba nie zbyt rozumieją to całe zakupowe szaleństwo .....