reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Luty 2013

Mój mąż jest w jedynej grupie zawodowej której nie należy się urlop tatusiowy (ten 2 tygodniowy) Podobno ma się to zmienić od przyszłego roku ale jakoś w to wątpię :crazy:

Ja się boję że nie będę wiedziała że już się poród zaczyna chociaż słyszałam że nieda się tego nie zauważyć ;) i że nie będzie miał mnie kto zawieść do szpitala. O samym porodzie narazie nie myślę.

Od rana boli mnie podbrzusze z prawej strony, też tak macie? Wziełam no-spe i aspargin ale to tylko tak chwilowo pomogło.
 
Ostatnia edycja:
reklama
cortina moja ciocia rodziła 4 tygodnie temu przez cc i mówiła, że dostała malca w 2 dobie. wcześniej nie mogła go zobaczyć. miała leżeć, a do dziecka mógł iść tylko ojciec bo jej wstać nie było wolno przez 12 godzin a dziecka jej nie przynieśli, nie chcieli tego zrobić
 
uuu no to dziwne, że nawet dziecka jej nie przyniesli pokazac a juz nie mówie o przystawieniu do cycusia....

jak nas nie bedzie miał kto do szpitala odwiesc to same pojedziemy:-D bedziemy dzielne i odważne:p

mnie czas tak szybko leci a cały ten poród wydaje mi sie taki odlegly i obstrakcyjny. dopiero jak patrze w którym tygodniu jestem to mnie cierki przechodzą. tlumacze sobie ze tyle kobiet to przezyło to i ja też... no ale strach jest:(
 
kwasia ja się baaardzo boję porodu. pierwsze to boję się odległości do szpitala - te piekelne 90km do pokonania i to pewnie ze skurczami... drugie to tego bólu, tego jak się wszystko potoczy itd. pierwszego porodu się tak nie bałam bo nie miałam pojęcia co mnie czeka i że aż tak boli :crazy:

kasiadz, kaja no to nareszcie jakieś lepsze wiadomości!!

a dzisiaj i ja wylądowałam u lekarza. mam powiększony węzeł (mały bolący guzek) - tzn. cała nadzieja w tym, że to węzeł. dostałam antybiotyk bo jeżeli węzeł tzn. że siedzi infekcja. za tydzień do kontroli i jak nie przejdzie to dalsze badania czy to jakieś groźniejsze świństwo przypadkiem nie jest :-(
 
Anioleczek moze poprostu cos bylo ze maly nie mogl byc z mama ? moze ciocia nie chciala cie martwic i nie powiedziala poprostu wszystkiego ;-)

Gosia mam nadzije ze to wezel ! ja tak czesto mam w okresie jesien-wiosna, wywala mi wezly ale chora nie jestem :baffled: po jakism czasie wszystko wraca do normy, kiedys biegalam do lekarza teraz juz wiem ze tak poprostu mam ;-)

czujecie jak pachna moje golabki ? jessssso zaraz sie obslinie ! chyba wciagne takiego bez kapusty, piekeoba mi to wybaczy :rofl2::rofl2: je bez tluszczu i licze ze moja watr
 
cortina moja ciocia rodziła 4 tygodnie temu przez cc i mówiła, że dostała malca w 2 dobie. wcześniej nie mogła go zobaczyć. miała leżeć, a do dziecka mógł iść tylko ojciec bo jej wstać nie było wolno przez 12 godzin a dziecka jej nie przynieśli, nie chcieli tego zrobić
to dziwny szpital który łamie prawa pacjenta, zastanów się nad innym.
Jest coś takiego jak rozporządzenie o opiece okołoporodowej czy jakoś tak i tam jest wyraźnie napisane że dziecko jest własnością matki i nie można jej go odebrać, no chuba że coś cię z dzieckiem dzieje, ale nawet nie mogą ci dziecka zabrać do innego pomieszczenia na kąpiel czy szczepienie i w razie żółtaczki naświetlanie powinno odbywać się przy matce, chyba że matka zdecyduje że chce np odpocząć i nie chce dziecka widzieć (tak zrobiła babka na sali z którą leżałam i dziecko przynieśli jej dopiero dzień po porodzie). także teraz to wszystko zależy od ciebie i wiedzy jaką posiadasz na temat twoich praw, dlatego warto iść do szkoły rodzenia, bo potem to jesteś jak biedna owieczka na tej porodówce i na każdy wciskany kit się zgadzasz.

jeśli chodzi o urlopy dla ojców to jest teraz 14 dni ojcowskiego ale ma to się jakoś wydłużyć, trzeba go wziąść w ciądu 12 miesiący po porodzie i nie można dzielić na części, z tym że potem jest potrącany z trzynastki. Ojciec też może iść na urlop macierzyński zamiast matki. ale nie wiem jak to dokładnie wygląda
sylwia_m18 jesteś pewna że mężowi się nie należy ten urlop? byłam przekonana że wszystkim grupom zawodowym się należy:confused: jestem zaskoczona
 
Mój mąż jest w jedynej grupie zawodowej której nie należy się urlop tatusiowy (ten 2 tygodniowy) Podobno ma się to zmienić od przyszłego roku ale jakoś w to wątpię :crazy:

Ja się boję że nie będę wiedziała że już się poród zaczyna chociaż słyszałam że nieda się tego nie zauważyć ;) i że nie będzie miał mnie kto zawieść do szpitala. O samym porodzie narazie nie myślę.

Od rana boli mnie podbrzusze z prawej strony, też tak macie? Wziełam no-spe i aspargin ale to tylko tak chwilowo pomogło.

Witam:)) u mnie piecze się pleśniaczek:)mmmmm:-pWiec zapraszam:tak:Na robienie obiadu już siły nie mam- serwuję więc pierogi mrożone z mięsem.
Co do porodu, to obaw nie mam żadnych, jedynie jak pisze Sylwia- mam stracha, że nie rozpoznam zaczętego porodu:szok: A bóle brzucha? Odpukać nie mam niemal żadnych, odkąd skończyły mi się te boleści na początku 2 trymestru, widać swoje wycierpiałam:baffled:. Jedynie twardnieje mi momentami lub zakuje blisko szyjki.


Barzdo mnie ciesza pozytywne wieści od Was, Kasiu i Kaju:tak::-DUfffff:-D

Nie wiem jak to możliwe, bo wzięłam to żelazo dopiero 4 razy, a koło żeber praktycznie nie boli juz 2 dzień:)
 
Ostatnia edycja:
Mnie najbardziej przeraża ta niepewność jak to wszystko będzie wyglądać. Kasiadz masz rację lepiej się zawczasu doinformować niż później wywalać oczy na wierz i się dziwić, że jest tak czy inaczej. Dlatego mam nadzieję, że szkoła rodzenia rozwieje moje obawy i chociaż trochę przygotuje mnie na ten dzień.

Kurde rano miałam takiego powera, ale poszłam do sklepu i cała energia ze mnie uszła buuu:baffled: w sumie zrobiłam co miałam zrobić, ale dużo mnie to kosztowało:-( (napięty brzuch) teraz grzecznie leżakuje i zbieram siły na zrobienie obiadu.

Cortina jakby co to ja się piszę na te gołąbki :rofl2:
 
reklama
Do góry