reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Łyżeczkowanie bez znieczulenia

Babyboomka

Zaangażowana w BB
Dołączył(a)
17 Czerwiec 2019
Postów
139
Czesc. Po porodzie naturalnym z oksytocyna mialam lyzeczkowana macice (niecale lozysko wyszlo). Czy to normalne i zawsze tak jest ze to dzieje sie bez znieczulenia w panstwowym szpitalu? To bylo gorsze niz sam poród.
 
reklama
Czesc. Po porodzie naturalnym z oksytocyna mialam lyzeczkowana macice (niecale lozysko wyszlo). Czy to normalne i zawsze tak jest ze to dzieje sie bez znieczulenia w panstwowym szpitalu? To bylo gorsze niz sam poród.
Cześć. Też byłam łyżeczkowania po porodzie bez znieczulenia. Wydaje mi się że uważają że jak poród przeżyła kobieta to łyżeczkowanie nie bedzie dla niej straszny. Czulam się jakby ktoś mi wnętrzności chciał wyciągnąć. Strasznie to było nie przyjemne...
 
Cześć. Też byłam łyżeczkowania po porodzie bez znieczulenia. Wydaje mi się że uważają że jak poród przeżyła kobieta to łyżeczkowanie nie bedzie dla niej straszny. Czulam się jakby ktoś mi wnętrzności chciał wyciągnąć. Strasznie to było nie przyjemne...
Ja to samo. No nie jest to przyjemne ale już po porodzie to właściwie co za różnica. ..;)
 
Czesc. Po porodzie naturalnym z oksytocyna mialam lyzeczkowana macice (niecale lozysko wyszlo). Czy to normalne i zawsze tak jest ze to dzieje sie bez znieczulenia w panstwowym szpitalu? To bylo gorsze niz sam poród.

Też miałam łyżeczkowanie po drugim porodzie i niestety jak sam poród wspominam bardzo dobrze tak to... Było najgorsze że wszystkiego.. Z tego co czytałam łyżeczkowanie po porodzie rzadko jest robione w znieczuleniu.
 
To chyba tylko w Polsce tak robią bo w uk o tym nigdy nie słyszałam żeby bez znieczulenia robili łyżeczkowanie, chyba że po prostu mnie to ominęło, kurczę dziewczyny strachu mi narobiliście 😱😟
 
Przy poronieniu na początku ciąży miałam robione łyżeczkowanie w znieczuleniu że go nie pamiętam. Moim jedynym znieczuleniem przy porodzie była 1 kroplówką z paracetamolu 😂 więc myślę że ciężko w Polsce o jakie kolwiek znieczulenie przy porodzie na nfz
 
Przy pierwszym porodzie pod koniec miałam znieczulenie zewnątrzoponowe. Poród mega trudny,indukowany. Dopiero po podaniu znieczulenia niepostepujaca akcja ruszyła. Po porodzie okazało się,że wyszła tylko część łożyska. Musieli łyzeczkować. Lekarz ostrzegał,że bedzie boleć. Nie wiem czy to obolałość po trudnym porodzie czy znieczulenie-lecz bólu nie pamiętam . Tylko dyskomfort wydrapywanych wnętrzności.
Drugi poród bez znieczulenia i dzięki Bogu bez łóżeczkowania.
 
Czesc. Po porodzie naturalnym z oksytocyna mialam lyzeczkowana macice (niecale lozysko wyszlo). Czy to normalne i zawsze tak jest ze to dzieje sie bez znieczulenia w panstwowym szpitalu? To bylo gorsze niz sam poród.
Naprawdę? 😟Współczuję.
Mi akurat całe łożysko zostało i dostałam głupiego jasia ale przez te pół godziny kiedy lekarz naciskał mi na brzuch i próbował je odkleić to myślałam że umieram. Gorsze niż ból porodowy!
 
Ostatnia edycja:
Ja też miałam łyżeczkowanie z powodu krwawienia po porodzie i mi podali dodatkową dawkę ZZO. Nic nie czułam.
 
reklama
Do góry