reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Macica dwurożna

Nie ma za co przepraszać przecież po to jesteśmy żeby się nawzajem wspierać:-).Bardzo mi miło ,że mogłam chociaż w ten sposób pomóc i trzymam kciuki.Ja pomimo już nie młodego wieku jak na ciąże ,będę próbować jeszcze tylko raz i wierzę w to bardzo ,że mi się uda
 
reklama
Hej dziewczyny. Też mam macicę dwurożną. Miałam zawsze baaaardzo bolące miesiączki i dlatego chciałam dojść przyczyny dlaczego tak jest a ponieważ też jestem lekarzem (ale nie ginekologiem, chociaż coś nie co na temat ginekologii wiem) postanowiłam sama dojść przyczyny bolących miesiączek. Poszłam więc prywatnie na USG i okazało się że mam macicę dwurożną. Wprawdzie lekarz zapewniał mnie że nie jest to przyczyną moich boleści. Dodatkowo stwierdził że mam za duże jajniki i że są w nich dość liczne pęcherzyki a nie widać pęcherzyka Graffa, choć byłam wtedy w okresie okołoowulacyjnym. W związku z tym stwierdził że będzie mi baaardzo ciężko zajść w ciąże a jak już zajdę to i tak pewnie poronię. Była to dla mnie szokująca wiadomość. Właściwie podwójnie szokująca bo z mojej praktyki lekarskiej nie wyobrażam sobie żeby tak rozmawiać z pacjentem. Zaproponował mi wówczas histeroskopię i wycięcie tej przegrody (dodam że była częściowa). Z wynikiem tego USG poszłam do bardzo cenionej pani profesor u której robiłam staż podyplomowy. Ona po obejrzeniu zdjęć i opisu badania powiedziała że jajniki są prawidłowej wielkości a wycięcie przegrody w momencie kiedy się jeszcze do tej pory nie miało poronień ani jakiś trudności z zajściem w ciążę wręcz nie powinno się usuwać bo samo taki wycięcie może powodować zrosty i wtedy dopiero trudności z zajściem w ciąże lub ciążę pozamaciczną. Uspokoiła mnie trochę choć nocy nieprzespanych i przepłakanych miałam wiele bo bardzo marzyłam o tym żeby mieć dzidziusia. I wiecie co? Poznałam wspaniałego mężczyznę z którym j€ż zaplanowałam ślub i nawet nie musiałam się za bardzo starać a dzidzia poczęła się z tzw. wpadki. :-) Martwiłąm się że to przed ślubem itd ale w głębi duszy bardzo się cieszyłam. Najgorszy był pierwszy trymestr ciąży. Cały czas miałam plamienia i musiałam dostawać zastrzyki z Kaprogestu i leżeć w łóżku. Zastrzyki robiłam sobie sama. Nigdy wcześniej nie odważyłam bym się sama sobie zrobić zastrzyk w pośladek ale wtedy byłam tak zdeterminowana i tak bardzo pragnęłam tego dziecka że mogłam zrobić wszystko. Zastrzyki te robiłam sobie przez cały miesiąc co trzeci dzień. Oprócz plamień miałam też dwukrotnie większe krwawienie ale udało się. Teraz moja roczna już córeczka śpi sobie smacznie w łóżeczku a kocham ją tak bardzo że aż mi się zęby zaciskają kiedy na nią patrzę. Marzę już o drugim dziecku bo kocham dzieci ogromnie. Tak więc dziewczyny w medycynie jak w kinie. Lekarze też się mylą. A macica dwurożna szczególnie z częściową przegrodą nie koniecznie musi oznaczać poronienie. A bolące miesiączki to już przeszłość. Po porodzie wszystko minęło. Pozdrawim was gorąco.
 
Witam jestem nowa na forum :-)
Mam pytanie. We wtorek miałam histeroskoię. Stwierdzono,ze moja macica jest siodełkowata czy to to samo co dwurożna?
 
Witam wszystkich, jestem nowa na forum. Również posiadam macicę dwurożną i staramy się z męzem o dzidziusia......już od pół roku. A moze jest jakaś pozycja, która jest najkorzystniejsza przy tej przypadłosci? :confused: Pozdrawiam
 
Kochana musisz trzymać pupę i nogi w górze po stosunku przez kilka minut. To naprawdę działa.
Sama mam dwurożną macicę. Mam 3- letniego synka - ciąża od początku z problemami, w 7 tyg. trafiłam do szpitala z krwawieniem i tam dowiedziałam się o macicy dwurożnej. Krawawiłam i plamiłam przez około 2 miesiące. Ciąża zakończona była w 39 tyg. cesarskim cięciem.
Po dwóch latach moja doktorka uznała iż powinnam zrobić histeroskopię i operację macicy. Niestety lekarz ordynator nie chciał mnie przyjąć na oddział tłumacząc tym, iż skoro urodziłam zdrowe dziecko i je donosiłam i nie miałam żadnych poronień to nie ma sensu nic robić.
Po kilku miesiącach poroniłam ciążę:wściekła/y: Po prawie roku jestem w upragnionej ciąży, ale prawdopodobnie zakończy się ona wktótce niepomyślnie. Jestem w 6 tyg. (podaję pełne tygodnie ciąży, miałam już 2 razy usg i trzy razy robione beta hcg. Prawdopodobnie mam za niski przyrost beta i za mały pęcherzyk ciążowy - ciąża za moment obumrze - umrę z rozpaczy - tragedia że czekam na taką rzecz.
Aha - z zajściem w ciążę nie miałam problemów - za pierwszym razem w trzecim cyklu, za drugim i rzecim razem od razu.
Nie wiem już co robić. Na razie czekam, za kilka dni powtórzę beta hcg- jak będzie przyrastać to ok,
 
Dziewczyny, jak widać po moim suwaczku ja praktycznie skończyłam pierwszy trymestr. Mimo dwurożnej macicy "odpukać" wszystko jest ok. Obyło się bez plamień i żadnych wspomagaczy. Ja akurat miałam większy problem z zajściem. Co do pozycji to nie wydaje mi się żeby był złoty środek na dwurożną macicę jak jej pomóc. Ważniejsze jest chyba tyłozgięcie i przodozgięcie - czy jakoś tak. Jednej pomoże leżenie z pupą do góry a drugiej leżenie na brzuchu.
Co do macicy siodełkowatej lub też łukowatej to jest to również wada macicy ale mniejsza niż dwurozna więc głowa do góry.
ggosia - trzymam bardzo mocno kciuki za Ciebie i Twoją maleńką fasoleczkę.
 
Cześć dziękuje Iwonaa za słowa otuchy po przeczytaniu wielu listów od Was drogie Panie mam wiarę że się uda i będzie dobrze. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia i pogody ducha .Aga
 
reklama
Witajcie! Piasałam wcześniej, że też mam macicę dwurożną. Urodziłam synka naturalnie, poród był szybki, a takiej cudownej ciąży jak moja życzę każdej:-) Nie martwcie się swoimi wadami. Wydaje mi się, że wszystkie nasze problemy to nie wada, tylko trochę psychika. Albo czasami jakaś inna przyczyna... Poza tym, moja ciocia z taką samą wadą urodziła 4 dzieci też naturalnie:happy2: Pozdrawiam Was wszystkie!
 
Do góry