reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Magiczne Święta!

Ciekawy wątek:)

Jesli chodzi o święta, to w tym roku spędzimy z teściami siłą rzeczy, ale zwykle co roku to jeżdzimy do mnie, albo w 2 dzień świąt, albo na wigilię. Zawsze staraliśmy się robić dla wszystkich prezenty, ale w tym roku raczej sobie odpuścimy, zrobimy tylko dla dzieci, bo na prezenty dla 2 rodzin szło 1000 zł jak nic...A teraz musimy pomyśleć o naszej gwiździe i odłożyć pieniążki na nią. A co do potraw, to ja wolę grzybowa - moja mama robi pyszną:)
Ja w sumie tylko pomagam i zwykle robię pierogi z kapustą i grzybami:) A któraś z Was wie co to moczka? Pewnie dziewczyny ze śląska kojarzą ten wynalazek:) Ja jak byłam mała, to przepadałam za nią, teraz juz mi przeszło, ale w sumie zawsze skosztuję:)
 
reklama
Uwielbiam ŚWIĘTA!!!
W tym roku mamy zamiar spędzić je u nas bo to będą pierwsze święta na nowym mieszkaniu, więc mamy nadzieję na niezapomiane chwile. Listę z prezentami już mamy zrobioną i mam zamiar powoli zamawiać z allegro, jakoś nie chce mi się śmigać po marketach. Trochę przerażają mnie zakupy spożywcze przed świętami bo to już prawie będzie termin porodu a mój małżon wróci dopiero 23 grudnia czyli własciwie na gotowe.
Co do potraw to u nas najbardziej uwielbiane są pierożki, krokieciki i wszystko co słodkie.
Ciasta to coś co lubię robić najbardziej...makowiec, sernik, piernik, pierniczki mmm, wspaniałosci.
U nas w rodzinie tradycja-nigdy nic gotowego nie kupujemy do jedzenia, wszystko domowe;
mężczyzna z dziećmi ubiera choinkę 24 grudnia rano, do dzieci przychodzi gwiazdor(zawsze kogoś ze znajomych uda nam sę namówić) ;
na stole 12 potraw, dodatkowe nakrycie dle gościa. Generalnie czysta tradycja i chyba nigdy nic nie zmienimy.

A ja na temat świąt nogłabym pisać pisać i pisać...tak je uwielbiam:)
 
U mnie w domu rodzinnym na wigilijnym stole zawsze 12 potraw (w zależności od potrzeby zupa i makaron własnej roboty liczone jako 1 lub 2 dania :p ). Ja najbardziej lubię zupę grzybową (jedzona raz do roku) i pierożki z grzybami. Dwa lata temu nie spędziłam wigilii z mężem (wtedy narzeczonym), bo ślub mieliśmy w drugi dzień świąt, więc kolację jedliśmy każde u siebie. W zeszłym roku nie chcieliśmy nikogo zostawiać, więc byliśmy na dwóch wigiliach. Najpierw u mnie, bo jest mała siostra zawsze z niecierpliwością czekająca na prezenty, a później jechaliśmy ponad 1h do teściów, bo siostra męża się do nich nie wybierała i nie chcieliśmy, żeby zostali sami. W tym roku ja nie chce rezygnować ze świąt u mamy, a mąż pewnie tak samo, więc jeśli mój stan pozwoli, to pewnie znów będziemy na dwóch kolacjach.

Co do prezentów, to co roku sobie obiecujemy, że będą to drobne upominki, ale wychodzi inaczej i wszyscy dostają całkiem bogate prezenty. Niestety, albo stety grono osób do obdarowania się powiększa, więc będzie trzeba trochę przystopować...
 
Dominika wątek świetny własnie mi przypomniałas.. ze nie kupiłam jeszcze "kłebków wełny" niewiem jak to sie w sumie nawet nazywa.. w kazdym razie chce by moja babcia zrobiła dla mamy gruby szal.. na zime ..
Damqelle --- a moze ty mi powiesz co najllepiej kupic.. bo chyba z wełny to bedzie gryzł mamusie w szyje :/ myslałam o jakims mięciutkim miłym w dotylku... tylko jak to fachowo sie nazwa...
 
a my odkąd jestesmy małżeństwem to najpierw jedziemy do moich rodziców na kolacje wigilijną, a później jedziemy do teściów.
ale w tym roku ja będę w 39 tc (o ile już nie urodzę :-) ) więc moich rodziców chyba sobie darujemy :-( jest mi trochę przykro z tego powodu, ale obawiam się, że podróż ponad godzinna samochodem w tak zaawansowanej ciąży to nic dobrego...

ale zobaczymy jeszcze.... zawsze zostaja nam teście - mieszkają tak jak my w Legnicy, ale wiecie mamusia to mamusia :-) a teściowa to tylko tesciowa:/
 
My spędzimy Święta w domu czyli z teściami przyjeżdża szwagier z żoną i dwójką dzieci( 23 msc Kubuś i 4 msc Michał) imię dała takie jakie ma mój mąż później pójdziemy z mężem do moich rodziców jak zawsze gdzie jest mój młodszy braciszek( 9 lat) jeżeli oni nie wyjadą do rodziny mojej macochy..prezentów sobie z mężem też nie robimy bo wiadomo mamy wydatki na naszą dzidzie z teściami umówiliśmy się tak że dla szwagra i jego żony robimy wspólnie prezenty wiadomo że przyda się taka pomoc więc jestem zadowolona no a dzieciom Kubie myślałam o koniu na biegunach( pomysł taki dlatego że po 1 dziecko będzie zadowolone a po 2 nie wezmą tego ze sobą bo mieszkają w Irlandii i będzie dla mojej Emilki prezent od razu:))no jedyne wydatki to będą dla moich rodziców i teściów no i brat..wigilię razem z teściową robię więc też wyjdzie taniej no a co do potraw to ja uwielbiam zupę rybną i karpia hmmmm już nie mogę się doczekać:):)
 
a ja planuje Wigilę w domu tzn ( ja , misiek, Tomus i moja mama) .... mama obiecała mi pomóc.. a pózniej pojedziemy my z M i Tomkiem do Tesciów a moja mama do babci ( bo zawsze pomaga jej zrobieniu Wigili ...
3 lata temu.. wszyscy bylismy u tesciów na wigili.. ale moja babcia sie wtedy lepiej czuła..

2 lata temu.. to do 22 grudnia lezałam w szpitalu na Patologi ciazy.. a pragnełam zrobic wigilę u siebie.. i z palnów wyszło tyle ze sie wypisałam na własne ządanie ( 37tydzien ciazy i i stwierdziałam ze jak zaczne rodzic to przyjade.. zwłaszcza ze do kliniki z domu mam 10 min.. od mamy tez ok.. 10 min a od tesciów 15 ... niesłyszałam o porodach trwajacych 5 minut.. gdzies bym zdazyła ) w kazdym razie Wigilia była u tesciów a pózniej moja mama pojechała do babci jej pomóc .. bo z babcia juz słaba ( a wigilię robi bo ma 4 synków kawalerów.. i obecała sobie ze póki zyje to robi wigilę u siebie )
w zeszłym roku bylismy juz we 3 ( Ja , Mis, i Tomus) JA CHCIAŁAM ZROBIC U SIEBIE ALE pojechalismy na wigile do mojej mamy a pozniej do tesciów
a w tym roku ja CHCE U SIEBIE !!!
uparłam się !! i koniec... dodam ze wszyscy mieszkamy w jedym miescie prócz mojej babci która mieszka na wsi:)
 
reklama
Do góry