reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2012

co do wspólnego porodu to każdy facet jest inny tak samo jak każda kobieta i jeśli facet nie chce być przy porodzie to nie ma co namawiać, tak samo jeśli kobieta nie chce żeby facet przy tym był to nie i koniec, to jest indywidualna sprawa każdego z nas i nie maco tu wielce przekonywać i namawiać.
To będzie mój pierwszy poród i jakoś nie mam potrzeby jak na razie żeby mój S przy tym był.

martaik
poczytałam trochę w necie o tej opryszcze i wszędzie pisze, że nie jest wcale to takie groźne jak się wszystkim wydaje groźna by była gdyby to była opryszczka narządów płciowych. Najlepiej zadzwoń do gin i się upewnij co i jak bo to co znalazłam to tylko z netu jest. Ja sama nigdy nie miałam opryszczki.
 
reklama
Martaik ja do tej pory miałam w obecnej ciąży już dwa razy tzw. "zimno" najpierw koło nosa teraz koło ust i jak tylko poczułam swędzenie to już posmarowałam Vratizolinem delikatnie i po 3-4 dniach schodzi, a czy szkodzi no ja mam nadzieje że nie ale bez dodatkowych specyfików by mi to jeszcze większe się rozrosło i by mnie strasznie swędziało więc wolałam to już na początku posmarować. Pozdrawiam :-)
 
Co do wspólnego porodu to ja swoją dwójkę rodziłam z mężem i dobrze się z tym czuję, nawet jestem z niego dumna :) wspierał mnie, przeciął pępowinę i było wszystko ok. i po porodzie nigdy nie wspominał że było coś nie tak lub że tego żałuje; Ale jestem zdania że mężczyzna i kobieta oboje muszą tego chcieć - nie ma co nikogo namawiać i zmuszać bo wspólny poród to jest strasznie intymna sprawa i muszą oboje tego chcieć.
 
Cześć Dziewczyny!
A ja dziś będąc w sklepie na codziennych zakupach poczułam taki dziwny, dość silny, skurcz w środku. Trochę się przestraszyłam, później jeszcze kilka razy mnie zakuło i przeszło. Nie mam pojęcia czy mam się niepokoić???
 
Dziewczynki Kochane, czy opryszczka wargowa na przelomie 13/14 tygodnia moze byc jeszcze niebezpieczna?

Martaik- ja już miałam do tej pory dwa razy opryszczkę w tej ciąży i jakoś żyjemy. też się stresowałam, bo się naczytałam o tych opryszczkach straszne rzeczy i po co czytałam? nic się nie stało. najważniejsze, żeby nie przenieść na narządy płciowe. miałam na ustach i smarowałam zwykłym kremem nivea i po jakimś czasie przeszło. moja gin nic mi na to dodatkowego nie przepisała, bo mówiła, że w ciąży nie powinno się smarować żadnymi specyfikami, bo wszystko idzie od razu do krwiobiegu. głowa do góry, będzie dobrze!
 
Ostatnia edycja:
dzisiaj ide na usg :) dzwonila do mnie tłumaczka (nie wiem po co mi załatwili tłumacza jak zawsze z Męzem chodze i on sie dogaduje) i powiedziała ze ta wizyta w szpitalu ma trwac ponoc pare godzin bo jakies sondy czy cos podobnego mi robili. ja nic o tym nie wiem, mialam przyjsc tylko na usg, cos mam zle przeczucia - moze cos z tych probek krwi wyszlo nie tak po zbadaniu ich. mam miec ponoc tez ktg kurde to dopiero 13 tydz w pierwszej ciazy chyba w 13 tyg nie mialam jeszcze robionego kgt. ehh martwie sie. mam nadzieje ze sie pomylili i tylko bedzie usg i ze wszystko jest dobrze z dzieckiem. ostatnio z Mezem mamy złe sny - a zawsze jak tak jest to cos sie dzieje - juz widze u siebie jakas wynaleziona chorobe

ok ide myc wlosy i na 15 do szpitala jade. trzymajcie kciuki Dziewczyny :)
trzymam kkciuki, raportuj

Wczoraj kolezanka urodziła synka. Jej wieloletni mąż był z nią, chciał tego dziecka bardzo i wspierał ją-owszem. Ale na końcu stwierdził, że sexu to mu się na dobre już odechciało(nie przy niej oczywiście). Czyli chyba żałuje, że na to patrzał.


Może macie jakichś wyjąkowych mężów? A może "zakrzyczani" mężczyźni już nie mają innego wyboru? Może nie chcą Wam odmawiać, bo będzie wielki lament? Ja o takich IDEAŁACH i KOCHAJĄCYCH mężach mogę tylko poczytać na forum.
może rzeczywiście mój jest wyjątkowy i dzięki mu za to. Ja sobie nie wyobrażam, zęby mógł cos takie powiedzieć i to za moimi plecami do osób trzecich.
 
reklama
Basienia kazdy z nas jest inny.Ja mam kochanego meza,ktory od poczatku w kazdej sytuacji mnie wspiera-nawet pomagal mi podpaski zmieniac po cc.Tez nie mogl byc na sali,bo mialam cc,ale w czasie wywolywania porodu silnie sie trzymal i nie chcial odejsc nawet na chwile.
Wyobrazcie sobie,ze na 2 usg z V,byl facet z zona przed nami i wyszedl z gabinetu usg z mala corka na rekach przeklinajac "druga dziewczyna,niech to cholera wezmie"-ujelam w piekne slowa-w zyciu tak zle sie nie poczulam:-(
Dzis krytyczny dzien mialam.Szkoda,bo maz w domciu byl.Moze uda mi sie nie zasnac ogladajac film.
Dobrej nocy!
 
Do góry