czytam wlasnie w necie, ze ten strach przed obcymi jest normalny. Najwyrazniej u suzi i u mnie ta faza zaczela sie wczesniej niz przecietnie ;-) Oliver wczesniej cieszyl sie na ludzi i sie usmiechal ale najwyrazniej mu sie to odmienilo 
zanetaa - najpierw musisz wiedziec, czy to mole (odziezowe) czy cmy spozywcze. Ja mialam doczynienia z tymi drugimi i podejrzewam, ze Ty tez masz. U mnie doszlo do tego, ze po ktoryms tam pokoleniu (one krotko zyja) dopasowaly sie (wyjsciowo byly czarne w biale kropki) kolorem skrzydelek do koloru moich mebli (jasny braz)


Metoda walki prosta jak budowa cepa:
1. zabijaca kazda, ktora sie zobaczy
2. zlikwidowac ich zarelko - popakowac wszystko (u mnie zarly glownie muesli ale tez: orzechy, make etc.) w szczelne opakowania (ale na prawde szczelne bo te bestie przegryzaja folie i przedostaja sie przez najmniejesze szczeliny)
3. porozkladac w mieszkaniu karteczki (kupuje sie je) z zenskimi feromonami (=samczyki wygina)
Potrwa to pare tygodni do paru miesiecy ale jak nic sie nie zrobi to beda one u Ciebie zyly latami

zanetaa - najpierw musisz wiedziec, czy to mole (odziezowe) czy cmy spozywcze. Ja mialam doczynienia z tymi drugimi i podejrzewam, ze Ty tez masz. U mnie doszlo do tego, ze po ktoryms tam pokoleniu (one krotko zyja) dopasowaly sie (wyjsciowo byly czarne w biale kropki) kolorem skrzydelek do koloru moich mebli (jasny braz)



Metoda walki prosta jak budowa cepa:1. zabijaca kazda, ktora sie zobaczy
2. zlikwidowac ich zarelko - popakowac wszystko (u mnie zarly glownie muesli ale tez: orzechy, make etc.) w szczelne opakowania (ale na prawde szczelne bo te bestie przegryzaja folie i przedostaja sie przez najmniejesze szczeliny)
3. porozkladac w mieszkaniu karteczki (kupuje sie je) z zenskimi feromonami (=samczyki wygina)
Potrwa to pare tygodni do paru miesiecy ale jak nic sie nie zrobi to beda one u Ciebie zyly latami

Ostatnia edycja:


i to straszny
Oczywiście czekając na rehabilitacje widziałam p.dr neurolog, wiec hyc na równe nogi i pędzę do niej...powiedziała że jest to jak najbardziej normalne...nawet zaczęła się smiać ze jeszcze sporo przed nami i że widać ze to nasz pierwszy dzidziuś
