reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Maj 2012

no na pewno suzi zadna matka nie marzy o tym, by jej dziecko walilo glowka w szczebelki i to jeszcze celowo :szok:

zanetaa - az sprawdzilam na stronie Rossmanna ;-) u nas to nie byl raid tylko cos takiego (strona jest niemiecka ale ze to Rosmann to powinno byc i w PL):

Nexa Lotte Schrankfalle für Lebensmittelmotten - Rossmann Online

Ma certyfikat niemieckiego zwiazku konsumentow za skutecznosc, jest niedrogie i wydajne :-)
 
reklama
Moja juz tez pokazuje kto jej sie podoba a kto nie:-) jak ktos przyjdzie to obserwuje obserwuje abo sie usmiechnie albo nie ,na widok tesciowej (ktora widzi raz w tygodniu)jest wieki rykkk i zadne gadki tegonie zmienia ...ostatnio ja trzymala na rekach ta ryczy ,ja chce ja wziazc zeby uspokoic , a ta zawziecie ja trzymie inie chce oddac ....szkoda słów mysi ze jak ja przetrzymie to sie uspokoi a ona w jeszcze wieksza histerie wpadała...no ale to mam raz na tydzien...
 
Patina - wg. tego co wyczytalam Twoja tesciowa robi wielki blad! :wściekła/y: Takie przerazone dziecko powinna uspokoic jego mama, bo wlasnie mama nauczy go w ten sposob odwagi do innych. Tesciowa powinna trzymac sie na dystans i poczekac az dziecko samo sie nia zainteresuje - a zainteresuje sie, o ile wlasnie dostanie poczucie bezpieczenstwa od mamy. W przeciwnym wypadku bedzie reagowalo na tesciowa panika i to sie zapewne utrwali :-p
 
moj jak narazie nie placze jak widzi kogos nowego tylko barcznie obserwuje tak z dobre 10 minut sie przyglada :)fajnie to wyglada, bo taka skupiona minke robi i jak kogos polubi to sie usmiechnie a jak nie to odwraca glowke ale nie placze.
 
wiem, ze dzieci maja w pewnym momencie taki etap ze reaguja placzem na niektore osoby. mojej kolezanki synus tez urzadzal okropny ryk jak zblizala sie do niego babcia a tesciowa kolezanki tak jak u Patiny :) a do mnie sie usmiechal :) pewnie i nas to spotka.
moja tesciowa jak narazie uwielbia bo widuje ja dosyc czesto i ona go na rekach zawsze ponosi wiec wniebowziety :)
 
myślę, że ważne jest żeby dziecko miała kontakt z ludźmi, nie tylko z mamą. córka koleżanki wyje non-stop, boi się każdego (mnie jakoś nie:Dale poświęcałam jej swojego czasu dużo uwagi), do auta obcego nawet nie wsiądzie (choćby to było nasze). mieszka z matką i babcią - tylko. boi się mężczyzn, myślę, że dlatego, że nie miała z nimi styczności.
Bartiś od małego bym wożony wszędzie (ku przerażeniu dziadków, bo dziecko ma być pierwszy rok w domu) i nie boi się do dziś. obcego chwilkę poobserwuje i ciągnie do zabawy, aż się czasem boję, czy kiedyś nie pójdzie gdzieś z obcym człowiekiem.. ma to swoje zalety i wady. trzeba rozmawiać z dzieckiem i tłumaczyć i dać mu szansę na poznawanie ludzi.
 
Zaneta, masz racje natomiast u mnie jest z tym ciezko bo nie mam tu nikogo...no moze kuzynke i kolezanke...a przecież nie zaczepie na ulicy obcych ludzi zeby gadali do mego dziecka:-D i wiem ze moze byc z tym problem:-(
 
Doczytałam :-D U nas z obcymi luz. Zresztą moje dziecko przyzwyczajone do zostawania nie tylko z mamą. W sierpniu jak prowadziłam warsztaty to na zmianę zajmowali się nią na zmianę moi rodzice i mąż. Od przyszłego wtorku zaczynam prowadzić w projekcie terapię indywidualną i nie będzie mnie całe wtorki. Rano podrzucę Młodą mojemu tacie, po pracy mąż ją odbierze i też damy radę. Z dzieciakami też ma kontakt bo prawie codziennie jesteśmy na spacerze z moją siostrą i jej dzieciakami więc liczę na to, że mi dzikus nie wyrośnie.

Wizyta u dentysty pomyślna, potem wzięłam się za generalne sprzątanie przed chrzcinami i dzień zleciał. Do tego po kąpieli Mała Pasqda nie chciała zasnąć i skończyło się chustą bo nic nie pomagało. Jutro sprzątania ciąg dalszy ale już widać koniec. Na sobotę zostawię sobie podłogi do mycia.
 
reklama
Suzi ja też nie mam w nowym mieście zbyt wielu znajomych - jeden znajomy i koleżanka, ale ona z racji pracy rzadko wpada... I powiem Ci szczerze, czasami brakuje mi w ciągu dnia odezwać się czy wyskoczyć z kimś, kto powie ciut więcej niż "mamuuu" jak mu czapa na oczy spadnie :-D
 
Do góry