reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie „Butelkowe S.O.S. - chwila, która uratowała nasz dzień” i opowiedz, jak butelka pomogła Ci w rodzicielskim kryzysie! 💖 Napisz koniecznie Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców. Ekspres i sterylizator z osuszaczem od marki Baby Brezza

reklama

Maj 2012

huhuhu jak tu pusto :szok:

Moj jest dzis tak marudny, ze az mi rece opadaja. Ma taki zapal do ogladania swiata, ze burczy & placze jak tylko nie widzi czegos nowego - znudzenie okazywal nam dzis 3/4 dnia. Glosno - o tak: :angry:. Mam nadzieje, ze to tylko taka faza, bo nie wiem, jak mialabym nie zwariowac w tym burczeniu na dluzsza mete :confused2:

Katasza
- ja mam gdzie chodzic, moze nie tak egzotycznie jak Ty ale mam:tak:: 2 parki + sciezka rowerowa nad rzeka (kilkadziesiat kilometrow, wyasfaltowana - pod nosem a ciutke dalej nasz ogrodek (dzialkowy) i las (w lesie dwie trasy spacerowe przejezdne dla wozka) - Ty bys pewnie 5godzin dala rade obrocic te nasze trasy i za ten zapal Cie podziwiam, bo mnie dwie godziny dreptania w zupelnosci wystarcza ;-)Latem to bylismy nad jeziorem lub na urlopie zwiedzalismy nowe miejsca ale teraz, w kolko po tym samym to len ze mnie :zawstydzona/y:

Pieszczoszka
- a Ty chodzisz z buda czy bez? Ja tu sie dziwie, bo wszyscy lataja z budami. U nas jest zlozona (jak pogoda pozwala), zeby wlasnie pasazer mogl ogladac swiat :happy2: Wybieram wiec trasy na ktorych rosna drzewa i ktore sa gladkie, zeby za bardzo nie telepalo i wio :-) Poszukaj jakiegos sposobu na Laure, bo szkoda abyscie tkwily w domu calymi dniami :no:
 
reklama
jak słonce za mocno nie wali to buda złożona .Wiesz chodzi głównie o to ,że Laura nie lubi leżeć już w wózku.. chce siedzieć a na to nie chce jej zbytnio pozwalać... ogólnie nerwowa jest przez zeby pcha pieść w miejsca gdzie są buły i drze sie na spacerach( nie zawsze ale jednak) i woli jak na spacerze np. jest na rekach niz w wózku.. a swoje już waży wiec noszenie jej cały spacer nie wchodzi w gre.. Laura praktycznie codziennie jest na spacerach ... jedynie nie wychodzi jak na prawde ma zły humorek a takowy zdarza się góra 2 razy w tyg.. wiec nie ma aż tak źle.. a jak nie idziemy w te dni nerwowe na spacer to jesteśmy na balkoniku


dziewczyny czy nadal pierzecie ubranka dzieci w proszku/płynie dla dzieci? jesli tak jak długo bedziecie w tym prać?
 
Ostatnia edycja:
Ja właśnie posprzątałam po gościach i ogółem w kiepskiej formie jestem. Przed wizytą pokłóciłam się z W, spotkanie rodzinne takie sobie. Po kąpaniu dzieci W wybył do kolegi i jeszcze go nie ma. Coś wydaje mi się, że ostatnio zwiększone roboty na budowie dają nam się wszystkim we znaki i oboje jesteśmy po prostu przemęczeni. Kiedy to się skończy???? Do tego jestem wściekła, dopadłam dzisiaj z nerwów do słodkiego i pochłonęłam tego sporo. Wkurzam się, że mój wysiłek z dietą szlag trafi:wściekła/y: Dobra, wygadałam się i mi lżej. Dobrej nocki i oby jutro był lepszy dzień:tak:
 
Hej, nie ma mnie na forum bo przyjechala moja siostra z synkami(2lata i 3miesiace),jest co robic:-DU nas ok,choc Franek ostatnio budzi sie o 5 i nie chce spac,zasnie po 6 obudzi sie ok 7 i juz nie spi.Nie wiem co sie dzieje,dzis caly dzien marudny,teraz spi ale jakos tak niespokojnie:no:W nocy budzi sie co 2 godziny,ja jeszcze na dodatek mam przesilenie jesienne i chodze nieprzytomna:no:
Doczytalam po "lepkach",przepraszam ze nie odpisze:zawstydzona/y:
Za potrzebujace &&&&&&,
Pozdrawiam
 
Cześć dziewczyny,
wczorajsi goście poszli sobie o 00.40, padłam nieprzytomna, mała wstała o 5.50 na jedzenie a ja o 6.40 musiałam wstać. Masakra, nie słyszałam budzika. Pojechałam do szkoły i sama nie wiem o czym gadałam na moich zajęciach. Po 11 byłam już w domu. R. z Ninią spali,więc położyłam się obok nich ale cycki domagały się odpompowania więc nie pospałam. Później obiad u mamy, obiad u teściowej i spacerek z Ninią, bo szkoda marnować tak pięknej pogody.

Ja na spacerki chodzę codziennie nawet po dwa razy. Mieszkam na obrzeżach miasta więc mam fajne miejsca do spacerowania, łąki, pola, uliczki itd. Jak jest taka pogoda jak dziś to aż żal siedzieć w domu.

Widzę, że mamy podobne problemy. Moja mała też bywa marudna, budzi się w nocy co 2 godziny i jest jakby nie najedzona. Zastanawiam się nad podawaniem jej na noc Sinlacu. We wtorek zapytam pediatry.
Dziś podałam jej jabłuszko, smakowało :-) Ale za to 4 kupy.

Anik, dzięki za nazwę maści, skonsultuję z Pediatrą co to w ogóle jest to uczulenie. U mnie dermoprotektor wywołał mega wysypkę, ale na szczęście mnie nie uczula.

Jutro napiszę coś więcej bo usypiam. Idę się położyć.

Dobrej nocki!;-)
 
Ostatnia edycja:
Gabriele, Gabryśki i Gabrysiątka - wszystkiego najlepszego z okazji pierwszych w życiu imienin ;-) (Właśnie dziadek do mnie dzwoni i "daj mi Gabrysia, imieniny ma, życzenia chcę mu złożyć ;-))
Mi się dziś przypomniało że me dziecko imieniny miało :p ja swoje też zawsze pominę o jeden dzień :p

jak słonce za mocno nie wali to buda złożona .Wiesz chodzi głównie o to ,że Laura nie lubi leżeć już w wózku.. chce siedzieć a na to nie chce jej zbytnio pozwalać... ogólnie nerwowa jest przez zeby pcha pieść w miejsca gdzie są buły i drze sie na spacerach( nie zawsze ale jednak) i woli jak na spacerze np. jest na rekach niz w wózku.. a swoje już waży wiec noszenie jej cały spacer nie wchodzi w gre.. Laura praktycznie codziennie jest na spacerach ... jedynie nie wychodzi jak na prawde ma zły humorek a takowy zdarza się góra 2 razy w tyg.. wiec nie ma aż tak źle.. a jak nie idziemy w te dni nerwowe na spacer to jesteśmy na balkoniku


dziewczyny czy nadal pierzecie ubranka dzieci w proszku/płynie dla dzieci? jesli tak jak długo bedziecie w tym prać?

Ja lada dzień kupię już normalny proszek bo jeleń biały mi się kończy. Będę prać w bryzie. Jak mały będzie jakoś źle reagować na proszek to wrócę do jelenia.

Hej Kochane :)

Targa mną katar na wszystkie strony. Ten mój okropny syn mnie zaraził :/ Gabrycho przez przeziębienie i ząbkowanie jest strasznie marudny. Jest spokojny do godziny 13.00 i później już mamy sajgon. Obiad robię na raty, jemy na raty albo pojedynczo, od godziny 16 mały jest już bardzo zmęczony ale ani mu się sni przykimać choć na chwilę. Męczymy się z nim do 18.30 bo wtedy go kąpiemy. Po kąpieli i karmieniu dziecka nie ma. Dopiero wtedy da się coś zrobić...Ale co z tego jak sym mój budzi się co 2 godziny i je... Ja padam na ryło, Seba reaguje z opóźnionym tempem więc robi nie wiele przy dziecku.

Czy wasze Dzieci też zaczęły zbyt mocno reagować na otoczenie. Chodzi mi o to że wybudzają się przy najmniejszym hałasie, przestają jeść jak zaczynacie rozmowiać. Mój robi mi takie sceny jak rzy karmieniu, odezwę się do kogoś. Histeria normalnie. Uspakaja się jak ja się zamknę....
 
Mysio, moja Ninia płaczem nie reaguje, ale interesuje się wszystkim co dookoła. Przy jedzeniu wierci się i kręci, robi mostek, zagląda, sprawdza czy wszyscy oby na pewno są, gada, macha nogami, nie da się jej normalnie nakarmić cycem ;-)
No i nawija tak śmiesznie po swojemu, śpiewa i ubaw z tego po pachy, bo ciągle eeee, ooooo, aaaaa :-)
 
kasiula współczuję przeżycia całe szczęście że nic się nie stało!
zanetaa brak słów na tą Twoją teściową...

my z małym też spacerujemy codziennie wyjątki są wtedy gdy jest ulewa no to wtedy nici z wyjścia ale ogólnie to codziennie jesteśmy na dworku:tak: pieszczoszka jak Laura zacznie siedzieć w spacerówie to może wtedy maruda zniknie i będzie podziwiać świat :tak:

pieszczoszka ja piorę nadal w loveli na razie nie będę jeszcze kombinować ze zwykłym proszkiem, jeszcze troszkę poczekam

mysio mój mały tak jak Ninka annte rozgląda się dookoła gada itd ale hałasy i rozmowy zupełnie mu nie przeszkadzają najważniejsze żeby matka utrzymywała odpowiednie tępo dostarczania łyżki z papu do pyszczka hehe

dzień minął szybko bo pogoda ładna więc więcej byliśmy poza domem.Malutki jest kochany nie możemy narzekać (tfutfu) ząbkowanie jak na razie przechodzi super bo bez żadnych atrakcji i nie daje nam popalić, ktoś mi mówił ostatnio że podobno najgorzej jest jak wychodzą trzonowce ale nie mam pojęcia czy to prawda..
 
Ostatnia edycja:
reklama
No Gabrych od dłuższego czasu ma wyraz twarzy srającej małpy i jego gaworzenie brzmi jak lament nad trudem życia które prowadzi.... Prawdziwy Polak z niego mi rośnie nie ma co... Może mu przejdzie to jak skończy rok... może dam radę to tego czasu :p
 
Do góry