reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2013 :):)

Brywieczor!
Wiolonczela u nas dzisiaj znow bezwietrznie!Ja nie wyobrazam sobie juz nie wyjsc na dlugi spacer...One wszystkie sa takie grzeczne pozniej,ida ladnie spac,psica nie szaleje...Jestem zrozpaczona,ze pogoda moze nas nie rozpieszczac juz :baffled: Ale dzisiaj znow wyszlo dluzej niz planowalam.Poznalysmy inna psice i sie panie zakolegowaly :-D
Zapominajko nie zasypiaj nam na tak dlugo!Ale pieknie przespanej nocy zycze Ci z calego serca :tak: Jak i nam wszystkim :-D

Ewcia spokojnie ;-) Nie ma dziecka wychowanego bez siniakow i zdartych kolan/lokci...Moja ostatnio z calej sily przywalila w moje gorne jedynki czolem.Tak sie smiala,ze wyrzucila glowe do tylu i lubu.du! Zmarszczyla brwi,zrobila podkowke a pozniej zaczela sie smiac.Ale slad zniknal dopiero nastepnego dnia...

Fifimamo nieladnie sie obeszli z Toba.Nie rozumiem czemu nikt z Toba nie porozmawial,nawet maz.I mysle,ze skoro "konczy" a nie "skonczyla" to jest jeszcze czas dzialac,kochana.Jak tego chociaz nie sprobujesz wyjsnic...No wiesz-nie mierz innych wlasna miara ale ja jakbym zostawila to tak i miala usiasc z rodzinka przy swiatecznym stole...to by sie zrobilo niemilo.A ja bym pozniej przezywala "wyskok" w domowym zaciszu :-D A moj maz i tak mi caly czas powtarza,ze jestem zbyt poprawna politycznie :-D

Dziewczyny kochane a co jecie w taka pogode?Albo inaczej...na co macie ochote?Evi by sie przydala zaraz by mnie do pionu przywolala.Ale jak wczesniej zawsze ktoras wrzucila,ze bedzie robic "cos tam" to mi tyle inspiracji dawalo.

I jeszcze jedno pytanie?Ze na rekach wszystkie jak jeden maz wisza to widze.Ale czy Wasze maluchy tez zaczely tak duzo jesc?Na litosc boska wiecej czasu na kanapie karmiac spedzam niz robiac cokolwiek w domu :crazy: Ale coz zrobic?przynajmniej sobie ksiazke poczytam :-D
 
reklama
Tak to się z rodziną wychodzi. To tylko część rodzinnej sagi... Ale nic to. Do świąt jeszcze chwilka, może coś się wyjaśni. A mój mąż nawet za bardzo nie wiedział co tam się wyrabia, bo on właśnie na tych halach bardziej siedzi. On bardziej produkcji pilnuje, a nie siedzi przy kawce w biurze, to się mojej siostrze i tatusiowi nie pchał w ich dogadywania i tak wyszło.

Mdła - moje dziecko nie chce jeść nic innego tylko cycka i tak od 1,5 tygodnia. Dwie łyżeczki, buźka zaciśnięta i buczy. W nocy na jedzenie woła co 2,5 godziny.
 
Ja juz mysle jak przystosowac mieszkanie do raczkujacego dziecka... Troche klamotow mam i rzeczy nisko poustawianych. Trzeba bedzie gdzies poupychac :/
ja malej nie wyciagam z wozka jak zaczyna wyc. Najczsciej sama sie uspokaja.
Z biznesami rodzinnymi to jak najdalej...zawsze jakies problemy sie tworza.
U nas od dwoch dni taki sztorm, ze nie wychylam nosa z domu.
Mdla co do tego czy duzo zaczela jesc to Ci nie powiem, bo moja od urodzenia wisi na mnie duuuuzo i gdybym jej nie zaczela ograniczac to nic innego bysmy nie robily. Ale moze to taki etap?
Ja ostatnio mam ciagle ochote na lososia... Chyba jakichs witamin mi brakuje. Na kanapki wedzony, pokropiony sokiem z cytryny, na obiad pieczony z brokulami i ziemniakami, na kolacje salatka z resztkami z obiadu :D
 
Kooska łosoś norweski u Ciebie to pewnie nie ten sam co u nas w Lidlu :p Jakas inna Norwegia :) Ale co tam ja się nim raczę bo też kocham pieczonego z warzywkiem :) Szkoda że mąż nie taki chętny. On woli białe rybki i zawsze mi kreci nosem.
 
Ja mam takiego smaka na karpia, nawet mam zamrożonego, ale nie chcę się obżerać, żeby mi lepiej w wigilię smakował.

U nas chyba z raczkowania chyba nic nie będzie. Fifi bardziej się do stawania rwie niż do brzuchowania. Ale powoli się będę rozglądała za zabezpieczeniami na kontakty;) I muszę pomyśleć co zrobić z kwiatami, bo mam tego zielska strasznie dużo, a nie chcę, żeby pożerał.
 
Kooska u nas to samo. Od 23 do 2.30 wstawałam 3 razy karmić, bo nic innego nie działało. O trzeciej wzięłam do łóżka, cała zdrętwiałam, a Fifi kopał, marudził, płakał przez sen, o 4.30 odniosłam po kolejnym cycowaniu i pospał do 6, ale ile się przez sen omarudził. Zęby idą jak nic.
Teraz też położyłam na drzemkę i po 10 minutach obudził się z płaczem. Drze te dziąsełka, piłuje wszystkim po buzi, a zębów nie widać. Spuchnięte te dziąsła, a zębów ni chu chu. Ile to jeszcze potrwa?

Może u Ciebie też coś z zębami się dzieje?
 
Cześć;

wy też macie wrażenie, że sprzątacie, ogarniacie a w domu i tak syf?
Bo nerwowo chyba się wykończę przez to.

Moje dziecko chce mnie chyba wykonczyc...:( pobudki co 45 minut i ryk miedzy 1 a 2 w nocy.
Współczuję. Miałam nadzieję, że Ptysia wyrabia normę pobudek u wszystkich dzieciaczków naszych... Dała mi znowu czadu :dry:
Zaczyna mi się wydawać, że sen jest tylko dla nieboszczyków...
 
Filipowa siostrze bym wygarnęła od razu, nie wytrzymałabym nerwowo, ale święta ida, czas wybaczania i miłości, ponoć tak łatwiej żyć.
Kooska co do Twojego byłego, to wybacz, ale to jeden z moich ulubieńców płci męskiej, przypomnij tatuśkowi, że między Wami cos jest i to już na zawsze, 6 m-czne dziecko i zamiast myślenie o dupczeniu, niech przychodzi co 3 dni na 3 godziny do małej, a ty fruuu ....
Tak tak Norwegia Norwegii nie równa , my mamy zdecydowanie łososia z tej drugiej.
Moje dziecko też coś wiecej niż je, ale on ma tak od zawsze.
Co ja jem dziś zupa z rozbełtanym jajkiem, a wczoraj robiłam to coś
Tarta z brokułami i serem pleśniowym | kuchniaagaty.pl
mi smakowało, mężowaty był zachwycony

Zapominajko super, ze piszesz :) kochana ja sprzatam bez końca mam wrażenie, ale też odwaliła mi szajba przez te myszy, wyłapaliśmy 8 było , ale moje mieszkanie przypomina Alkatraz dla myszy
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wiolonczela, ja jestem taka, że sobie tłumaczę, że może oni chcieli dobrze, że nie chcieli mi głowy zawracać. Ale szczerze, to przestaję już w to wierzyć i boję się tych świąt.

Ja dziś miałam szyneczkę duszoną robić, ale doszliśmy z M. do wniosku, że zamawiane jedzonko też będzie dobre;)

Obejrzyjcie coś na poprawę humoru:
http://www.sosrodzice.pl/czy-ciaza-zmienila-cos-w-moim-zyciu/
 
Do góry