reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Maj 2013 :):)

Co do sprzatania to u mnie nie jest zle, ale ja jestem sama, wiec za duzo nie nabrudze. Porzadek uwielbiam i zawsze mialam troche bzika na tym punkcie, ale odpuszczam sobie juz teraz, bo bym nie wyrobila. Trzymam sie planu, ze sprzatanie raz w tygodniu, ktore rozkladam najczesciej na dwa dni - najpierw kurze, lazienka i kuchnia a nastepnego dnia podlogi. Wieczorem, jak mala mi pozwoli, ogarniam troszke po kapieli, zbieram porozstawiane kupki i porozrzucane zabawki:D na szczescie mam zmywarke i nie musze stac przy garach. Gorzej sobie radze z praniem :/ ciuchow ciagle pelno, nie widac nigdy konca... Pralnie mam w piwnicy a mieszkam na trzycim pietrze bez windy, wiec troche biegania przy tym jest.
Mdla, bylemu to chyba nigdy juz nie zaufam. I to akurat jakos zniesc moge, ale najgorsze jest to, ze nie wiem czy w ogole jakiemukolwiem mezczyznie zaufam :(
filipiamama wspolczuje tych rodzinnych nieporozumien...
wrzucam kilka fotek ze spacerku z tamtego tygodnia- slicznie bylo, ale niezle mrozilo.
Zobacz załącznik 596517Zobacz załącznik 596518Zobacz załącznik 596519Zobacz załącznik 596521
Pięknie tak trochę bajkowo :)
 
reklama
Cześć dziewczyny, dopiero teraz mam czas by coś napisać ,za dużo obowiązków na jedna osobę
mój m ciągle w pracy i sama muszę wszystko ogarniać ,ja właśnie po porządkach bo był taki syf w mieszkaniu ,że można się było pozabijać i to jeszcze nie skończyłam na jutro mi zostało .

Moja mała ma dwa zęby i jest strasznie marudna przez to w nocy często się wybudza z płaczem więc też nie mam za fajnie ,ciekawe kiedy się wyśpimy ?,moja siostra wstawała 3 lata do synka ,mi się jakoś nie uśmiecha .

Pogoda w Bieszczadach lekko zimowa padał dziś śnieg, ale zaliczyliśmy spacer z mała 2 godzinny :),a u was jak tam ?

Mdła - szukasz inspiracji ja wczoraj robiłam pierś z kurczaka nadziewaną mozzarellą i suszonymi pomidorami, a dziś makaron razowy z oliwkami ,pomidorami i wielką ilością ziół .
Jutro będę robić zupę a'la Strogonow bardzo lubimy z m jest bardzo rozgrzewająca i będę piekła ciasteczka owsiane pyszne są (przepis bez maki ,tłuszczu i cukru ) samo zdrowie .
 
A ja przepis na pierś poproszę ;)


Kobitki padam - mój mezowy w delegacji, a ja nawet na porządne posiedzenie nie mogę się udać ;) bo któreś dziecko czegoś ode mnie chce . Jak się zaparcia nabawie , to mi maz odszkodowanie będzie musiał zapłacić ;)
 
Kooska29 ślicznie po prostu ślicznie... też bym mogla tam mieszkać nawet by mi mróz nie przeszkadzał:-)

Evi ale Ty pyszności robisz, ze mnie to słaba kucharka, a teraz u teściowej nie chce jej nawet w kuchni mieszać, ale ciasteczka bym zrobiła, łasuch ze mnie okropny...:-p wrzuć przepis!!!
 
Ja dziś odpuściłam gotowanie;) Jak M. wrócił to zjedliśmy kluski z serem, a na kolację zamówiliśmy pizzę z łososiem i szpinakiem;) Za to zrobiłam galaretki z pomarańczami i rodzynkami, ale mi nie stężały;) Będą na jutro;)

Fifi zasnął spokojnie przed 20, a już jest po pierwszym cyckowaniu. I to nie takie przytulańce - zasypiańce, tylko poważne jedzenie. Nie chce jeść nic innego, to przez sen nadrabia skubaniec. Cóż, trzeba chyba przeczekać.
 
Filipowa siostrze bym wygarnęła od razu, nie wytrzymałabym nerwowo, ale święta ida, czas wybaczania i miłości, ponoć tak łatwiej żyć.
Kooska co do Twojego byłego, to wybacz, ale to jeden z moich ulubieńców płci męskiej, przypomnij tatuśkowi, że między Wami cos jest i to już na zawsze, 6 m-czne dziecko i zamiast myślenie o dupczeniu, niech przychodzi co 3 dni na 3 godziny do małej, a ty fruuu ....
Tak tak Norwegia Norwegii nie równa , my mamy zdecydowanie łososia z tej drugiej.
Moje dziecko też coś wiecej niż je, ale on ma tak od zawsze.
Co ja jem dziś zupa z rozbełtanym jajkiem, a wczoraj robiłam to coś
Tarta z brokułami i serem pleśniowym | kuchniaagaty.pl
mi smakowało, mężowaty był zachwycony

Zapominajko super, ze piszesz :) kochana ja sprzatam bez końca mam wrażenie, ale też odwaliła mi szajba przez te myszy, wyłapaliśmy 8 było , ale moje mieszkanie przypomina Alkatraz dla myszy

Uwielbiam tę tartę. I dawno nie robiłam :-D

Co do sprzatania to u mnie nie jest zle, ale ja jestem sama, wiec za duzo nie nabrudze. Porzadek uwielbiam i zawsze mialam troche bzika na tym punkcie, ale odpuszczam sobie juz teraz, bo bym nie wyrobila. Trzymam sie planu, ze sprzatanie raz w tygodniu, ktore rozkladam najczesciej na dwa dni - najpierw kurze, lazienka i kuchnia a nastepnego dnia podlogi. Wieczorem, jak mala mi pozwoli, ogarniam troszke po kapieli, zbieram porozstawiane kupki i porozrzucane zabawki:D na szczescie mam zmywarke i nie musze stac przy garach. Gorzej sobie radze z praniem :/ ciuchow ciagle pelno, nie widac nigdy konca... Pralnie mam w piwnicy a mieszkam na trzycim pietrze bez windy, wiec troche biegania przy tym jest.
Mdla, bylemu to chyba nigdy juz nie zaufam. I to akurat jakos zniesc moge, ale najgorsze jest to, ze nie wiem czy w ogole jakiemukolwiem mezczyznie zaufam :(
filipiamama wspolczuje tych rodzinnych nieporozumien...
wrzucam kilka fotek ze spacerku z tamtego tygodnia- slicznie bylo, ale niezle mrozilo.
Zobacz załącznik 596517Zobacz załącznik 596518Zobacz załącznik 596519Zobacz załącznik 596521


Gdzie to jest? Tak bajecznie!!!!!
 
Uffff...Wlasnie udalo mi sie zrealizowac zaplanowany poranny prysznic!Nieee...Zadnej z Was nie podejrzewam,ze pomyslicie o dniu jutrzejszym.Was akurat nie musze naprowadzac,ze czuje sie tak milo po dzisiejszym porannym prysznicu :-D

Dzisiaj mielismy odwiedziny przedszkolnego kolegi.Jego mama jest troche nadopiekuncza i az pobladla jak go zaprosilam w zeszlym tygodniu(byli wczesniej razem-zeby nie bylo).Ale bylo super!Wybawili sie,zjedli nalesniki z serem,nutella i bananami(jadl pierwszy raz w zyciu).Bylismy na 1,5godz spacerze.Pogralismy w gry planszowe i...minal gdzies caly dzien!Ale umowilismy sie juz na nastepny raz.Bedziemy piec razem pizze :-D
Aaa...bo zapomnialam dodac,ze mama powiedziala mi,ze on nie jada obiadow.Na pytanie:JAK TO?! stwierdzila,ze jak on wraca z przedszkola do domu to ona go pyta czy by cos zjadl cieplego ale on mowi,ze nie...wiec je dopiero kolacje :szok: Chudy jest jak ten szczypiorek.A ja jako matka-Polka oczywiscie bez obiadu bym ich na dwor nie mogla wziac....:dry: No i stad pomysl na pizze!Robie domowa i Mloda uwielbia ja smarowac sosem,obsypywac serem i dodatkami.Moze jemu tez sie spodoba?

Evi widze,ze z dietami nie przesadzasz i smacznie jest i lekko i zdrowo :tak: My jadamy tez raczej zdrowo.Ale zdarza sie zgrzeszyc :dry: Ja zaczne cwiczyc jak tylko mi zreanimuja komputer...A mezowy?Jak zobaczy ze ja cwicze.Ja chudnac nie musze-on tak.Ja tylko chce pieeeekniec hahaha i czuc sie lepiej.Przydadza sie Twoje chipsy z jablek na "seans rodzinny" i chetnie zjem ciasteczka!

Ja gotowac lubie bardzo.I na to akurat mam czas prawie zawsze.No chyba,ze latamy caly dzien.Ale wtedy mamy naszego kochanego,sprawdzonego Chinczyka....mmmhhhmmmm....Oj potrafia oni tam gotowac!

U mnie dziewczynki zasnely tez klejno 20 i 20:20.Jak dotad bez wybudzen.I chwilo trrrwwwwaaaaaj! :-D
 
reklama
to jest w Trondheim :) zapraszam! pieknie tu, naprawde. w ogole Norwegia jest krajem pelnym niesamowitych widokow. gdyby nie zima trwajaca pol roku i ciemnosci, to byloby idealnie :)
dziewczyny, jak ja Wam zazdroszcze, ze macie dla siebie wieczory juz od godziny 20! U nas kapanie po 19, karmienie i dzisiaj (pierwszy raz od urodzenia) polezalysmy w moim lozku, poprzytulalysmy sie, "pogadalysmy", mala zamknela oczka i zasnela! wczesniej byl zawsze ryk przy kladzeniu. niestety dlugo nie pospala, bo obudzily ja te cholerne zeby :/ z takim placzem strasznym sie obudzila, ale twardo probowala dalej spac, no ale jak spac z takim bolem...? dostala czopka i od razu usnela. jejku, jak mi jej szkoda. nie chce jej faszerowac srodkami przeciwbolowymi, ale co innego moznaby zrobic? wiecie moze jak dlugo mozna podawac czopki 6miesiecznemu dziecku? bo nie wiadomo ile z tymi zebami bedziemy sie meczyly... na opakowaniu podane sa tylko dawki.
 
Do góry