reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Maj 2013 :):)

Camel ja jestem ale jakoś nawet nie wiem co mam napisać. Wiesz jak jest.
Zeby było weselej to 02.06 przylatuje jakis szef wszystkich szefów i chce mnie widzieć w obecnej hurtowni czyli pod Łodzią. A 03.06 miałabym być w Mysłowicach bo przecież tam tez chcą mnie widzieć. Najlepiej już. Odezwał się znajomy m. co miał dać cynk o pracy. Cos się kroi ale w Tychach...wiec wypadałoby od nowa szukać mieszkania i zloba. M. dalej sceptyczny. ..bo jemu się tam nie podoba...sorry. Wariuje juz. Wariuje ze nic nie działam a czas płynie. Mam ochotę kopnac go w zad na otrzesienie i niech się decyduje. Albo jedzie albo nie. Ja na ta chwile się nie wycofam. Mogę to zrobić za miesiac, trzy czy pół roku...jesli nie podolam...teraz nie mogę.
 
reklama
Cześć dziewczyny , u nas noc taka sobie ,chyba przez to ,ze byliśmy wczoraj u teściów za dużo wrażeń oczywiście tesciowa zadbała o to ,my jej jedno a ona drugie .

Ewcia - niestety życie stawia nas przed trudnymi wyborami ,i trzeba wybierać czy zostaje się na bezpiecznej trawce czy jedna wybieramy głęboką wodę , w takich chwilach widzi się prawdziwe relacje małżeńskie czy się wspólnie wspieramy w tak trudnych wyborach i próbach jakie stawia nam życie .

Dziś jedziemy do mojego brata zobaczyć niunie ,i trochę się odstresujemy bo w przyszłym tygodniu czeka nas masa załatwieni z moją działalnością i się przeprowadzamy więc wszystko na raz .

Miłego dnia mamusie :)
 
Hej...
Bania mi zaraz peknie....kawyyy...

Ewcie nie zazdroszcze sytuacji...ja mam troche wrazenie ze ta twoja firma chce cie na maxa wykorzystac i zrzucic wszystkie problemy na ciebie i chyba nie moga sie doczekac kiedy ci wszystko przekażą ze w wyrazem " wez to babo i mecz sie sama, i wez cos z tym zrob...tylko tak zeby bylo dobrze"
 
Dziendoberek
Pisalam do Was wczoraj posta, ale Mlody zaczął marudzić i zapomniałam. Kurcze od tyg. ciaglez nami spi... niby jest wygodnie, ale boje sie ze sie przyzwyczai i w ogole nie bedzie chcial spac u siebie.

Ewcia, ale masz galimatias... no i ten powrot w czerwcu... współczuję. Trzymam kciukasy zeby bylo wszystko ok.

Tez lece na kawkę a potem spacerek. Przez ta moja nogę siedzielismy w domu trzy dni i nic na Wojtusia urodziny nie ogarniete. Trzeba polatac po sklepach:)
 
No Camel niestety. Troche tak jest, ale tez nie ma co się dziwic. Chcesz byc kierownikiem to musisz to ogarnąć. Nikt tego za niego nie zrobi. Wiesz jezeli wykorzystują a za to płacą to się moge zgodzić. Gorzej jak karza rypac po 12 godzin swiatki piatki i niedziele i raz na kwartal dosta iesz premii 300 zl. I tylko atego ze wciskalas kazdemu jakies badziewne witaminy z krótką data ważności za kilka złoty ...pol biedy jak witaminy...moze byc tez krem do rąk albo syrop z pędów sosny :/

Ja właśnie upieklam biszkopt i dzialam z masą na moj pierwszy tort kokosowo truskawkowy. Pyszności.
Mlody zaryl nosem w podłogę az mu krew poszła :/

Evi święte słowa.
Powrót w czerwcu tez mnie nie jara. Akurat na wakacje....Ale pocieszam się ze jak jest słońce to się łatwiej żyje.
 
Powodzenia z tortem...kiedy impreza???
kurcze ale nam dziecizny rosna...aż się w głowie nie mieści..
ja wrociłam z miasta, kupiłam truskawy, Jaśko pożarł trochę, i arbuza jadł aż mu z brody ciekło....
no i botwiny kupiłam jutro zrobie barszczyk...jaśko będzie wcinał...
gorąco dziś jak w piekle..odebrałam po drodze ze szkoły dziecko sąsiadów...bo tak by siedziała do 16 na świetlicy..szkoda mi sie jej zrobiło..wiec zabrałam..niech siedzi z babcią w domu a nie w szkole...
ojciec poszedł konczyć swój rower..moj już zrobiony...mniodzio teraz jeździ...dziś jak tatko skończy swój jedziemy na krótką przejażdzkę z Jasiastym....
 
No to i my doczekalysmy tego dnia. Olivka konczy dzis roczek. Jeju... Wspomnienia wzbieraja. Swietujemy w sobote i niedziele :D tort juz dzisiaj bede zaczynala robic, bo fruzelina musi sie schlodzic i krem z biala czekolada a jutro przekladac bede. Ten tort bedzie bardziej dla doroslych a dla dzieci kolezanka ma upiec ciasto marchewkowe.
pieknego dnia wszystkim zycze :)
 
Hej;)
Tak fajnie się dzień zapowiadał. Takiego przypływu energii dostałam, że dopiero teraz udało mi się usiąść. A potem Fi zaczął swoje marudzenia. Lata, lata, spać nie chce, a potem włącza syrenę. Ale w końcu zasnął, a ja mam ochotę razem z nim.

Ewcia, ja sobie cały czas myślę o tej waszej przeprowadzce i spać nie mogę. Normalnie, myślę co ja bym zrobiła w takiej sytuacji i aż się stresuję. Chyba wszystko co byś nie zrobiła ma swoje plusy i minusy.

A mój tatuś znów coś zaczyna szaleć, koniecznie dąży do kłótni z M., próbuje skłócić mnie z siostrą, mam tylko nadzieje, że nieświadomie. A mi odechciawa się w ogóle mu mówić, o ciąży. A, no i Fifi prezentu od dziadka nie dostał jeszcze na urodziny. Ech rodzina...

Kooska, sto lat dla córci;) Czas zapieprza jak szalony, dopiero Fi miał roczek, a za chwilkę będzie miał 13 miesięcy, potem 14 i tak dalej i ani się obejrzymy, a będziemy mieli dwulatka;) Czytam sobie troszkę forum styczniówek, tam dziewczyny przeżywają zakupowe szaleństwo, planują co trzeba kupić, jakie i tak dalej. A ja? Mnie ten szał omija, ja muszę Filipowi odzież uzupełnić, bo mi powyrastał;)
 
Cześć moje drogie.
Bartłomiej niestety nie zaczął jeszcze chodzić, za to raczkuje jakby miał motorek w tyłku i zbiera wszystko po ziemi jak przyczajony tygrys. Nie mogę się doczekać aż zrobi ten pierwszy kroczek.
Aha, moje kochane mam prośbę... Syn zbiera kody ze spodu zakrętek od coca-coli, wymarzyła mu się piłka i brakuje nam jeszcze kilku sztuk. Gdyby któraś miała pod ręką, a nie zbierała to proszę Was pięknie, podeślijcie nam kod żeby mój starszy smerf wreszcie doczekał się swojej piłeczki. Mi pijemy sporadycznie, dlatego też opornie nam idzie to zbieranie :-D
 
reklama
Kooska sto lat dla malutkiej!!!!

Coca cola...oj bardzo rzadko u nas ale jak cos nie ma sprawy..moj tez nie chodzi sam, tylko za raczki lub raczke...a na czterech jak maly samochodzik wyscigowy...

Fifowa ty miej gdzies potyczki rodzinne..musisz zyc spokojnie bo ci drugi dziec nerwowy wyrosnie...
 
Do góry