Maj 2013 :):)

[emalia82]

Lorelain-witaj kochana. To dołącz do mnie i odpoczywaj
Biedronka- ty jeszcze karmisz??? Wow!. To gratki odcycowania
Noelle- zazdroszczę. Ja pomyłam dzisiaj gary i ogarnęłam kuchnie i obiad zrobiłam i znowu mi poleciało podczas wysiłku na kiblu. Więc chyba faktycznie musze pare dni poleniuchować . A ja nie umiem nic nie robić

 

[Zapominajka]

Noellka znam niestety tę przypadłość. Ja jestem wypruta ogólnie w całości i przypływy energii mam raczej chwilowe.

 

[perelka86]

Noelle ty nasz poranku zawsze pierwsza post napisze

citrus trzymam kciuki dowiedz sie jak najwiecejsuper wiesci po wizycie

paulinka i tak trzymac dalej

lena przykro mi ale ja tez rano mam miekkie piersi lekka bola tylko przy dotyku potem na wieczor sa bardzien napiete...

pam powodzenia u rodzicow V

ja_guska witaj

Aska wydaje mi sie ze dobry moment ja ide 6tydzien i 4 dni ale cykle mialam 32 dniowe wiec nie wiem czego sie spodziewac

paola a cos bolalo cie czy cos ze podejrzewali?

emalia lez lez dobrze ci to zrobi

A mnie dzisiaj dziewczyny podbrzusze ciagnie boli wzielam nospe nie dawno kurcze takie sie martwie zeby to nie byla cp

 

[-Lorelain-]

hej hej!!!
Dziewczyny ja mam cos na opak Podobno kobiety w ciazy maja zmienne nastroje;D u mnie jest tak z kondycja fizyczna W jednej chwili jeste tak padnieta ze nie mam sily oczu otworzyc i moglbym tak pasc i zasnac nawet na srodku centrum handlowego Za to za chwil pare energia mnie rozpiera taka,ze silą sie powstrzymuje by nie poprzestawiac mebli w domu lub nie pognac na silownie W zwiazku powyzszym zaliczone dwie godzinne drzemki, i dwa spacery placek na sliwkach zrobiony,obiad na dwa dni rowniez

Czuje sie jakbym miala rozszczep osobowości

- ja mam dokładnie tak samo..j.uz myslalam że ja jestem jakaś nienormalna no w wcześniejszych ciążach tak nie miałam ... tak więc w przypływie swojej energii odkurzyłam, pozmywałam kurze, posprzątałam balkon, poobcinałam kwiatki i zjadłam obiad ... teraz lerze i jest mi niedobrze

emalia - lerz kobieto cały czas



mam ochotę na nachos i karmi

 

[karotka00]

lorelain no ale mi ochotę na nachos teraz zrobiłaś
Ogólnie,to dzisiaj raczej nie mój dzień,gdyby nie młoda,to bym pewnie cały dzień spędziła w łóżku,oglądając filmy i seriale No absolutnie nie do życia dzis jestem,dobrze,że ten dzień się już kończy...Za chwilę kolacja,wrzucę Sarę do wanny,potem siebie i od razu lulu,chyba że znajdę odrobinę siły na dokończenie zeszłorocznego "Newsweeka"

 

[Noelle1986]

biedroneczka1980
Ja od 5 lat walcze z anemia spowodowana niedoborem żelaza. Zaczelo sie od oddania krwi 3krotnie,a organizm niezdolal nadrobic braku:/ Od lat hemoglobina waha sie w okolicach 9-10. Z żelazem gorzej moj poziom od 8-24. Miałam stotysiecy badan włacznie z badaniem szpiku kostnego przyczyny nie znalezli. Leczenie od diety po zelazo w formie tabletek,w formie kroplowek, zastrzykow :/ U ilu lekarzy bylam,na ilu oddzialach lazalam...eh.... ile chorob mi podejrzewali..I wszyscy nie wiedieli czemu moj organizm zelaza nie przyswaja:/

I wiecie co Wychodzi na to ze sama zem sie uzdrowila aplikujac sobie konskie dawki kwasu foliowego. Dowiedzialam sie przy okazji oczywiscie . Robiac beta HCG zrobilam rowniez tradycjnie juz morologie i zelazo. Juz zachodzilam w glowe jak ta moja fasolka w tym moim "niedozywionym"organizmie sie rozwinie wynik powalil mnie na kolana hemoglobina 12,4 żelazo 119!!
Wiedzialam ze kwas foliowy wspomaga przyswoic zelazo ale zeby tak?? Wczesniej oczywiscie dostawalam leki na wzmocnienie przyswajalnosci i nie dzialaly

-Lorelain- uf!! juz myslałam ze jestem osamotniona w moim dziwnym zachowaniu

emalia82 leż Jeszcze sie naspacerujesz.

perelka86 jutro rowniez stane na wysokosci zadania i naskrobie pierwszy post na dobry poczatek dnia coz-praca jutro.

Eh...zmykam dziewczyny,trzeba sie ogarnac i do pracy wyszykowac. Spokojnej nocy zycze!!

 

[biedroneczka1980]

Emalia tak jeszcze karmilam, planowalam mloda karmic do roku, ostatnio ograniczylysmy sie do jednego karmienia na noc, a teraz jak dowiedzialam sie o fasolce to wole juz teraz odstawic, by potem nie bylo problemow, gdyby nie to to moze jeszcze bym troche pociagnela to karmienie. Wlasnie wykapalam core i polozylam spac, wyglada na to ze zaakceptowala zasypianie bez wczesniejszej porcji z cycka, dostala za to mleko z kubeczka

Lorelain kurcze tez bym sie karmi napila, ale chyba jednak zrezygnuje.

Dzis weszlam na wage by zobaczyc z jaka waga startuje, tak by wiedzec ile bedzie przybywac potem.

 

[biedroneczka1980]

Noelle u mnie byla ta sama walka z zelazem, bralam przerozne preparaty i niewiele to dawalo, w poprzedniej ciazy ciut sie poprawilo, ale zaraz po porodzie spadla mi hemoglobina do 8, a zelazo do 15, dostawalam zastrzyki i jakos niewiele to dalo, ja jednak wiaze to troche z choroba nerek i watroby bo wkoncu tam produkowana jest erytropoetyna niezbedna do procesow krwiotworczych.

 

[karotka00]

Dziewczyny,ja od porodu ,czyli od 3 lat mam problem z żelazem,ale dowiedziałam się o tym opiero rok temu Po porodzie w szpitalu mdlałam (1-2 dni później również),przyszedł jakiś doktorek i stwierdził niedbale,że no,faktycznie morfologia zła,przepisał tabletki i tyle. Brałam zgodnie z zaleceniami do 6 tygodni chyba i byłam przekonana,że ok...Jakie było moje zdziwienie,jak właśnie rok temu robiłam sobie badania kontyrolne w Polsce i poziom żelaza wyszeł mi dramatycznie niski! Tam była norma od 9 ,a ja miałam 6/7... I do dzisiaj biorę Tardyferon,ale jakoś niespecjalnie pomaga A ja chuda jak szkapa...ledwo 42 kg mam..;/;/

 

[Noelle1986]

biedroneczka1980 mnie przebadali z kazdej strony:/ tak jak pisalam nawet szpik mi zbadali. Coz widocznie tak naprawde nie wiele bylo trzeba zeby mi pomoc,tylko kwas foliowy za pare groszy a nie rozniaste preparaty z wyzszej polki
Niedlugo lece znowu zrobic badania.Optymistycznie sie nastawiam.