reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Maj 2013 :):)

reklama
My sie nie ograniczamy bo uwielbiamy spedzac razem czas!We Wroclawiu nie moglismy liczyc na pomoc babci ale mielismy cudowna sasiadke,ktora chetnie zajmowala sie dzieckiem.I korzystalismy chetnie :-) Maz robil mi niespodzianki i umawial sie z nia i zabieral mnie do teatru albo do kina.A ona jak ja wtajemniczal cieszyla sie jak dziecko z tego spiskowania :-D Na imprezy zawsze razem.A nawet udalo nam sie na festiwal na 3 dni wyjechac.
Ograniczalismy sie sami bo 3 dnia wstalismy i o 9 rano pojechalismy do domu bo za Malizna tesknilismy!:-D

Nie ma sie co oszukiwac i spodziewac,ze bedzie jak dawniej.Ale inaczej nie znaczy wcale gorzej!Ja uwielbiam moje dziecko i ciesze sie z macierzynstwa.A jako rodzice nie nalezymy do bardzo grzecznych i lubimy czasem poszalec.Ale razem.Jedyna iimpreza,na ktorej sie naprawde swietnie bawilam bez niego to moj panienski :-) A tak naprawde uwielbiamy otworzyc butelke wina,zrobic dobra kolacje i obejrzec film wieczorem.Takie stare,nudnawe malzenstwo :-D

Kaja u nas tez wiosna: 16,5°C dzisiaj!Tylko od wczoraj caly czas pada :dry: Ale w nocy 12°C.Jak przestanie padac to bedzie suuuper :tak:
 
u nas też raczej brak problemu jeśli ja chce iść na zakupy czy piwko
ale jak teraz siedzę w domu to jakoś rzadziej wychodzę, no i drażni mnie bo jak ja szłam po pracy z koleżankami to tak naprawdę mąż zostaw z dzieckiem 2 godz po czym dziecko szło spać, sobotnie zakupy to czas 10-14 max, a on jak chce iść z kolegami to albo sobota od 13 do nocy albo do niedzielnego popołudnia bo koledzy zostają u nas, także ja czekam na weekend żeby odpocząć od małego a on chce odpocząć od pracy i niestety odbywa się to kosztem mojego/naszego weekendu, więc coraz częściej okazuję swoje niezadowolenie gdy on chce się umówić z kolegami...
 
hehe ale dyskusja rozgorzała:-D

citrus a czego on się boi cie puścić? przecież i tak masz 9-miesięczną przyzwoitkę przy sobie:-p

mysiak my też pracujemy nad wspólnymi wyjściami. generalnie widujemy się ze znajomymi a sami to raczej z dziećmi wychodzimy.. praca praca praca...
to prawda że faceci są egoistami, opieka nad dziećmi skutecznie ich z tego zaćmienia wyciąga:szok:

noirel mój to ma jakis problem żeby dzieci nocowały u dziadków, "bo niby po co, dziecko ma swoje łóżko u siebie w domu!!"...:wściekła/y:
 
Kartagina, to i tak w żartach było, bo ja za wydepilowanymi samcami nie przepadam absolutnie, strasznie odrażający są dla mnie... :dry:

I w ogóle jak się ucieszyłam mocno! Następny rachunek za prąd, który jest do zapłacenia w lutym, mam na 187 złotych, ale już ten, który będę musiała zapłacić w kwietniu, to tylko 20 złotych z groszami, a kolejne (czerwcowy i sierpniowy) po cztery dychy... <3
Tyle nam rachunków wysokich naprzesyłali przez cały rok ubiegły, W. się wkurzał, bo z obliczeń wychodziło znacznie mniej, a tu się okazuje, że mieliśmy tyle nadpłaty, że teraz przez następne pół roku będziemy płacić grosiki. Ale radocha... tym bardziej, że będą to już miesiące dzieciowe, więc z wielkimi wydatkami :-D Szkoda tylko, że sobie życzą zapłaty z góry za prąd, a nie z dołu, za to co się zużyło... :dry:
 
Ostatnia edycja:
Ja chyba za prąd płacę tak, że opłata za dosył jest z góry, a zużycie z dołu...
Ale rachunków po 40 zł to chyba nigdy nie miałam...

Pedicure hmmm ja w sobotę :-D
 
Pomyliłam się!!! To jednak nie prąd, to gaz... Nic dziwnego, że taki niski... :sorry2: No cóż, jestem blondynką, to naturalne... :-D
 
hej kobiety, przepraszam (już nie pamiętam który raz:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:), ale mam straszny sajgon, lekarze, kupno mieszkania, zakupy inne... ledwo żyję...

w każdym razie byłam dzis na USG cycków i na szczęscie nie mam dodatkowych atrakcji w postaci guzków i innych, i dobrze, bo dość sie nadenerwowałam w ostatnich latach...

a i kupiłam dzisiaj wózek - poszłam do pierwszego (najbliższego) komisu i wybrałam z tego co było - a był Tako Jumper X w b.dobrym stanie... trochę duży i cięższy niz ten co mielismy dla Zosi, ale teraz nie będę już musiała targać go na 3 piętro w rękach, tylko wyjadę windą na pierwsze:-) a ma bardzo dużą gondolę, a moja mama przewiduje ze urodzi sie duuuży chłopak;-)

mam nadzieję, ze u wszystkich wszystko OK! zdrówka wszystkim, idę spać!
 
reklama
Eh skasowało i odpowiedź.

Kartagina
po Twoim opisie o dzieciach, zaczęłam wierzyć w to że u nas też można będzie wszystko jakoś rozwiązać i zorganizować, tak optymistycznie napisałaś.


Framama moje cyce też są żylaste. W dodatku dziś zauważyłam, ze golenie psioszki zrobiło się na prawdę bardzo trudne przez wielkość brzuszka, następnym razem chyba już muszę skorzystać z lusterka.


Co do wyjść, my też zazwyczaj wychodzimi razem, jeżeli jednak jedno ma ochotę w gronie np tylko męskim drugie nie robi problemu.

Citrus właśnie się zdziwiałam tak niskimi rachunkami za prąd, bo u mnie są niestety bardzo wysokie w szczególności w zimie.


Zapominajka
zazdroszczę Ci, że masz już glukozę za sobą.

My dziś zaliczyliśmy seksik w wanience i humor od razy lepszy:happy2: Jutro przychodzą fachowcy montować szafę w przedpokoju/
 
Do góry