reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majowe mamy 2021

Mnie też dosyć stresują, ale szczerze mówiąc idę trochę na żywioł i nie szukam informacji na necie, jak to ma wyglądać, jakie konkretnie badania robią, bo to by mnie stresowało, troche idę z podejściem: doktor powie, że jest ok, to będzie ok :p Jak nie to dopiero będę się martwić i sprawdzać konkretne rzeczy :D

Trochę podchodzę do pierwszej ciąży: im mniej wiem, tym ,mniej stresu :p

No i mi nie pomaga np. porównywanie się z innymi, pytanie się jak im poszło itp.
Tylko tutaj na forum jest tak jakoś normalnie, czuję, że nie ma oceniania, każdy chce pomóc :)
I to jest dobre podejście 🙂 staram się trochę przestawić i nie myśleć.
 
reklama
Jak szlam na prenatalne 1 trymestru to byłam zestresowana na maksa, uspokoiłam soe bardzo jak lekarz powiedział ze zdrowy chłopczyk. Jednak do tej pory czekam na wynik pappy i już mam czarne myśli... połówkowe mam dopiero 8 stycznia wiec nawet nie myśle
Tymi też się stresowałam mega, ja miałam na pappe pobraną krew dzień przed USG więc na USG lekarz już miał badania w ręku to w ten sam dzień już zeszło ze mnie ciśnie 🙂 teraz trochę stres mam, ale napewno już nie taki 🙂
 
Ja sie stresuje, w dniu badania usg genetycznego wrecz umieralam ze strachu ale to wynika z moich zlych doswiadczen.
Jutro mam pobranie na Sanco tez sie stresuje mimo ze na usg wszystko ok wyszlo. O polowkowych tez juz mysle. Ogolnie to się wszystkim stresuje i tak juz zostanie.
Rzeczy dla dziecka bede kupowac moze jakos styczen luty, napewno dopiero po polowkowych.
 
Moim zdaniem warto robić genetyczne z DNA , ja robiłam w 10tc i bardzo mnie one uspokoiły bo jak wiadomo po pappa wyniki podwyższone choćby ze względu na wiem.Robiłam Nifty pro a wynik był w 4 dni robocze a wyniki do HK były wysyłane.
Ja sie stresuje, w dniu badania usg genetycznego wrecz umieralam ze strachu ale to wynika z moich zlych doswiadczen.
Jutro mam pobranie na Sanco tez sie stresuje mimo ze na usg wszystko ok wyszlo. O polowkowych tez juz mysle. Ogolnie to się wszystkim stresuje i tak juz zostanie.
Rzeczy dla dziecka bede kupowac moze jakos styczen luty, napewno dopiero po polowkowych.
 
Ja też się stresuję przed każdą wizytą, a przed prenatalnym to miałam mega stresa, a jeszcze było jakieś opóźnienie i weszłam prawie godzinę po umówionej godzinie, to nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić w tej poczekalni. Krew miałam pobieraną po usg więc jeszcze czekałam na wyniki pappy, ech, dwa tygodnie z bieganiną myśli☹️ staram się podchodzić na spokojnie, ale ostatecznie i tak się stresuję, im bliżej tym gorzej, więc rozumiem Was wszystkie, które się stresujecie😘
 
Widzę, że sporo z nas boryka się z infekcją, ja cały czas zwalczam grzybiczą, jutro kontrola 🙄
I też ostatnio odczuwam kłucie w okolicach jajników albo delikatne w podbrzuszu, może cały czas w związku z rozciąganiem.
Dziewczyny a jesteście już po wizycie u dentysty? Mam na myśli zaleczenie próchnicy w ciąży bo to dość ważna kwestia
 
Widzę, że sporo z nas boryka się z infekcją, ja cały czas zwalczam grzybiczą, jutro kontrola 🙄
I też ostatnio odczuwam kłucie w okolicach jajników albo delikatne w podbrzuszu, może cały czas w związku z rozciąganiem.
Dziewczyny a jesteście już po wizycie u dentysty? Mam na myśli zaleczenie próchnicy w ciąży bo to dość ważna kwestia
Ja akurat miałam zaplanowaną kontrolę stomatologiczną chwilę przed tym jak się dowiedziałam o ciąży (już wtedy byłam w ciąży) i wszystko na szczęście było ok. Ale wybiorę się jeszcze po nowym roku, co prawda nie odczuwam żadnych problemów, ale jednak pierwsze miesiące właściwie nie przyswajałam jedzenia i ciągle wymiotowałam więc wolę sprawdzić czy nie osłabiło mi to zębów i czy nadal jest ok:)
 
Ja akurat miałam zaplanowaną kontrolę stomatologiczną chwilę przed tym jak się dowiedziałam o ciąży (już wtedy byłam w ciąży) i wszystko na szczęście było ok. Ale wybiorę się jeszcze po nowym roku, co prawda nie odczuwam żadnych problemów, ale jednak pierwsze miesiące właściwie nie przyswajałam jedzenia i ciągle wymiotowałam więc wolę sprawdzić czy nie osłabiło mi to zębów i czy nadal jest ok:)

O to zazdro :) ja się nie wyrobiłam przed ciążą i właśnie rozpoczęłam leczenie. A co do kontroli to chyba warto bo jednak ciąża trochę osłabia zęby a na pewno dziąsła więc można coś przeoczyć, nawet jak się nie odczuwa ☺
 
reklama
A co do punktu 5 to wiele osób poleca zamiast kocyka śpiworek, co sądzisz? Plus czy brać obicie do łóżeczka na szczebelki? Odnośnie śmierci łóżeczkowej nie polecają ale bez to tez tak dziwnie, chyba ze może kłaść spać w kokonie ?
Mojego nie sposób było położyć w śpiworku - darł się, wierzgał i nie spał. To był kompletny niewypał. Dobrze, że kupiłam używany za grosze.
 
Do góry