outofthebox
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Maj 2021
- Postów
- 2 782
Właśnie nie, jak chyba większość takich przypadków. Ze znajomością przyczyny na pewno mniej bym odpływałaJeśli można zapytać...poznaliście przyczynę tego późnego poronienia?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Właśnie nie, jak chyba większość takich przypadków. Ze znajomością przyczyny na pewno mniej bym odpływałaJeśli można zapytać...poznaliście przyczynę tego późnego poronienia?
Ten typ unika szczerych rozmów, woli udawać, że nic się nie dzieje , a to z kolei zagęszcza jeszcze bardziej atmosferę i wystarczy iskra do wybuchu... mojego wybuchu.Współczuje kochana, ale na pewno to ogarniecie. Ja bym naprawdę stawiała na szczerą rozmowę z wytłumaczeniem, ze nie masz teraz cierpliwości, hormony szaleją etc Nie wierze, ze nie zrozumie. Niestety faceci o tym zapominają, ze nie do końca jesteśmy sobą, szczególnie ten początek ciazy, a nasze działania wcale nie są skierowanie przeciwko nim :/ Mega łatwo wpasc w takie kółeczko obrażania się, co powoduje, ze reagujemy przecież jeszcze gorzej. Ja ciagle mojemu przypominam, mimo ze cierpliwości ma milion, to czasem az mi głupio za to co mówię w stresie :/
miałam podobną sytuację kiedy poroniłam w 14tc...też na badaniach genetycznych dowiedziałam się że serce nie bije..zero bólu i krwawienia ..gdyby nie wizyta to bym chodziła tak w nieświadomości..przy każdym poronieniu nie zaczynało się od krwawienia zawsze dowiadywałam się na wizycie.Właśnie nie, jak chyba większość takich przypadków. Ze znajomością przyczyny na pewno mniej bym odpływałaZrobiłam sporo specjalistycznych badań, może oprocz genetycznych płodu. Możliwe, ze to jakaś wada genetyczna, której nie wykrywa nifty. To tez nie było poronienie na zasadzie: plamienia, krwawienia etc dopiero na kontroli w 18 tyg się dowiedziałam na usg. Słuchałam ostatnio podcastu, w którym lekarz ma silna teorie, ze takie sytuacje, kiedy serce przestaje bić „bez powodu” po pierwszym trymestrze, to problemy z pępowiną, wiec totalny random.
przerabiałam to kiedyś ..jestem już 5 lat po rozwodzie...dla mnie to była męka, cały czas że wszystkim sama, ale u mnie dochodziły też inne rzeczy jeszczeTen typ unika szczerych rozmów, woli udawać, że nic się nie dzieje , a to z kolei zagęszcza jeszcze bardziej atmosferę i wystarczy iskra do wybuchu... mojego wybuchu.
Czyli możliwe, ze miałyśmy bardzo podobnie, bo ja po prostu wizytę miałam dopiero po miesiacu, ale rozwój zatrzymany ok 14go. Tez strasznie współczuje, zdecydowanie nie jest to łatwa sprawa. Tez czytałam o dziewczynach z nawracającymi poronieniemi wczesnymi, to tez masakra :/ Jest spora szansa, ze to sie nam nie powtórzy, ten strach jednak nie jest do końca racjonalny. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie tezmiałam podobną sytuację kiedy poroniłam w 14tc...też na badaniach genetycznych dowiedziałam się że serce nie bije..zero bólu i krwawienia ..gdyby nie wizyta to bym chodziła tak w nieświadomości..przy każdym poronieniu nie zaczynało się od krwawienia zawsze dowiadywałam się na wizycie.
Bardzo ci współczujęz drugiej to znaczy że u ciebie wszystko dobrze funkcjonuje bo udało ci się donosić do takiego tygodnia ..kumpela roni zawsze do 6-7 TC już 9 razy teraz będzie miała to invitro
Mam, ale najbardziej boli, że z tą najważniejsza nie mogę.przerabiałam to kiedyś ..jestem już 5 lat po rozwodzie...dla mnie to była męka, cały czas że wszystkim sama, ale u mnie dochodziły też inne rzeczy jeszczemasz kogoś z kim możesz pogodać ?
powiem ci, że po tym poronieniu 2 cykle później znów zaszłam w ciążę ..nie powinnam się spieszyć, ale mój młodszy brat zachorował na białaczkę i ja miałam być dawcą ..hematolog powiedział, że nie wiadomo kiedy będzie mój szpik potrzebny jak chce być w ciąży to teraz ..i udało się donosić mimo komplikacji i były nieprawidłowości pępowiny zamiast 3 były 2 naczynia ...urodziłam zdrową córeczkęCzyli możliwe, ze miałyśmy bardzo podobnie, bo ja po prostu wizytę miałam dopiero po miesiacu, ale rozwój zatrzymany ok 14go. Tez strasznie współczuje, zdecydowanie nie jest to łatwa sprawa. Tez czytałam o dziewczynach z nawracającymi poronieniemi wczesnymi, to tez masakra :/ Jest spora szansa, ze to sie nam nie powtórzy, ten strach jednak nie jest do końca racjonalny. Trzymam kciuki za Ciebie i za siebie tez![]()
W sensie, że zastanawiasz się, jak sobie poradzisz z 3 dzieci?Wsparcie jest bardzo ważne. Ja mojemu wczoraj powiedziałam o swoich uczuciach jakie mam do obecnej ciąży. Nie ukrywał zaskoczenia,ale pocieszył,wsparł i jest trochę lepiej.