reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<

reklama

Majóweczki 2008

Hej,

Padam na mordkę. Byliśmy dzisiaj z małą nad jeziorkiem. Zuzia przesiedzialby cały czas w wodzie. Nie chciała wychodzic więc nie obyło się bez krzyku. Chcialam sie troche opalić ale chyba mnie za bardzo nie wzięło. Sadzam małą na nocniczek znowu bo już się go nie boi. Dzisiaj ładnie kupkę i siusi zrobiła do nocniczka. No ale potem znowu w majtki się zsiusiała. Może obczai zaniedługo że jak ma mokre majtki tzn że zrobiła siusiu:tak: A czy któraś z Was juz oduczyła mlucha od pieluszek?

Szopek - no ja nie mogę sobie wyobrazic jak te bąble wyglądaja. Może coś go dzibnęło?? Ja nie wiem co ci lekarze na studiach robią skoro nie potrafia pomóc w takich sprawach:baffled:


Dotakss ja mam mamę kadrową i nic mi nie mówiła o tym żeby na krótko wychowawczy brać. Muszę jej się wypytać o wszystko. Dzięki za cynk. Kwas foliowy łykam od 1,5 tygodnia. Trochę póxno ale dobre ito. Trzymam kciuki za domek;-)Jak narobiłam ci ochoty to dołącz do mnie. akurat domek będziecie mieć większy:tak:

mm81 - chciałabym bbardzo być podwójną majóweczką. No mogłabym też mieć termin na kwiecień ale to chyba już nie bardzo realne.


jo-anna-on - odchudzam się bo chcę z niższej wagi startować. Jakbym wystartowała z 4 kg więcej niż miałam przed tą ciążą to potem w sumie byłoby jeszcze więcej niż miałam po tej ciąży. Nie wiem czy mnie zrozumiesz tak namotałam:zawstydzona/y:
 
reklama
Dziubek- to wyglądało jakby go buty obtarły-odciski , ale miał te bąble na spodzie stóp, na bokach, na palcach. Teraz jakoś zelżało.
Ja się boję młodego wpuścić do tak zimnej wody ( czyli zalewu, jeziora). Letnią ma w basenie.
Zresztą dziś późno wyszliśmy bo skwar był niemiłosierny. Do 16 szalał na balkonie, potem wyszliśmy na działkę ale byliśmy krótko, bo ten się snuł bez sił . Zdążył 2 razy wykąpać się w baseniku i zjeść ćwierć kg bobu:-p. O 18 już w domu i Młody odzyskał siły.
Wczoraj jak po spacerze po 18 padł to się obudził o północy na jeść i dalej w kimę:happy2:Zresztą wczoraj wieszałm firanki i zostawiłam na chwile drabinkę, wchodzę do pokoju a ten Diablo już na najwyższym stopniu.:szok: ściagnełam go a ten znowu.Masakra.

Anusiasac i Dziubek my mozemy sie spotkać w połowie drogi czyli ... u mnie:cool2:To takie w połowie drogi i w bok co prawda :sorry2:
IMG%5D
 
Witam się wieczorową porą. U nas spadło właśnie trochę deszczu przez co jest jeszcze bardziej gorąco :wściekła/y:

Dziubek, kombinujcie, kombinujcie. Życzę powodzenia! :-):tak:

Sylwia, najlepsze życzenia!!!

Powiem Wam, że moja dzisiaj zjadła pierwszy raz od 2 miesięcy obiadek - dałam jej w słoiczku z tych zmiksowanych na maksa i aż przeżyłam :szok: Normalnie jadła!! Chyba tamte kombinowane jej nie podchodziły, z kawałeczkami makaronu, ryżem itp.
 
Witam.
U nas podgrzmiewa, jak zwykle wieczorem ostatnimi czasy.

Dzisiaj się wypluskałyśmy wszystkie trzy w basenie, wprawdzie gabarytami niewielkim ale dmuchany samolot się zmieścił :tak: i my i piłki. Fajnie było, doskonałe wytchnienie od skwaru. Ania się nawet opaliła a Natalka troszkę mniej.

Dziubek ja z tą wagą bo moja kuzynka też sięstara o drugą dzidzię i stwierdziła, że po co się ma odchudzać, skoro i tak przybędzie w ciąży, potem pomyśli jak urodzi.

Dotkass czekamy na dobre wieści ze spotkania.

Panna migotka to ma delikatne podniebienie.

A moja dzisiaj jak jadłam obiad to sięwtarabaniła do mnie na kolana i musiałam się podzielić ziemniakami i nawet żurku spróbowała.

Szopek moja wczoraj wlazła na drabinkę jak zrywałam wiśnie. Generalnie wspina się na wszystko, najlepiej by na żyrandol się wspięła jakby mogła.

Oho, nadciąga burza, muszę kończyć.
 
Witam się jako pierwsza,

W nocy, a raczej nad ranem była burza i dobrze, bo w nocy był taki skawr, że nawet spanie bez przykrycia i przy otwartych oknach nie dawało stosownych efektów :dry:

Byliśmy, ale dupa, powiem Wam, że już powoli tracę nadzieję, że uda nam się coś kupić za gotówkę :no:, no ale cóż zawzięcie szukam dalej :tak:. Ten wczoraj dom ogromny, działka też, ale góra zupełnie nie zrobiona, więc dodatkowy koszt min. 100 tyś, to już nie opłaca się, gdyż wtedy wyjdzie tak samo jak 30 km bliżej od Wawy, ale za mniejszy dom...no nic jem śniadanko, biorę prysznic i szukam dalej. Fakt, że głowa mi już od tego puchnie, ale liczę na to, że wkrótce znajdę coś i wreszcie będę mogła przestać szukać i wprowadzić się na swoje :-)

Miłego Dnia
 
Ale tu pustki dzisiaj :szok:

U nas zdychania ciag dalszy :angry: Ja dzis stracilam glos. Zaczelam brac antybiotyk i wydaje mi sie, ze jest lekka poprawa. Na szczescie Ania szybciej zdrowieje i jeszcze tylko troche kaszle

Dotkass a nie chcecie kupic dzialki i zbudowac dom, taki jaki chcecie???
Moja ciotka ostatnio musiala kupic dom w ciagu 2 tyg. Udalo jej sie a czy bedzie zadowolona to zobaczymy. Najwyzej sprzeda i kupi cos innego.
 
Witam.
Faktycznie pustki.
Mm kurujcie się.
Dzisiaj miałyśmy iść na ważenie ale okazało się, że jest tyle dzieci na stronie chorej, że lekarka w ogóle zrezygnowała ze strony zdrowej (u nas w czwartki lekarka przyjmuje najpierw chore dzieci a potem zdrowe - oczywiście w osobnych gabinetach). :szok: Głównie to zapalenia gardła.

A my dzisiaj popluskałyśmy się trochę w basenie, jutro może wybędziemy nad wodę. Dziewczyny umęczone upałem dają popalić.

Dotkass na pewno coś znajdziecie fajnego. Wierzę, że Ci już głowa puchnie ale jak trzeba to trzeba :tak: Powodzenia.
 
mm, wracajcie szybciutko do zdrówka, co do kupna działki i budowy domu...odpada ta opcja, gdyż właśnie dlatego sprzedaliśmy działkę, by nie musieć ślęczeć nad budową, więcej z tym roboty niż co warte, tzn w przypadku, gdy wynajmuje się mieszkanie i spłaca się kredyt- można sobie pętle na szyje założyć, by szybciej się wykończyć, druga sprawa to taka, że nawet jeżeli byśmy kupili teraz działkę i chcielibyśmy budować nasz projekcik musielibyśmy dobrać spory kredyt, a chcemy tego uniknąć...dziś rozmawiałam z R na temat tego domu co oglądaliśmy wczoraj, zadzwoniliśmy do naszego znajomego, który ma firmę budowlaną i pytaliśmy o koszta wykończenia piętra, powiem, że przeżyłam :szok:, że tak mało, myślałam, że dużo więcej, fakt, że po 27 będziemy z nim tam jechać, żeby zobaczył dom, czy wogóle warto go brać i wycenił koszt robocizny góry, wtedy zobaczymy czy nam się to skalkuluje, jeżeli tak to będziemy "łykać", tymbardziej, że będzie to naprwdę ogromna inwestycja, gdyż jest tam 3100 m działki z tyłu las, dom ogromny i kwestia zrobienia go z gustem i pomysłem a cena za parę lat podskoczy tak, że być może wybudujemy sobie swój wymarzony domek, w końcu część działki z tym domem będzie można sprzedać :tak:, a kto wie, może nasza sytuacja finansowa się tak poprawi, że sama nie będę mogła w to uwierzyć :cool2:. W każdym razie na dzień dzisiejszy dla nas to najlepsza i jedyna słuszna perspektywa :tak::-)

jo-anna-on, nie dziękuję ;-):-), aczkolwiek jestem wdzięczna za wiarę i wspieranie :tak:;-):-)

Czekam, aż uda mi się ululać Amcię i mykam wypić zimny broooooooo :cool2::-p, już się chłodzi, a po takim upalnym dniu i pełnej głowie marzę tylko o tym, by w ten sposób odczuć relaksik

Buźka, miłej nocki
 
Pożegnałam się ostatnia, witam pierwsza...hmmm, to chyba norma przez ostatnie "puste" dni :confused:

Pobudka dziś była o 5:00 :szok::no:, jestem tak nie wyspana, że marzę o tym, by Ami położyła się lulku a ja kimnę się razem z nią :tak:

Z rana miałyśmy też "ciekawą" przygodę...zdjęłam Ami pieluchę, bo przyniosła nocnik, żeby zrobić kupę, siadała i wstawała tak kilka razy, chodziła, bawiła się i znów siadała, aż w końcu wstała poszła pod regał i zrobiła kupę na podłogę :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

Właśnie córa mi pada ze zmęczenia, więc i ja się przytulę do niej

Miłeego Dnia
 
reklama
Halooooooo, mam wrażenie, że tylko ja tu jestem, ja zaglądam...hmmmm....:dry::dry::dry:

Przed chwilą u nas przeszła straszna burza :szok::szok::szok::szok::szok:, nie boję się zazwyczaj, ale tak waliło i się błyskało, że powyłączałam tv, laptopa odłączyłam od zasilania i pozamykałam wszystkie okna...teraz już tylko pada i powietrze jest o wiele lepsze :tak:
 
Do góry