Jak wylecze to nie powinno sie nic stać wazne że teraz wykryte wcześniej
mam nieszczęsnego paciorkowca streptococcus agalactiae
Miałam robić na nastepnej wizycie ale ze wzgledu na ciagle stany zapalne i przede wszystkim historie poprzedniego porodu zrobiliśmy teraz i dobrze. Mój gin podchodzi do tego powaznie bo kazał mi jak najszybciej przyjsc ,wazna kuracja antybiotykowa. Nieleczony może prowadzić do przedwczesnego porodu(w poprzedniej ciazy wylądowałąm w 34 tyg w szpitalu ,zatrzymano i nikt tego nie sprawdzil) póżniej przy porodzie wlaśnie pojawil sie stan zapalny odklejone łożysko ,zielone wody ,dobrze że urodzilamwtedy .Wtedy dopiero dano mi antybiotyk . Na szczeście Zuzi nic nie było ,bo u dziecka może powodować wrodzone zapalenie pluc ,sepse . Nie wiem czy do końca to bylo wtedy powodem ale teraz mi pasuje że mogło siwe to przyczynić. Ważne żeby to wyleczyć przed porodem bo podobno podanie antybiotyku przy porodzie nie zawsze dzialą wymagane sa 4 godz przed odejściem wód .Mi odeszly pierwsze wody żadnych skurczy. Staram sie bardzo nie panikować bo podobno u wiel,lu kobiet sie wykrywa ale po poprzednim razie wole dmuchać na zimne
W ogóle kiepsko ostatnio sie czuje i nawet na kompa nie mam siły .Wczoraj prawie zemdlałabym i staram sie lezeć jak moge .Dzis sie lepiej poczulam to rano szalaląm ,prałam recznie i przez caly dzień maly pcha sie na dól i co chwila mnie spina .Jutro musze polezeć Jeszcze dzis ten lekarz i konieczne zakupy
A Zuza w tym tygodniu nie do wytrzymania już nie pamietam kiedy taka byla:-( dalam jej popoludniu nurofen bo zgrzyta zebami może te ostatnie idą ale nawet nie da sie dotknac
Zuzka tez kima w w dzień nie zawsze ale czesto sama do tego doszła ze jest zmeczona
Ha-NN-aH jakie imie dla drugiej królewny?