reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Majóweczki 2008

Moja Klaudia jak widzi ta reklame to płacze ąz że chce miec taka zabawke
reklamują to ciagle w tv,wczesniej mówila że cce to kupic a teraz to już placz że nie kupiła jeszcze:-D:-D:-D Vanesska tez chce to ale ja wiem.....:sorry2: żeby uzbierac jakiś wiekszy zestaw to kasy troche by to kosztowało.Zaczynam sie już rozglądac za prezentami. za miesiac mam urodziny 5te Vanesski a do swiat też szybko zleci:sorry2:
Miałam im kupic prawdziwego chomika i do tego super wypasioną klatke z piętrami,tunelami.to cenowo wyszło by mnie podobnie ;-) a taki chomik zabawkowy,to nie ugryzie, nie trzeba sprzatac ,nie hałasuje po nocy, z żywotnoscią to nie wiem jak jest ,prawdziwy dwa lata a zabawka ile wytrzyma ? ;-)

Kwiateczek a moze ta dziewczynka ma tego chomika własnie wiec dokupic jakis nowy tunel do niego,zreszyą nie wiem jak cenowo sie przymierzasz do zakupu prezentu,może zapytać najlepiej co by chciała ta 5 latka.Zeby nie wydać kasy niepotrzebnie a dziecku prezent sie nie przyda...


EDIT:

Sama ze soba piszę.... ale moja Klaudia śpi ,ma goraczke,Ciekawe co z tego sie wykluje:sorry2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam piątkowo
moje motto na dzisiaj :
żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce

normalnie strasznie mi się nic nie chce, do tego jest mi zimno, i chyba zaczyna mi się jakieś paskudztwo.... to tak tytułem wstępu...

może jak wrócę do domku będzie mi lepiej :-(
Dotkass, wracaj do nas jak najszybciej....:tak:
Iwonka, kabina super, mam nadzieję, ze sprzedający też sie taki okaże:tak:
Sylwia, dziewczyny mają racje przemów Cypriankowi do jego małego rozumku - nie czas wychodzić, zimno, mokro:-(

u nas przedszkole, czy żłobek tez kosztują ok. 150-200 zł m-cznie, żłobek jest jeden, przedszkoli mamy kilka, w tym dwa na naszym osiedlu, tylko ciekawe jak będzie z przyjęciami, czy się załapiemy...ja bym bardzo chciała, żeby Mati chodził do przedszkola, bo widzę jak lubi przebywać z dziećmi, jak ciągnie go do nowych rzeczy, już teraz np. wszyscy zauważają, ze lubi ksiązeczki, wiec to dla niego najlepszy prezent...w niektórych wierszykach sam konczy wersy...
 
Sylwia
trzymaj się jeszcze kilka dni a potem możesz się rozpakowywać. Jak już będziesz po to będę mieć cykora że to ja następna.
Ja miałam dzisiaj zaplanowaną wizytę u gin, jednak jak już pojechałam do mamy (mieszka niedaleko przychodni) to pani do mnie zadzwoniła 2 h przed spotkaniem u lekarza że mój ginekolog ma coś w szpitalu do załatwienia i odwołuje wszytskie pacjentki. Jestem troszkę zdenerwowana, bo czekam już 5 tygodni na wizytę i specjalnie wyrwałam mężowi auto na ten dzień i przebyłam całe miasto a tu klops. No nic, na wtorek mnie przesuneła i to jeszcze do innego ginekologa uyh....
 
Witam sie piątkowo.
Anusia twoje motto, to też moje motto na dzisiaj:rofl2:.
Dzisiaj miałam ostatni dzięn zamknięcia sierpnia, dobrze że nie było przełożonej i kierowniczki. Więcej zrobiłam na spokojnie, niż jak kieorwniczka co chwilę przelatuje przez mój pokój do drukarki i lustruje jak idzie praca:baffled:. Tylko na koniec się trochę nagłowiłam, bo rozliczałam przelew jeszcze z lipca, ale secyfikacja byla na 185 pozycji z czego ja tylko mogłam rozliczyć 100, a reszty fv albo nei ma w systemie, albo dawno juz u nas rozliczone:baffled:

Iwonka fajna ta kabina i tania. Ciekawe jak później z jej funkcjonowaniem?

Hannah bo naszej pani doktor nie ma,:sorry2: ja chciałam w zeszłym tyg. do jej męża sie umówić i dopiero po 20 września, a ostatni raz byłam pod koniec lipca. A prywatnie umówiłam sie na 21 września na połówkowe.


A i powiedziałam dzisiaj w pracy koleżankom z zespołu, że jestem w cąży. Jedna się domyślała, a reszta na wiadowmość, że chcę coś powiedzeć, myślała że rezygnuję z pracy w "kauschwitz", ze juz mam dość kierowniczki...Kierowniczka dowie sie po mojej wizycie u gina, bo wtedy będe mieć zaświadczenie o ciąży- tak dla formalności. Dziewczyna, którą zastępuję od 3 miesiąca ciązy jest na zwolnieniu, bo miała właśnie dość kierowniczki
 
Ostatnia edycja:
Keyko a nie boisz się, że któraś z koleżanek Cię podkabluje? i przed zaświadczeniem zwolnią Cię??

Nie moga mnie zwolnić, dlatego że mam umowę na zastępstwo konkretnego pracownika. Dodatkowo dostałam na papierze informacje (dla każdej ze stron podpisaną) o dodatkowych warunkach zatrudnienia. "Rozstają" się ze mną tylko: 1. jeżeli wraca pracownik, którego zastępuję; 2. zakład pracy jest w likwidacji- tak też jest w KP.
A dziewczyny są super, zastępujemy sie jak któraś sie nie wyrabia, jak mamy wątpliwości merytoryczne to też wspólnie omawiamy przypadek. Poza tym jedna chce wytrzymać do kwietnia- wtedy sie broni i zmienia pracę. Druga szuka nowej, bo męcza ja dojazdy, a jeszcze bardziej kierowniczka. A trzecia to taka spoko mamuśka.
 
keyko nie ma nic gorszego niz ciezka atmosfera w pracy:baffled:robic sie odechciewa:no:wspolczuje ci ale nie duzo ci zostalo:-p:-ptu od poczatku ciazy nie maja prawa zwolnic no chyba ze praca jest sezonowa:tak:
Hanah to masz pecha,bidulko a nie mozesz isc do kogos innego??
 
Hannah bo naszej pani doktor nie ma,:sorry2: ja chciałam w zeszłym tyg. do jej męża sie umówić i dopiero po 20 września, a ostatni raz byłam pod koniec lipca. A prywatnie umówiłam sie na 21 września na połówkowe.
Tak wiem że pani Blok nie ma i ja jak się zapisywałam to miałam iść do Radka Bloka, bo jest w zastępstwie żony w przychodni. Jednak i jemu wczoraj wypadł dyżur na klinikach.
Na wtorek idę do innego lekarza coś na P.... nie pamiętam nazwiska.
Udam niedoinformowaną odnośnie płci. Przynajmniej inny lekarz jeszcze potwierdzi lub nie czy siedzi dziewuszka w brzuszku.
Jakoś się przyzwyczaiłam do tej myśli, ale mam wątpliwości. Byle by je rozwiał i będę spokojna.
Dzidzia strasznie zaczyna dokazywać. W nocy musiałam wziąść nospę, bo miałam bóle jakby okresowe i teraz już coraz częściej mi się zdarza łyknąć tabletki rozkurczowe.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witam sobotnio,pochmurno dziś bardzo u nas:sorry2:.Kabina dotarła.Ale czy działa to sie okaze jak ją kiedyś złożymy a to bedzie gdzies za dwa tyg .....Na razie to kilka osób ja chwali,że wszytsko gra.No śa tam elementy do wymiany jak np prysznic i wąż prysznicowy które sa plastikowe ale to dopiero jak sie zepsują ;-):tak:
 
Do góry