pola_1981
Majowa Mamusia Synusia
- Dołączył(a)
- 4 Styczeń 2008
- Postów
- 1 871
a ja mam swój upragniony remont tzn. prawie budowę, bo na pietrze mielismy stan surowy... i mam już go po dziurki w nosie 
Od rana (do tej pory) wiercą, piłują, stukają aż mi się cała chałupa trzęsie. O bałaganie, pyle i kurzu nawet nie wspomnę


Jak tak dalej pójdzie, to zanim pojadę na porodówkę, to wyląduję w wariatkowie


a do nasz "kierownik zamieszania" oznajmił mi, że jutro też przychodzą skoro mają zdążyć zanim sie Mały urodzi


najgorsze, że nie mogę sobie do męża ponarzekac, bo o ten remont to mu kołki na głowie ciosałam do tego stopnia, że o mało nie skończyloby się rozwodem, więc teraz "cierp ciało coś chciało"



Od rana (do tej pory) wiercą, piłują, stukają aż mi się cała chałupa trzęsie. O bałaganie, pyle i kurzu nawet nie wspomnę



Jak tak dalej pójdzie, to zanim pojadę na porodówkę, to wyląduję w wariatkowie



a do nasz "kierownik zamieszania" oznajmił mi, że jutro też przychodzą skoro mają zdążyć zanim sie Mały urodzi



najgorsze, że nie mogę sobie do męża ponarzekac, bo o ten remont to mu kołki na głowie ciosałam do tego stopnia, że o mało nie skończyloby się rozwodem, więc teraz "cierp ciało coś chciało"






jak mozna sie oprzeć takim malusim ciuszkom. Tymbardziej że teraz mogę szaleć i przebierać w babskich kolorach i sukieneczkach skoro juz 3 razy usg potwierdziło dziewczynke
Męża nie ma a Mieszko ma zatkany nos
to pewnie już całkiem niedługo będziesz mogła go na rączki wziasc aż Ci zazdroszcze:-)