Oj
Marza, wspólczuję....ja nie cierpię piłki noznej,ale mój M w ogóle meczów nie ogląda, więc mam super

bo nie ma bitwy. Zreszta i tak ciagle go w domu nie ma, bo pracuje, więc nie ma kiedy.No stara, co z tym odstawianiem od cyca?czas juz kochana!wyspałabyś się wreszcie.No i Mloda zaczęłaby jeść normalnie.
Ja to sie nie mam czasu nudzić, wczoraj telefon z przedszkola, że alicja ma gorączkę

, no więc po nią poszlam, znowu antybiotyk i znowu siedzenie w domu. Ale na szczęście pogoda do d...więc i tak siedzimy w domu.
Dorka, ja też w HM zostawiłam sporo kasy jakieś 5 dni temu, ale na wyprzedaży nic nie kupiłam, bo moich rozmiarów nie było, same duże. Ale Natuni i Alicji zakupiłam trochę rzeczy. Sobie tylko krótkie spodenki.
Ja dzis zrobilam pieczarkową zupkę, pieczarki starłam, żeby mloda miała jak zjeść..ale jej nie przeszkadzało nic, wsadziła całą brukselkę do buzi i zjadła.
Aha, a mój M zostawia mnie na weekend, bo z kolegą w gory idzie, świnia jedna, ja tez bym gdzieś chciała sobie pojechać..ale się na nim zemściło, bo ma lać cały weekend

