To bardzo trudna sytuacja. Mnie również drażni stwierdzenie, że czekasz na poronienie, ale rozumiem Twoje odczucia, Twój strach. Bardzo łatwo w takiej sytuacji napisać, że to niedojrzałe i okropne. Myślę, że sama w głębi tak czujesz i dodatkowo to jest dla Ciebie straszne obciążenie, to, że z jednej strony nie chcesz tego, z drugiej widzisz takie rozwiązanie jako lepsze wyjścia.
Proszę nie osądzajcie osoby, która chce oddać swoje dziecko po urodzeniu! Nie każda z nas jest gotowa do bycia mamą, nie każda jest tak ukształtowana by nią być, a wtedy może lepiej jest zatroszczyć się, by dziecko miało dobrych kochających rodziców, dom, szansę na wspaniałe życie od początku, niż żyć z nim w traumie. Jeżeli po urodzeniu matka decyduje się oddać dziecko, niech zrobi to zgodnie z przepisami, zrzecze się go, dostarczy dokumentację medyczną dla nowych rodziców, by w razie konieczności nie mieli problemów z leczeniem dziecka.
Ale teraz myślę, że nie jest to w tej chwili przemyślana decyzja, działasz pod wpływem emocji. I to bardzo negatywnych emocji, ponieważ postawa Twoich rodziców sprawiła, że boisz się odrzucenia. Niestety nie ma tutaj innej drogi niż zawiadomienie ich, a wtedy możesz zostać zaskoczona pozytywnie. Na pewno nie będzie miło na początku, będę szczera, gdyby któryś z moich synów zakomunikował mi w wieku 17 lat, że zostanie tatusiem, to by mnie niezły szlak trafił. I by mnie tak wewnętrznie pokotłowało, pewnie bym zniszczyła parę talerzy, zrobiła niezłą pogadankę, a potem przeszła do porządku dziennego nad sprawą. I bym pomogła, co nie znaczy, że bym wzięła na siebie odpowiedzialność za dziecko. Skoro podjęliście życie seksualne, to wzięliście na siebie odpowiedzialność za spłodzone potomstwo. Stosowanie antykoncepcji nie zwalnia z tego. Jednak ludzie lubią o tym zapominać.
Mleko się wylało, czasu nie cofniesz. Każda decyzja będzie rzutować na Twoje życie. Jednak rodzicom musisz powiedzieć, wykazać się w tej sytuacji dojrzałością i odpowiedzialnością. Wiem, że się boisz i nie mogę Cię zapewnić, że będzie dobrze. Nikt nie może powiedzieć jak zareagują Twoi rodzice. Istnieje możliwość, że zostawią Cię samą w tej sytuacji, choć wówczas moje zdanie o nich będzie bardzo negatywne, możliwe też, że będą Cie wspierać. Jedno nie ulega wątpliwości nie mogą za ciebie być w ciąży i rodzić. To ty zostaniesz matką, to Ty musisz ułożyć sobie życie w nowej sytuacji. A że możesz, to widać choćby po tym forum, gdzie jest kilka mam w podobnej sytuacji. Sama znam mamy, które rodziły dzieci mając lat 17, nie było im łatwo, ale nigdy nie jest łatwo, skończyły szkoły, znalazły prace, jedna, gdy jej synek poszedł do szkoły podjęła wymarzone studia, inna założyła firmę. Człowiek ma w sobie niespożyte pokłady sił.
A co do braku wiedzy o dzieciach. Mojego syna urodziłam mając niespełna 26 lat i byłam głupia jak but. Wszystkiego uczyłam się na bieżąco, moja mama usiłowała mnie wspierać, ale inne czasy inne metody i inne dziecko. Dużo dało mi forum, na nim mogłam zapytać, podzielić się wątpliwościami.
Trzymaj się, mam nadzieję, że będzie dobrze.