reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

mamusie grudniowe:)

reklama
Dokładnie tak jak piszecie, mi też jest lepiej na duszy jak sobie Was poczytam na BB, a i ilu rzeczy się od Was dowiaduje. :tak:
 
Mi bardzo dużo wsparcia daje BB, ale mój mąż na początku sie wściekał,że go tu obgaduję, a potem się wściekał,że za dużo czasu tu spędzam. A teraz już się chyba przyzwyczaił i zaczyna się nawet interesować, co tu właściwie jest. Musiałam mu pokazać, potłumaczyć, poczytać co lepsze teksty i myślę,że zaakceptował mój czas tutaj spędzony.

A poza tym dziś mam doła, bo nie wiem,co robić z tym zwolnieniem jutro. Mam go w torebce i chyba musze jutro z szefową porozmawiać. Boję się jej reakcji, boję się,że nie będę miała do czego wracać, boję się,że jak nie pójdę na zwolnienie, może moje skurcze się nasilą...
SZefowa jest z gatunku ,,inteligentna żmija" - kiedy np oznajmiłam jej ,ze jestem w ciąży - tak mi pojechała po życiorysie, że poczułam sie jak 17-letnia gówniara, która wpadła i nie wie, z kim. Dowiedziałam się,że jestem egoistką, że to nie średniowiecze, że są środki antkoncepcyjne... Potem przez cały czas starałam się udowodnić, ze chcę pracować, że nie mam zamiaru się obijać i szefowa zaczęła to doceniać. Cały czas byłam chwalona,że tak dobrze się trzymam, że nie kombinuję - moje starania doceniała premiami...
A teraz czeka mnie jutro taka sama chyba rozmowa jak na początku. Okropnie się boję i mam doła. Ale chyba musze pójść na to zwolnienie. Trzymajcie kciuki.
 
co za okropne babsko!! mam wrazenie, ze w dzisiejszych czasach to przestepstwo zajsc w ciaze. tez juz swoje wysluchalam. Dita, trzymam za Ciebie kciuki, nie daj się glupiej babie;-);-)
 
Dita jesteśmy z Tobą :tak:
Wrazie czego zaczaimy sie na tą krowe i popamięta:angry::ninja:

A swoją drogą to co z niej za prymityw?? Przecież masz swoje lata i prawo do szczęśliwej rodziny i tak licznej jak ty sobie to zaplanujesz a niej jak ona zadecyduje:wściekła/y::no::angry:
 
Dita nie napedzaj sie na zapas złością. Fakt - szefowa okropna prymitywna baba, ale spanikowała na początku i teraz już zmieniła zdanie. Przecież nawet premią Cię potraktowała;-) Na zwolnienie idź spokojnie, bo naprawde Ci sie należy:tak:. A jeżeli szefowa coś bedzie znowu burczeć to wyrzygaj jej wszystko co sobie tylko przypomnisz, nie żałuj sobie:angry:
Szkoda, że musisz przechodzić takie dylematy, ale pamiętaj jesteś najważniejsza! Olej głupią babę:wściekła/y:
 
Tak się zachmurzyło, słoneczko się skryło, napierdziela śnieżek biały dawno go kurna nie było :eek: :baffled: :eek:

Fuck zima nie cierpie ścierwa :wściekła/y: :no: :wściekła/y:

Dita trzymam kciuki :tak:
 
reklama
Dziewczyny - shock, shock, shock!!!
Wasze kciuki pomogły, jak nic!
Byłam z tym nieszczęsnym zwolnieniem i usłyszałam,że i tak się baaardzo dobrze trzymałam, że był ze mnie bardzo dobry pracownik, że wszystko ok - jeśli trzeba - mam sobie wypoczywać. Szok po prostu! Kamień z serca spadł.
a co do przypuszczeń - no tak - szefowa ma dziecko - ,,aż" jedno (już dorosłe prawie, haha i uważa, że to wystarczy.
No ale dziś się zachowała naprawdę w porządku.
Będę jeszcze sobie w pracy dzis i jutro, aby dokończyć wszystkie sprawy - i do domu.
Smutno mi trochę, bo naprawde lubie tą pracę, a w domu tak smętnie, liście spadły, zimno, pusto...
Dobrze,że jest internet i BB!!!

PS. a ja wyciagnęłam swoją zimową kurtkę - jeszcze się w nia mieszczę:-). więc nie mam problemu.
 
Do góry