my_sweety
Fanka BB :)
JaM - u nas standardowo kierują do szpitala jak skończy się 41 tydzień.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Pajkaa - niee najpierw męża spróbuję powykorzystywać
Hej Wam,
pisze zeby sie Was poradzic..............
Czytam o tych lekarzach, mam wypisanych chyba z tysiac nazwisk:/// w tym jedno najwazniejsze, najlepszej specjalistki w Polsce. I mam dylemat, bo ona operuje tylko prywatnie, koszt 10000zł. Czy warto wykladac te pieniadze, czy efekt na pewno bedzie lepszy? Moj M mowi, ze te dzeci w Zabrzu wygladaly ladnie, ze operacja to operacja, ze rodzice chwala te operacje na NFZ........... Ze Warszawa daleko, a mamy w Katowicach Ligocie i Krakowie prokocimiu dwie dobre kliniki pod nosem i to za darmo...
Niech mi ktos da prosta odp co robic, bo nie wiem, a CZAS LECI...
aldo wiesz to naprawdę trudna decyzja pieniądze nie małe spróbuj się skontaktować z rodzicami tych dzieci co były operowane u tej lekarki i z tymi na nfz popytaj.... wiadomo że czasem są sytuacje że za pieniądze jest lepiej ale czasem to naprawdę nie ma różnicy wiesz w sumie to nie operacja np piersi tu dużo zależy od wady nie wiem dla mnie to dość duże pieniądze ale znów nie kosmiczne zawsze można kredyt wsiąść ..... współczuje i nie zazdroszczę takiego dylematu
sweety no cholerka prawie urodziłam na tym meczu
Witam!
Aldo Ciężko coś doradzić. Ale ja myślę, ze każdy przypadek jest inny i nawet oglądanie zdjęć niewiele daje. Jeżeli uważasz, że te płatne operacje były lepsze to uważam, że 10000 zł to dużo, ale nie niemożliwe dużo. Ale czy na pewno to, ze zapłacisz to znaczy, że będzie lepiej. Nie sądze.
Wczoraj na placu zabaw rozmawiał z babcią chłopca po rozszczepie, dziś ma ponad 3 latka i tylko lekkie blizny na wardze. Nie wiem jaka operacja czeka Maję, ale on miał pobierane kości z talerzy biodrowych i przeszczepiane na podniebienie. Czy u was też tak to wygląda. Wybacz, ze wypytuję, ale nie znam tego schorzenia zupełnie.
A co do kwatery to będe myśleć.
Lecę na wizytę. Wpadnę pożniej.
A mecz namnie nie działa zupełnie, poszłam spać. Nawet nie wiem jaki wynik był, zaraz sprawdzę
Cześć Dziewczynki!!!
Ja też już na nogach - złośliwość losu słuchajcie! Szymeks się skarżył, że go siusiak boli, więc wczoraj kupiłam pojemniczek jałowy, żeby mu zrobić posiew... No i co? I zamiast wstać jak zwykle ok 7-8 to musiałam go pierwszy raz w życiu budzić o 8:40 bo jeszcze spał a mąż musiał już iść do pracy i musiał zawieźć mocz do badania, więc Szymuś musiał w pojemniczek nasiusiać... Tak mi było szkoda go, że go muszę budzić, że sama nie pośpię jeszcze... A znając życie jutro wstanie świeży jak szczypiorek o 7 rano!!!..........
A my wczoraj odstawiliśmy ostre bzykanko i NIC, zero, null, nawet pół skuczybyka!!!!!!!! ehhhhhh
Także ja nadal w dwupaku się dziś z Wami witam.....
Agula - kciuki za wizytę!
Fiolecik - współćzuję!!!
Hej!
U mnie nic. Czekam dalej ... na cokolwiek
Wieczorami najczęściej czuję, że coś tam może się zaczyna ale w gruncie rzeczy nic się nie rozwija i nie idzie do przodu tylko takie straszaki. Codziennie jestem dosyć aktywna i nie zauważyłam, żeby to wpłynęło na przyspieszanie czegokolwiek, żadnych skurczy, żadnego odchodzenia czopu. Ja po prostu dobrze się czuje.
Skrycie liczę, że do weekendu się wypakuję. Codziennie śni mi się dziecko i poród i skurcze
Agula a szyjka jak ?
Fiolet a rozglądasz się za nową posadą ? Może Twój biznes Ci wypali i nie będziesz musiała pracować dla kogoś
Ryska a Tobie odchodzi ten czop ? W ogóle to zawsze odchodzi każdej kobiecie ? mi z Jula nic takiego nie odeszło, i teraz też jakoś nie widzę nic czopowatego jedynie zwiększona ilość śluzu ale czysty nie zaróżowiony. A wiesz że Twoja wazy mnie od mojej Moja to będzie niezła kluseczka co mnie strasznie cieszy I codziennie jak mnie ktoś zobaczy pytanie: "to pani jeszcze nie urodziła" )) a jak widzą mojego m to tez pytanie "a żona już urodziła" hehe
Sweety! Ale Pawełek jest słodziutki!!
Witam się,
ale senny poranek. Pawełek podokazywal od rana i przed chwilą zasnął. Może ja dla odmiany w końcu się obudzę.
Dla Wszystkich - poranny uśmiech mojego synka:-).
Zobacz załącznik 474329