katjuszkaa
Fanka BB :)
O widzisz Rila. Ja nie krytykuję tych orzechów ale ciekawe to było :-) A ze słodyczami to dobry tekst ;-) szkoda że mój m nie lubi. Bliska rodzina nie przynosi ale dalsza czy znajomi tak :-( Klara zapomniała że ma całą szafkę kinderków i rezultat jest taki, że się przeterminowaly.. normalnie ja bym zjadła ale karmię więc też nie zjadłam ;-) najbardziej mnie wkurzaja ci co mają dzieci i przynoszą. Oni powinni mieć trochę rozumu.
U nas dziś coś dziwnego. Zoja już śpi, ale ostatnio czasem tak się zdarza. Natomiast Klara zrobiła dziką awanturę że jej się chce spać i w rezultacie powiedziałam m żeby jej nie myl bo przecież dom rozniesie a Z już śpi.. obiecała że się grzecznie położy i pójdzie spać ale słyszę jak gada jak najeta..
Kroczek a wracając do anemii. Nie wiem czy już pisałam ale ja dawalam K zoltko do kaszki żeby witaminy i zelazo miała z tego. Do butli z mm i kaszka rozpuszczalam zotlko ktore wcześniej zalewalam w miseczce na chwilę wrzątkiem. K przez ponad rok nic innego nie jadła ale nigdy anemii nie miała..
U nas dziś coś dziwnego. Zoja już śpi, ale ostatnio czasem tak się zdarza. Natomiast Klara zrobiła dziką awanturę że jej się chce spać i w rezultacie powiedziałam m żeby jej nie myl bo przecież dom rozniesie a Z już śpi.. obiecała że się grzecznie położy i pójdzie spać ale słyszę jak gada jak najeta..
Kroczek a wracając do anemii. Nie wiem czy już pisałam ale ja dawalam K zoltko do kaszki żeby witaminy i zelazo miała z tego. Do butli z mm i kaszka rozpuszczalam zotlko ktore wcześniej zalewalam w miseczce na chwilę wrzątkiem. K przez ponad rok nic innego nie jadła ale nigdy anemii nie miała..