reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

a wiecie co ja jeszcze sobie wezmę do szpitala swoja pościel na przebranie

bo ostatnio jak mnie wrzucili do łózka uwaloną krwią po CC cała poszewka była brudna i tak musiałam leżeć przez 4 dni bo u nas w szpitalu przysługuje jedna pościel na tydzień :confused:
 
reklama
Lizzy ja nie miałam takiego pasa, nikt też o nim nie mówił. A ćwiczyć pozwolono mi dopiero po 6 miesiącach.

no mi o nim powiedział mój ginekolog który w tym szpitalu pracował
a co do ćwiczeń to faktycznie długo 6 miesięcy mi takie pierwsze wzmacniające po 2 miesiącach pozwolili oczywiście to nie mogła być zaraz "6 Weidera " :-D
 
Lizzy matko, jedna pościel na tydzień? :confused: u nas zmieniają w miarę potrzeb. Nie wyobrażam sobie leżeć parę dni w takiej pościeli.
Jakbyś mi w myślach czytała :-D od 6 Weidera zaczynałam, ale ćwiczyć wcześniej czegokolwiek lekarz mi nie pozwolił, więc się nie brałam za nic.
 
No właśnie ćwiczyc można dopiero po 5-6 miesiącach. Ale znajoma położna poradziła mi po porodzie własnie wciąganie brzucha i chodzenie wyprostowanym-chyba podziałało, bo jakoś nie miałam problemu ze schudnięciem::)
 
No właśnie ćwiczyc można dopiero po 5-6 miesiącach. Ale znajoma położna poradziła mi po porodzie własnie wciąganie brzucha i chodzenie wyprostowanym-chyba podziałało, bo jakoś nie miałam problemu ze schudnięciem::)

Tak to ja chodziłam cały czas. Problemów ze schudnięciem też nie miałam, bo w dniu wyjścia ważyłam tyle, co przed ciążą.
 
Pamiętam że szwagierce po CC też nie wolno było ćwiczyć przez parę miesięcy, tylko wciąganie brzuszka i wyprostowana pozycja:tak:
Mała moja za punkt honoru dzisiaj postawiła sobie przetestowanie wytrzymałości mamy na ataki przeprowadzone na szyjkę macicy:cool: Obawiam się, że mała wygra i chyba stanę na głowie, żeby się od tej mojej szyjki choć troche odsunęła:-D:-D

Ja narazie poprałam moje ciuszki do szpitala, poprasowałam, złożone czekają na odpowiedni czas, W weekend zabieram się za maluszkowe drobiażdżki. Nie cierpię prasować, ale akurat na tę pracę się cieszę jak głupi do sera:-D:-D
 
A ja dla odmiany nie piorę, nie prasuję, nie kupuję tylko....pieke chlebek.....jestem na etapie wyrastania ciasta....trzymajcie kciuki bo to pierwszy raz:-D
 
reklama
Do góry