reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

.::: Mamusie kwiecień 2014:::.

Agunia, ja mam bezpłatnie, bo mają podpisaną umowę z nfz (ale nie jest to szkoła przy szpitalu). Ale jak się orientowałam, to płatne szkoły w Krakowie mają kursy między 200 a 400 zł.
 
reklama
Hej Dziewczyny!
Melduję, ze żyję, mam ostry kołowrót, nie wiem jak się nazywam. Nie jest źle. Wpadałam się tylko zameldować, ze żyję i Bąbel też daje znać co chwilę o swoim istnieniu. Napiszę wiecej po weekendzie, bo póki co mam naprawdę duzo na głowie, ale Was w swojej pamięci również :-)
Pozdrawiam Was kwietnióweczki drogie!!!!!! Wszystkie!!!!! Nowe forumki szczególnie!
 
Rany jaka piździawa dzisiaj:szok:. Po szkole bazarek zaliczyłam, ledwie żywa wróciłam, nigdzie już nie wyłażę, po dzieciarnię P dziś śmiga.

Z badaniami bez kolejki o tyle mam dobrze, że robię w szpitalu i tam piątki są dla ciężarnych, reszta jak już ciężarówki się przewiną, kartka wisi jak wół, ale i tak zawsze komentarze się zdarzają. W autobusie "uwielbiam" sapiące mi nad głową mohery, tylko czekam aż się o miejsce upomną.

Na obiad dziś rybkę smażę.

Siedzę i dyktando wymyślam na ó i h, dziecko mi się jako jedna z 3 z klasy do eliminacji do konkursu ortograficznego zakwalifikowało i na poniedziałek ją wyszkolić muszę. Cholerka, jak ja miałam 7 lat to chyba pojęcia nie miałam co to ortografia.

Regularnie magnez zaczęłam brać i skurcze mi się skończyły, bo tak to po kilka razy dziennie męczyły, stresować się już zaczęłam, bo z dziewczynami przepowiadające na kilka dni przed porodem się pojawiły
 
Zovita mi w kolejce jeszcze żadnej nikt nie ustąpił, ale w pociągu się zdarzyło - i mam inne doświadczenie - ani osoby młode (studentki akurat), a ani babeczki koło 50, ani tym bardziej mężczyźni, tylko babka tak koło 40. Faceci udawali zaczytanie w gazetę.

Patuśka dobrze zrobiłaś, nie ma co czekać na litość kolejkowiczów, ja w okolicach świąt też się nie patyczkowałam, podeszłam do kasy z pierwszeństwem wyminęłam ludzi i spytałam kasjerkę czy mogę z pierwszeństwa skorzystać. inaczej bym kwitła tam chyba z pół godziny. No ale na co dzień po prostu czekam na swoją kolej:)


Swoją drogą masakra to co opisujesz AguniaGr - jaka znieczulica
A szkoła rodzenia przy szpitalu u nas 400 zł- ale my nie idziemy...
 
Ustąpienie miejsca ciężarnej w kolejce czy gdziekolwiek to z cudem graniczy! Najlepsze są teksty za plecami że przyszła taka i się tu bez kolejki wciska :-D
Kurka przeczytałam o Waszych wizytach w laboratorium a przez chorobę młodego zapomniałam o swojej :dry: dobrze że gina mam w środę to jeszcze w poniedziałek zdążę zrobić badania. Ja też się staram upominać o swoje, zwłaszcza w kilometrowych kolejkach a co tam,może już w ciąży więcej nie będę i skończy się możliwość wejścia poza kolejnością ;-)
Dzisiaj też zachodzę z młodym do przychodni (rano znowu miał 39,9 gorączki) a tam ludzi że się przecisnąć nie można i od wejścia słyszę "pani ale tu się wszyscy wczoraj już rejestrowali a dzisiaj zapisów już nie ma" ale ja i tak dzielnie dopchałam się do rejestracji i na szczęście była znajoma pielęgniarka :-) zapisała nas bez problemu i jeszcze po 15minutach weszliśmy do gabinetu hehe ale było oburzenie na poczekalni :-D:-D. Kuba ma anginę, dostał antybiotyk i jeszcze tygodniowy zakaz wychodzenia z domu.
 
W naszej szkole płaci się 50zł po każdym spotkaniu, bo położna wyszła z założenia że nie każdemu musi się spodobać, więc nie ma co zmuszać do przychodzenia bo zapłacone a poza tym, nie każdy wyrabia się przed porodem ze wszystkim zajęciami :) spotkań jest 8 więc całość wychodzi 400zł, czyli tak normalnie.
 
Hej:-)

Pzrede wszytskim witam nowe forumowiczki:-)Zdecydowanie lepiej dołączyć późno niż wcale:-)
Caly dzień mi wczoraj forum szwankowało. Otwierało się jak krew z nosa i nie mogłam napisać odpowiedzi:no: Teraz mam dużo do nadrobienia.

Wiem, że pisałayście o przygotowaniach toreb do szpitala i praniu wszystkiego w domu, i ja tak jak cześć z was podchodziłam do tego na luzie. Ale ostatnio dzięki historiom dwóch znjomych z pracy - jedna urodziła w 34 druga w 35 tygodniu ( i to nie cesarki - dzieciom się po prostu wcześniej na świat zachciało), wzięłam się za przygotowania i codziennie coś piorę, w weekend będę prasować a później pakuje troby i niech czekają. Uświadomiłam sobie, że to że ja chcę rodzić w terminie może tak naprawdę nie być mi pisane, a jak na szybkości będę do szpitala pomykać a mój mąż będzie miał pakować rzeczy dla mnie i malucha to przysporzy tylko niepotrzebnego stresu mnie i jemu. Poza tym zauważyłam że z dnia na dzień robi mi się ciężej, stopy mam już w zasadzie cały czas lekko napuchnięte, i zaczynam odczuwać takie zmęczenie i ochotę na ciągły sen jak miałam w pierwszym trymestrze, więc jakoś mi się nie widzi przygotowywanie wszystkiego w 38tygodniu ciąży:-D

Zovitka - nic się nie martw. Poradzisz sobie dietą a z maluszkiem na pewno jest wszystko OK. Dużo nam już na szczęście nie zostało do końca:tak:

Sandra - super, że tylko lekkie przeziębienie. Z zapaleniem oskrzeli było by już dużo gorzej. Na przeziębienioe najlepiej pod kołderkę wskoczyć i się dobrze wygrzać:tak:

Marcia331 - trzymam kciuki za Twoją koleżnakę. Mam nadzieję, że krwiak się wchłonie i będzie się za parę miesięcy cieszyć swoim maleństwem:tak:

Madziolina - kołyska super. Szkoda że u mnie brak miejsca. Kupiłabym taką do salonu, żeby maluszek sobie w niej spał jak spędzamy czas na dole:-)

Ancona - dużo zdrowia dla syneczka. Niestety czasem bez antybiotyku nie da rady:no:

Jouluatto - masz rację - takie piękne widoki rekompensują wszystkie złe momenty:-)

Rila - trzymaj się tam jakoś w szpitalu i staraj się nie przjmować zbytnio. Skup się na sobie i maluszkach:tak:

Agunia - co to znaczy że nie wie czy pójdzie:szok::szok: Normalnie nastukać takiemu:wściekła/y::wściekła/y: Wydaj dużo pieniążków to z pewnością przywróci Ci właściwą równowagę:-D
 
Mam pytanie do dziewczyn z cukrzyca ... może głupie, nie wiem :zawstydzona/y: ... ale czy mogę normalnie zazywac witaminki + DHA?
Mam obecnie Prenatal DUO.
 
reklama
lizzy ja jak byłam na glukozie to najpierw dwa razy pobrali mi krew w jednym laboratorium, a na trzecie pobranie musiałam przejść do drugiego budynku. Weszłam tam z pielęgniarką, która przekazała swoim koleżankom, że ja na pobranie krwi i o określonej godzinie muszą mnie przyjąć bez kolejki. No jak się ludzie w kolejce obruszyli, że niby jak i dlaczego i miażdżące spojrzenia zaczęli mi rzucać. Miejsca siedzącego oczywiście nikt mi nie ustąpił, a niektórzy byli tak bezczelni, że wzroku nie mogli oderwać od mojego brzucha, bo mieli go na wysokości oczu, ale z krzesła nie wstali. No chołota!!!

taaa u mna bylo to samo! jak pielegniarka zawolala: na cukier prosze i Ci poszli pierwsi to reszta, ze dlaczego, ze oni pierwsi i az im pielegniarka musiala wytlumaczyc.
 
Do góry