reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie w 2012

reklama
Hejjj :)

Poczytałam, ale byle napisałyście, ze nie jestem w stanie spamiętać co która naszrajbowała :)

Znowu laski się poujawniały :) Świetnie wszystkie wyglądacie :))

CO do karmienia, dla mnie to również są magiczne chwile :)) stanem moich piersi po zakończeniu karmienia się nie martwię... nie one są dla mnie najważniejsze.. ważne że mogłam dać mojemu synowi wszytsko to co najlepszego mogłam. A cyce wyrówna sie dobrym biustonoszem :)

Lelek, kurczaki, zmarwiłaś mnie tym postem :(( Jak znajdziesz chwilkę to napisz co tam nie poszło po Waszej myśli....
Dana powodzenia u weterynarza :)
Phoenix- no szalejesz kobieto!!! Dwa posty dzień po dniu!!!! SZOK :)))) Tak trzymaj :))
Anastazja; &&&& za szybkie zfinalizowanie wszystkich waznych dla Was spraw :)

MamuniaKubunia daleką drogę przeszliście z Synkiem.... Ważne, ze teraz jest wszystko w porządku :)

Dzięki za odpowiedzi w sprawie morza... muszę się za tym rozejrzeć :) i coś już zaklepać :)
 
Dziewczynki to ładnie "ciągniecie" karmienie :) Ja miałam przy karmieniu 80D , teraz wróciło 75 B. Powiem Wam , ze takie duze piersi mi sie podobały, ale były tak twarde jak kamienie. Na początku wystarczyło dotknąć i mleko tryskało. Mleko odciągałąm w róznych miejscach "pociag , uczelniana łazienka itp. Wspominam to bardzo miło :)
Spotkałam ostatnio koleżankę , która ma rodzić za miesiąc i oswiadczyłą , ze już ma termin z lekarzem ustalony , bo robi CC na życzenie....Nie wiem jakie jest Wasze zdanie na ten temat , ale dla mnie to egoizm w czystej postaci..
 
anastazja - po drugiej stronie rynku w stosunku do Lea, tzn. na Zyblikiewicza - koło Domu Turysty :-)

wika - a co powiesz na 3 posty? To dopiero szaleństwo :-D

martolinka - powiem Ci, że sama jako lekarz nie zdecydowałabym się na CC, może dlatego, ze zbyt wiele ich widziałam (porody SN wydają mi sie mniej traumatyczne). Czy egoizm to nie wiem, ja tego tak nie odbieram, ale na 100% bezsensowne przekonanie w społeczeństwie, że CC jest lepsze. A tak na serio (poza wskazaniami oczywiście, w tej kwestii sie nie sprzeczam, bo dobro matki i maluszka najważniejsze!) to cesarka wcale taka super nie jest (większy stres dla maluszka, zrosty w otrzewnej, słyszenie tego co dzieje się na sali operacyjnej, brak męża przy sobie, potem maluszek jest tylko pokazywany, nie jak w przypadku SN kładziony na brzuchu - no ja wymieniać mogłabym jeszez długo, ale jak wiadomo, to tylko moje refleksje ;-)). Ja modliłam sie, zeby Staś się obrócił, bo aż do 9 miesiąca groziła mi cesarka - dosłownie spac po nocach nie mogłam, ale na szczęscie się udało i było SN :-D
 
no proszę jakie fajne kobitki :) będą ładne dzieciaczki ;)

martolinka - ja również przerabiałam ściąganie na uczelni :p przez długi czas nosiłam ze sobą laktator jako podstawowe wyposażenie torebki :p

co do CC na życzenie mam mieszane odczucia. generalnie cała fizjonomia porodu jest tak wymyślona, żeby ułatwić dzieciaczkowi przybycie na świat i mamie odnalezienie się w nowej roli. burza hormonów, ból porodowy tak na prawdę są bardzo potrzebne. rozumiem, że ktoś się boi bólu, ale tak na prawdę to da się przeżyć. grunt to odpowiednie nastawienie, ja np. wizualizowałam sobie poród, robiłam biofeedbacki i ćwiczenia relaksacyjne...wiem, brzmi głupio, ale baaaardzo pomaga :p szczerze to nie mogę się doczekać kolejnej wizyty na porodówce :p
cesarka to poważna operacja, i generalnie gorzej się po niej dochodzi do siebie, dla dzieciaczka to zupełnie jakby ktoś nagle wywalił go na bruk z jego przytulnego domku. po cc są problemy laktacją i zdecydowanie częściej pojawia się depresja poporodowa. poza tym dla mnie jakakolwiek operacja, ingerencja chirurgiczna w moje ciało wzbudza we mnie lęk. mam nadzieję, że mnie cesarka nie spotka.
 
Czesc,
nie jestem w stanie was nadrobic, taki speed macie:-D Poza tym moja glowa ostatnio nie jest w stanie pomiescic duzej ilosci informacji, wiec wybaczcie;-)
Martolinko, moje zdanie na ten temat jest takie, ze kazdy ma swoj rozum i nim kieruje sie w dokonywaniu zyciowych wyborow. Czlowiek cale zycie uczy sie na bledach. Najwazniejsze w tym wszystkim jest dobro i szczescie matki i dziecka i jezeli tak bedzie, to niech rodzi, jak chce. To samo dotyczy wyboru karmienia, wziecie znieczulenia etc.
Lelek, mam nadzieje, ze jednak dowiedzialas sie wiecej i sie z nami tym podzielisz:tak:
Lazurowe, nie przesadzaj z ta swoja figura, bo jestes w sam raz:tak:Ja jestem w trakcie odchudzania, bo stwierdzam, ze mam za duzo tego i owego:-D
U nas dzis znow cieplutko i cale popoludnie spedzilismy na dworze, a teraz nawet mamy otworzone drzwi na taras, bo normalnie lato:tak:
 
Sama miałam CC.. anestezjolog , sala operacyjna , chirurg... nie tak wyobrazałam sobie pierwsze spotkanie ze swpim dzieckiem... ale lekarze uratowali w ten sposób nasze życie... Dziwie sie , ze probujemy oszukac madrosc natury .. Ale to już każdego indywidualna decyzja. Wiem , że teraz też napjparawdopodobniej urodze przez CC . Nie bedzie miedzy dziecmi duzej roznicy wieku i spore prawdopodobienstwo , ze lekarze beda sie bali ryzykowac. Oby zatrucie ciazowe sie nie powtorzyło :(
Może mam takie wspomnienia , bo rodziłam Sn i nagle wszystko zmieniło sie o 180 stopni. Do tego meza przy mnie nie było , bo szpital był zamkniety. Ech to sie wygadałam:)

całe szczesie nie miałam problemów z laktacja :)

andzia studiujesz na UKW ?
 
Ostatnia edycja:
Ja nie mam porownania, bo obydwa porody odbyly sie naturalnie i bez znieczulenia. Pierwszy trwal 24 godziny i po nim mialam traume, myslalam, ze sie wykoncze i nie chcialam wiecej dzieci. Dopiero, gdy starszak mial 2,5 roku zaczelismy starac sie o drugie. Wtedy tez powiedzialam mezowi, ze jezeli drugi porod bedzie powtorka pierwszego, to maja mnie ciac... Ale tak sie nie stalo i urodzilam mlodszego w ciagu 10 godzin:tak:
 
reklama
martolinka - ja również przerabiałam ściąganie na uczelni :p przez długi czas nosiłam ze sobą laktator jako podstawowe wyposażenie torebki :p

Jako belfer nie pochwalam "ściągania na uczelni":-D:-D;-);-):-D

Phoenix- czy to rzeczywiście TYYYY???:szok: Tyle postów naraz!!!! No podwójny SZOK!!!! :-D:-D

co do cesarek na życzenie to dla mnie lekkie nieporozumienie:no: Trochę nie rozumiem kobitek, ktore dobrowolnie decydują się na cesarkę. No bo niby po co????

właśnie pożarłam pozostałości z obiadu... ehhh i potem się dziwie że coś dziwnego zwisa mi z brzuszka:szok::szok::dry:

Ja też rodziłam SN bez znieczulenia. Wody odeeszły mi o 23.45 a o 13.40 urodziłam. najgoręcej było od 11.00 do samej akcji wieńczącej dzieło :-D
 
Do góry