Kinia1 oczywiście, że będę trzymać za ciebie kciuki i za usg i za egzamin na pewno pójdzie śpiewająco, nikt nie będzie sprzeciwiał się kobiecie w ciąży
i walczył z nasłanymi myszami
Nawiązując jeszcze do ruchów dziecka to pewnie masz rację też o tym czytałam i jak widać potwierdza się to i u mnie.
Kamelija ja również życzę Ci dzisiaj miłego dnia zwłaszcza że pogoda się poprawiła i wyszło słonko :-) od razu człowiek lepiej się czuje
przesyłam pozdrowienia dla wszystkich brzuchatek
i walczył z nasłanymi myszami
Nawiązując jeszcze do ruchów dziecka to pewnie masz rację też o tym czytałam i jak widać potwierdza się to i u mnie. Kamelija ja również życzę Ci dzisiaj miłego dnia zwłaszcza że pogoda się poprawiła i wyszło słonko :-) od razu człowiek lepiej się czuje

przesyłam pozdrowienia dla wszystkich brzuchatek
Bardzo bym chciała rodzić w szpitalu Madurowicz. Byłam nawet tam na wizycie u p. dr Kuzmeckiej, ale to nie była wizyta prywatna i usłyszałam że "chyba coś kręcę skoro tyle czasu leczyłam się na bezpłodność (2 lata) a teraz chce zmieniać lekarza".:-( Po tej wizycie zrezygnowałam z chodzenia do przychodni, bo pomyślałam, że może mieć racje. Teraz jednak straciłam już wiarę i zaczęłam się martwić co będzie z porodem.:-( Zadzwoniłam któregoś dnia do szkoły rodzenia przy szpitalu Madurowicz i usłyszałam, że oni przyjmują na zajęcia tylko pacjentki lekarzy pracujących w szpitalu. Muszę zaznaczyć że szkoła jest bezpłatna, natomiast ta polecona przez położną kosztuje 300zł. 