reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

PUSIU wiem co przeżywasz :-( jakże trudna to decyzja, ale uśpienie często przerywa zbyt długie cierpienie naszych pupilów :-( ciężko pożegnać się ze swoim długoletnim przyjacielem,strasznie ciężko to uczynić :-( pamiętaj, że robicie to by sie już nie męczyła :sorry2: pożegnaj swoją psinkę i zachowaj ją na wieki w pamięcie :sorry2: trzymaj się Słoneczko :tak: nie napiszę - nie płacz, bo wiem z doświadczenia, że nie przestaniesz :sorry2:


i ja się rozkleiłam :-( cztery lata temu uśpiliśmy naszą sunię, była już leciwa i w dodatku rak ją prawie zeżarł :-( na operację było za późno, Tinusia była za stara :-( do dzisiaj ze łzami w oczach o niej myślę :-( ale z wielkim uśmiechem wspominam te najcudowniejsze nasze chwile ;-):tak:

Dzięki za słowa otuchy ... najgorsze jest to że możemy nie dojechać na czas i nawet nie zdążę się z nią pożegnać - mam nadzieje ze jednak nam sie uda
 
reklama
Cześć dziewczynki jestem jestem, zagladam ale ostatnio nie mam coś weny na pisanie:-(jakieś dołki mnie dopadają:-(Zuzia dobrze już rozrabia:tak:Pusia przykro mi, wyobrażam sobie co przeżywasz:-:)-(Jak kino dziewczynki??????? NPM mnie dopada chociaż nie miewam często ale jak juz mnie dopadnie to na amen, jakaś taka sie czuje wypluta:-(Anielap mi tez w domku superowo było, ale sytuacja życiowa mnie wygoniła do tyrki, ale są plusy chodzenia do pracy:tak: pozdrawiam jutro może sie odezwe
 
Pusia nie mam pojęcia jakimi słowami mogłabym Cię pocieszyc. Kurczę, 18lat to Twoje całe życie... Trzymaj sie...

Dziewczyny z dzisiejszego kina proszę o adresy mailowe, najlepiej na pw to poprzesyłam Wam zdjęcia.
Bardzo mi sie podobało i chyba jako jedyna obejrzałam trochę tego filmu. Następne spotkanie: Berek?
A wogóle to zapomniałam obejrzeć ten wózek co chciałam. Muszę porównać Jane Nomad i Peg Perego Uno. Więc będę musiała jeszcze raz wyciągnąc męża do pasażu:-D

Gingeros co tam u Antonka?​
 
Dotarłyśmy do domu o 16.15. Wszystko byłoby ok, gdyby Basia nie zaczęła płakać:szok: Gdy wysiadałyśmy z tramwaju, obudziła się i tak mocno rozryczała, że później w domu przez godzinę ją uspokajałam... Aż się zanosiła:-( Nie wiem może coś się jej przyśniło, a może się przestraszyła...
A w kinie było super-oczywiście nie mam zielonego pojęcia o czym był film:-p Następne spotkanie jednak chyba w Berku jak proponuje Anielap:tak:

Bara-głowa do góry:-) Może to jakieś przesilenie...
Pusia-przykro mi, że tak niedobrze z Twoim pieskiem:szok::-( Wiem o czym mówię, bo w listopadzie też uśpiliśmy pieska...
Gingeros-jak minął dzień?;-)
Olcia, Anetka, Anielap-o której dotarłyście do domu?:happy2:
 
Olcia, Anetka, Anielap-o której dotarłyście do domu?:happy2:

My dopiero o 17.30. Zrobiliśmy z mężem jeszcze zakupki w saturnie i kilku innych dziecięcych sklepach. Oni obkupieni a ja z niczym. Ostatnio łatwiej mi kupić coś dla ZuZu niż dla siebie:-(​

Olcia czekam na relacje z aerobiku wodnego.
Anetka Ty też nam opowiedz co dziś wytańczyliście.​

Bara głowa do góry. Napewno jutro już bedzie lepiej.​

Zabieram się za wysyłanie zdjęć...

A nocka pewnie u nas nie bedzie przespana. Moje dziecie jak wymęczone to później kiepsko śpi.
I wiecie że ta mała cholera przez cały dzień wypiła tylko 200ml mleka...​
 
A my dotarlismy do domu o 16:30....Kuba zjadl obiadek (o dziwo caly) i niedlugo potem przyjechala niania.....a my na tance - bylo bardzo fajnie.....cwiczylismy nadal tango i cha che :-)
Jak wrocilismy Kuba spal - niania spisala sie na medal, pomimo lekkiego marudzenia Kuby :-)

KASIU - no ciekawe co tez Basi sie porobilo :-( Mam nadzieje ze nocka bedzie spokojna.
ANIELAP - tak, tak nastepne spotkanko koniecznie w tym Berku :tak:
PUSIA - przykro mi straszliwie z powiodu pieska :-:)-:)-(....trzymaj sie kochana.
BARA - i Ty jakies niespecjalne humory....niedobrze - jak Cie pocieszyc?
GINGEROS - hehe niezle upodobania ma Antonek - Orlos mowisz :-D
 
Dziewczyny zdjęcia jutro lub w najbliższej przyszłości... Niestety bardzo długo się ładują na serwer, a mnie już oczęta zasypiają...
Zmykam spać... Dobrej nocki życzę...​
 
My wrocilysmy ok 16:30 od razu zmierzylam Mili temperature i ..... 39,4 !! czulam ze jest wysoka.... od razu czopek i so lozka, razem pospalysmy 2 godzinki pozniej temp 38,9 i dalam Nurofen w syropie i przed kapiela juz bylo ok!! ufff pewnie zeby....
Aniela na aerobik nie poszlam bo w kinie @ dostalam i niespecjalnie sie czulam...
Pusia - przykro mi z powiodu pieska
unhappy.gif
unhappy.gif
unhappy.gif
....nas odszedl 3 lata temu... i musialam od razu wziac nowego bo plakalam strasznie!!! trzymaj sie !
Bara gowa do gory!!
A co tam Basiu sie przysnilo?? :-)
Na spotkanko w Berku zawsze chetna jestem!!!
 
reklama
Kadia gratulujemy powrotu do pracy... Stres był?

Ja już dokładnie od półtora roku siedzę w domu i troszkę mnie przeraża wizja powrotu do pracy...:zawstydzona/y:

o dziwo stresu nie było, ale za to w pracy zapominam o bozym swiecie!!!:-)
Dobrze mi tak w domku, naprawdę...:tak:
No ale kiedyś nadejdzie ten moment. I stres napewno bedzie...​

Pusia, a Kapselek niech się podciąga, ćwiczy mieśnie brzucha. Skoro ma tyle siły to napewno mu nie zaszkodzi.​


Zaraz wracam, bo jęczy mała Zu...​

mój Antonek również lubi podglądać TV :zawstydzona/y: nie zabraniam mu, bo i tak z tym nie wygram ;-) ciekawsze to dla naszych bąbli i tyle. TV nie istnieje w czasie karmienia, nie mam zamiaru nauczyć go, że jedzenie = TV. Bajek jeszcze nie wciągamy, ale za to bardzo cieszy się do Macieja Orłosia :-D moje dziecko lubi go niesamowicie i cieszy sie na głos :tak::-D

KADIA powrót do pracy - zazdroszczę i nie ;-)

doskonale cie rozumiem na poczatku też sie obawiałam jak to bedzie, ale jest ok , mały jest zadowolony że jest u babci , babcia szczęśliwa że ma wnuka , a ja zadowolona że jestem w pracy i mam ciut wytchnienia;-)





 
Do góry