reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

Witajcie
Jestem drugi dzien na diecie south beach...........I powiem Wam tylko, ze wygladam tak :confused2:, a humor mam taki :crazy:
Ale postanowilam za to wprowadzic zmiany w naszym rozkladzie dnia - dotychczas spacer byl po poludnio....o ile w ogole, bo albo ktoremus sie drzemka przesunela, albo ja juz mialam lenia, albo zmeczylam sie podczas sprzatania u juz mi sie nie chcialo :zawstydzona/y:Dlatego teraz bedziemy wychodzic zaraz z rana - jak dzis o 9 :tak:....jakos jakby energii dodaje taki poranny spacer....2 godz. polazilismy, po powrocie posprzatalam, poodkurzalam, dzieci nakarmilam, wrzucilam Kube do wyrka i sie obijam...oooo! :-)

Dziewczyny - piekne te Wasze wszystkie bukieciki :tak:
Ja chce zeby moj nie byl duzy (mysle ze do cywilnego duze bukiety nie pasuja), ale wyjatkowy....i ten ktory znalazlam wlasnie taki jest (jak dla mnie oczywiscie ;-)). Choc roz nie chcialam........ale z kolorami ciezko, wiec beda, tyle ze platki ;-)
KASIU - hihi....a wiesz, ze ostatnio dowiedzialam sie od jednej florystki, ze margaretki w bukietach to zwykle....chryzantemy (bo sa o wiele bardziej trwale) - tylko nie uzywaja tej nazwy bo sie ludziom zle kojarzy :-D
Mi tam wszystko jedno jak sie nazywaja - sa ladne i delikatne.
PUSIA - Kolor Twojego bukietu to taki jak ja najpierw planowalam....i w sumie nadal nie wiem czy nie zamienie na pomarancz ;-)

PUSIA - ale lipa z tym wozkiem, ludzie sa beznadziejni :wściekła/y:
Co do tego probnego makijazu to byloby super tak jak napisalas.....fajnie by bylo gdyby udalo sie w pierwszej polowie kwietnia...nie bede sie mogla doczekac :-pA moglabys mi skrobnac np na priva jakich kosmetykow uzywasz do makijazu slubnego itp?
AGNES - fajny ten Bebe Confort :tak: A dzis ciepkutko faktycznie....ale z rana bylo przyjemniej, teraz sie jakos bardziej zachmurzylo...
Co do wozkow - ja dziekuje Bogu ze zdecydowalismy sie na te:tak:go podwojnego Phil&Tedsa - cudowny wynalazek ;-)
GOSIEK - duzo zdrowka dla Mirka :tak:
NONEK - taaaa....moj M ciagle mi jeczy ze powinnam cwiczyc wzrok....tylko ja przy moim -4,5 jestem slepa jak kret i bez soczewek nie da rady :sorry2:
KADIA - nie przesadzaj z tym obiektywem :-D;-)
ANIELKA -niezla imprezka....:-D a Ty do pracy widze wracasz...bedziesz praciwac jako kosmetyczka? (bo to zdaje sie Twoj zawod..?)
BETI - mam nadzieje ze szybko Ci minie ten bol.....:-(
 
reklama
Wróciłam właśnie od dentysty. Puszcza znieczulenie i aaaałlłlłłłłaaaaa....:-(​


Pusia no w szoku jestem z tym wózkiem. W naszej klatce też kiedyś skaradziono wózek. Okazalo się że to sąsad pijak. A najgorsze jest to że to dziecko najbardziej na tym cierpi...​

Aniela my tez mamy ZOOPERA, oprocz tego, ze urwal nam sie zatrzask do zamykania przy zlozeniu, nic wiecej sie z nim nie dzieje. Jest lekki, poreczny. Ja jestem bardzo zadowolona.

Nam sie urwało zapięcie od pasów ale też juz coraz rzadziej korzystamy z wózka i nic nam sie nie chce przy nim robić.
ANIELKA -niezla imprezka....:-D a Ty do pracy widze wracasz...bedziesz praciwac jako kosmetyczka? (bo to zdaje sie Twoj zawod..?)

He, he... Zawody to ja mam aż trzy. Ekonomistka, kosmetyczka i kelnerka-barmanka. A co będę robić to się dopiero okaże. Chciałabym własną działalność, ale w którym kierunku:baffled: jeszcze nie wiem...:sorry2:
 
Gosiek dużo zdrówka dla Mirka!
Anielap współczuję i niech jak najszybciej przestanie boleć.
Nasza Iza dziś wyjątkowo szybko zasnęła. Jeszcze nie było 20.00, a ona już pięknie w łóżeczku spała. Każdy taki wieczór cieszy mnie niezmiernie, bo jak była malutka i miała kolki, to czasami do 23.00-24.00 nie mogła zasnąć biedulka. Ja padałam razem z nią. A teraz wieczorami mam trochę czasu, żeby coś porobić:-D
Miłego wieczoru wszystkim Wrocławiankom życzę:-)
 
Witajcie!
Ja dopiero teraz, bo znowu brak czasu... Wstałam dzisiaj 0 5.45, a mam jeszcze tyle do zrobienia:szok::dry: Dzień jest za krótki:sorry2: Siostra była, dzieci wybawione:tak: Baśka przechodzi drugi bunt dwulatka (pierwszy był kilka miesięcy temu), nie chce się niczym dzielić-wstrętna jedynaczka mi rośnie:confused::blink:
Zmykam robić farsz na pierogi ruskie:tak:
Pa:tak:
 
Witajcie!
Ja dopiero teraz, bo znowu brak czasu... Wstałam dzisiaj 0 5.45, a mam jeszcze tyle do zrobienia:szok::dry: Dzień jest za krótki:sorry2: Siostra była, dzieci wybawione:tak: Baśka przechodzi drugi bunt dwulatka (pierwszy był kilka miesięcy temu), nie chce się niczym dzielić-wstrętna jedynaczka mi rośnie:confused::blink:
Zmykam robić farsz na pierogi ruskie:tak:
Pa:tak:
Kasiu, najlepsza metoda na "wstrętną jedynaczkę" to postarać się dla niej o rodzeństwo;-)
 
Witam !!!!!

Padam i mam już dość młodego skąd ona ma tyle sił na "nie spanie" o matko szaleje wariuje i nie potrzebuje snu , a matka zasypia na światłach w samochodzie:-p

pusia kurcze szkoda wózka ,

a ja akurat przekonalam sie do firmy baby designe i mam wózek i fotelik i krzesełko , ale ile osób tyle gustów , i każdemu cos innego odpowiada, a zreszta jakie wózki teraz nie śa fajne i krzesełka:sorry2:

eeeeeeeeeeee w sumie to pozdrawiam wszystkie bo nawet nie wiem co pisać bo oczy mi się kleją
 
A ja wczoraj tezruskie robilam:-).

Kasia niestety to nie ma znaczenia czy jedynaczka czy nie. Manka tez ma etap moje, zostaw, nie ruszaj, ja chce. I najczesciej wlasnie w stosunku do siostry. To taki wiek i tylko przetrwanie nam zostaje....

Kadia ja sie zawsze zastanawiam gdzie jest taki pstryczek elektryczek do wylaczania naszych dzieci:-p. Manka istna papuga- psuj. Spac nie chce nic a nic. Wczoraj o 5 rano budzi mnie tekst: kurde, mamo chce kasze, jestem glodna, nooo. Idz na dol rob kasze. mamoooo.
I tak jest prwaie codziennie:baffled:. Moje dziecie ma prawie dwa i pol roku i dalej wciaga kasze hektolitrami lacznie z jedzeniem nocnym. A sprobuj jej nie dac, to awantura na cztery fajerki. Albo oszukac piciem, to samo. Ech...
 
reklama
witajcie, tak się wczoraj cieszyłam, że Iza bez problemów zasnęła i mogę coś porobić...A tu moja radość nie trwała długo, o 22.00 zaczęła się wiercić i połakiwać. Jakiś czas później zaczęło się na dobre. Tak nie płakała jeszcze chyba nigdy w życiu! Nic nie było w stanie jej utulić. Jeśli nawet przysypiała, to po kilkunastu minutach budziła się z jeszcze głośniejszym płaczem. Aż mi się serce kroiło, jak patrzyłam na tę zalaną łzami buzię i minkę, która mówiała "pomóż mi mamusiu!". Wreszcie o 6.00 rano zrobiła kupę i usnęła. Teraz już jest dobrze. Chyba wszystko przez gluten, który dostała w takiej minimalnej dawce. Podobno tzreba go podoawać w ten sposób, żeby zapobiegać alergii, ale najwyraźniej moje dziecko bardzo źle go toleruje. Lekarka jednak kazała się nie poddawać i dalej próbować jej go po odrobince wprowadzać. Jak maleńka nadal będzie tak cierpieć, to nie wiem, jak to zniosę.:-(
 
Do góry