reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

reklama
mam nadzieje że jutro pogoda dopisze bo jeszcze pare dni i oszaleje chce troche słońca zeby opalić nogi na dworze z tego co widzę to wakacje będą kiepskie :no::no:
 
Czesc dziewczynki :-)
Pogoda dziala na mnie dobijajaco....weekend minal nudno, bo co tu robic kiedy taka aura. Wczoraj pojechalismy do Ikei - M postanowil mi kupic biureczko i krzeselko do niego, zeby mi bylo wygodnie jak dlubie moja bizuterie itp :-pA potem male zakupki spozywcze - tzn M z Filipem, a ja z Kuba poszlam do kinderplanety - pierwszy raz byl na takim krytym placu zabaw i byl wniebowziety :-D
Z nowosci u mnie to tak - zaczynam powolne przygotowania do powrotu do pracy, tzn na full to dopiero za 2-3 lata...Ale daje sobie czas na przekwalifikowanie sie, pokonczenie kursu, szkoly, wdrozenie sie w rynek pracy....Bo co z tego ze ja prace w banku mam i niezla kase na tym zarabialam, kiedy niedobrze mi sie robilo na sama mysl :sorry2:
Docelowo za pare lat planuje - salonik wizazu i stylizacji paznokci oraz galeryjke internetowa z moimi wyrobami bizuteryjnymi i innymi ;-)
Pod koniec lipca ide na kurs stylizacji paznokci.....- potem bede sobie dorywaczo dorabiac u mojej znajomej kosmetyczki. Mam zamiar tez zalozyc dzialalnosc gosp. i legalnie sprzewdawac bizuterie - teraz poki jestem na wychowawczym to bardzo oplacalne bo nie musze placic zusu :-) I tyle.....
Tak wiec te plany troche czasu ostatnio mi zajmuja...:cool2:
ARLENA - fajniutkie kaloszki
A powiedzcie dziewczyny - sprawdzaja Wam sie takie kalosze, nie wpada do nich woda? Bo ja kupilam takie sciagame u gory na troczek.
No wlasnie ARLENA - jak tam brzusio?
AGNES - Ty nie strasz ta wielka pomylka....na pierwsza polowe sierpnia maja byc upaly, bo jak nie to zeswiruje nad tym morzem...
U mnie tez szajba :dry:......beznadziejnie jest jak nie mozemy wyjsc na dwor.....tylko u mnie beznadziejnie x2
Dobrze ze kompik udalo sie szybko naprawic...U nas tez awaria - Kuba sprawdzal wytrzymalosc laptopa i go rozwalil :angry: - tzn polamal jeden zawias na ktorym trzyma sie ekran :shocked2:...musimy poszukac kogos kto to naprawi.
GABI - widze ze mialas deszczowe przygody :-D O Wojslawicach nie slyszalam w koncu my mie tutejsci - musze obadac co i jak
GOSIEK - widze ze Ty tez rzucilas sie w wir "robotek recznych" :-D
IZAA - do zamieszczania tego typu ogloszem jest specjalny dzial....

OOOOoooo cos jakby slonce sie przebija :-):-):-)
 
Witam również!
A, ja jestem po spotkaniu klasowym, które mimo złej pogody i miejsca narażonego na powódź, się odbyło:-), ale juz miałam czarne mysli i zapędy, żeby wszystko odwołać, jednak jak zaczęłam dzwonić po ludziach okazało się, że nie którzy i tak przyjadą:-)
Było nas tylko 9 osób, bo niestety nie którzy nie mieli jak dojechać z powodu podtopień:-(
Impreza się udała (zreszta jak zwykle za czasów szkoły:-D), byłam nie rozpoznawalna, bo wszyscy mnie pamiętali jako blondynkę z kręconymi włosami, a tu czarna z prostymi kudełkami:-) (wyprostowane u fryzjera, ale pod koniec i tak zaczęły się juz lekko zwijać, za wilgotno było). Jednego z kolegów całkowicie nie poznałam, normalnie na ulicy nawet bym się za nim nie oglądneła z zawachaniem, ze to ktoś znajomy. Tak się zmienił, że szok:szok:
Dzięki temu, że na innej sali było weseli mogliśmy bawić się do oporu i nawet urzadziliśmy sobie parkiet do pląsów:-)
Moje dziecko było pod opieką taty, kuzynki i kuzyna żony, akurat do kuzynki u której się zatrzymaliśmy przyjechał jeszcze kuzyn z żoną i dzieckiem, więc tam też była impreza. Jak wróciłam około 2 w nocy, moje dziecko akurat się przebudziło i ani myslało zasnąć jak w kuchni jeszcze nie dobitki siedziały i rozmawiały, więc wzięłam ją do towarzystwa, a ta normalnie zabawa na całego:szok:.
Połozyliśmy się gdzieś po 3 i jak zgasły światła i nastała cisza, dziecko obruciło się pupą do ściany i padło, a ja bałam się, że koniec spania i będzie bunt:confused:
Wróciliśmy w niedzielę i normalnie, dobrze, ze babcia wróciła wcześniej, bo nie miałam siły, a mała jak jest wśród ludzi, to normalnie kochane dziecko, a jak z nami, to diabeł wcielony:baffled:
A, dziś zaczynam kolejny tydzień pracy, buuuuu......, jutro egzamin i będą mnie mogli wykorzystać juz na maxa, o ile zdam:szok:, ale chyba dam radę, choć strasznie nie chce mi się uczyć, dziś mam mieć po pracy dzień tylko na naukę, a ja taka padnięta jestem:baffled:
arlena kozaczki bajeczne:-)
aneta super plany, fajnie, to teraz będę wiedziała do kogo się zgłosić na pazurki:-), szkoda tylko,że jeszcze trzeba trochę poczekać, ale masz jak w banku, ze będę Twoja stałą klijentką:tak:. A, gdzie ta znajoma ma siedzibę?
Agnes właśnie Ty nie strasz, bo przez tę pogodę się nie daje wytrzymać w pracy, duszno, wilgotno i parno, a pogoda do bani jednym słowem, niech to minie, bo my w ten weekend na grila jedziemy do znajomych.
A w pracy, dosłownie przez ta aurę pogodową nic ne jestem w stanie zrobić, siedzę i się opier.....:szok:
Ale, jeszcze chwilę i spadam się uczyć, zebym tylko nie zasnęła, a to bardzo prawdopodobne, najwyżej pójdę na żywioł:-D
Pozdrawiam i poudaję jeszcze trochę, że coś robię;-)
 
aneta świetne plany,mam nadzieję ze wszystko bedzie po twojej mysli:tak::tak::tak::tak:

Gabi to super że spotkanie klasowe doszło do skutku,fajnie tak się spotkac po latach.ja niestety miałam taka klasą że każde spotkanie kończyło sie fiaskiem.swietni ludzie ale nigdy nie potrafiliśmy się zgrać i zadnego spotkania nie było a szkoda.



ale dzis duszno ,nie ma czym oddychać.zupka kończy mi się gotować,Oliwka już się przebudziła.jak sie rozbudzi to zje obiadek i pójdziemy na dwór.trzeba korzystać póki deszcz nie pada.:-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
arlena Ty to już jesteś po półmetku :tak::tak::tak::tak: jak ty się w ogóle czujesz?masz juz duży brzuszek?:-p:-p:-p:-p
brzuszek mam duży wyglądam jak babaryła na buzi pulchna nogi jak dwa balerony nie jestem z tego zachwycona :-(Aneta super plany masz mam nadzieje że Ci się uda co do laptopa to Natalia też nam popsula klawisze powyciągała prawie wszystkie :wściekła/y::wściekła/y:kaloszki nie wiem czy będą ok bo to będą pierwsze Natalki
 
Gabi9 fajnie że spotkanie klasowe się udalo unas nikt nie chce spotkania z podstawówki cisza ale nasza klasa nie byla zgrana nawet nieraz przejdą i cześć nie powiedzą bo myślą że aż tak się zmienili że nie darady ich rozpoznać :-D:-D
 
reklama
a my dziś fuksem uciekłyśmy przed burzą i deszczem :tak::tak::tak::tak:
burza to w sumie była mała,przeszła bokiem ale lało i to porządnie.razem koleżanka przyszliśmy do nas bo nie dobiegłaby do domu.za to nasze dzieciaki świetnie razem się bawiły,.
jeszcze jutro m padać i podobno ma być już ładnie,to się dopiero okaże.:-)
 
Do góry