reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamusie z WROCŁAWIA i okolic.

Hej :-)
Duszno jak diabli.....niezle ciemno sie zrobilo i znow burza...
Wczoraj tez.....jak jechalismy z hurtowni (zakupilam pierwsze materialy do pazurkow :-)) akurat nas zlapala, nic widac nie bylo....
A dzis sprzatanko, spacerek, kawka z kolezanka u mnie...teraz chlopakosy spia....
Jestem zla..wsciekla nawet....probuje ogarnac jak to jest z tymi dzialalnosciami gosp.....i albo ja mialam zle wiadomosci...albo jak zwykle nie wiadomo o co chodzi.....
Szukam, draze...i nawet na stronie zusu pisza raz ze skladki odprowadza sie od zobowiazania ktore powstalo wczesniej (tu czytaj: praca na umowe)....a raz pisza ze jak na wychowawczym zaloze firme, to tamto zobowiazanie wygasa i musze wszystko placic sama.....Albo...raz pisza ze na wychowawczym skladki placi budzet panstwa, a pare rozdzialow dalej pisza ze zaklad pracy...I badz tu madry i pisz wiersze :baffled: Znajac zycie dupa z tego wyjdzie....jak bede musiala wszystkie skladki placic sama to mi sie to teraz nie oplaca :-(
Echhhhh.....
ARLENA - ale to opuchlizna taka u Ciebie..czy po prostu przytylas...? Ja jestem wyczulona na tym punkcie bo mialam zatrucie ciazowe...
AGNES - moje klasy nie byly jakos specjalnie zgrane
GABI - fajnie ze spotkanko wypalilo...A na pazurki bede zapraszac a nawet prosic - wiadomo, na poczatku trzeba trenowac i dojsc do wprawy :-p...Bedzie wiec taniutko, tylko za materialy....A znajoma 2 bloki ode mnie..tylko ona jest kosmetyczka...paznokcie nie sa jej glownym zajeciem i delikatnie mowic je partaczy :baffled: - taka kiche mi zrobila, ze wszystko odlazi i co chwila peka....i 150 zl za taki interes...:szok: Mam nadzieje ze ja sie naucze robic to porzadnie, a nie tak pozal sie Boze :sorry2:

 
reklama
Aneta tak przytyłam :wściekła/y:w ciąży !! a nas złapała dzis ulewa byłyśmy z NATALIĄ w parku .dziś zrobiłam strajk a raczej wkurzyłam się na M i nie ugotowałam obiadu tylko poszłam z córcią do baru na obiadek :-)wiem że jesyem wredna i M nie ma co dziś jeść może jak zglodnieje to zmądrzeje troche :no::no:
 
Witam się i ja. Niestety nie mam czasy na razie na BB bo w poniedziałek bronie się i siedzę w książkach. W dodatku teściowa do mnie przyjechała z siostrzenicą mojego M. I już na nic nie mam czasu.

Arlena ja też jestem październikową mamusię tylko z zeszłego roku :-D A w zeszłym roku o tej porze to w szpitalu leżałam na podtrzymaniu....
 
aneta to rzeczywiście nie wiadomo jak to jest z załozeniem tej działalności i zusem,masakra jakaś.oni zamiast pomóc w założeniu firmy to utrudniają tymi przepisami.
mam nadzieję ze jednak sobie poradzisz.:tak::tak::tak:


i znowu dzis była burza :no::no::no: może wiecie kiedy to się skończy??:baffled:
ale po burzy wysłałam mojego M z Oliwka na dwór.i szalała w kaloszach po kałuzach i szukali biedronek i ślimaków a było tego sporo :-D:-D:-D:-D:-D:-D
 
aneta to rzeczywiście nie wiadomo jak to jest z załozeniem tej działalności i zusem,masakra jakaś.oni zamiast pomóc w założeniu firmy to utrudniają tymi przepisami.
mam nadzieję ze jednak sobie poradzisz.:tak::tak::tak:


i znowu dzis była burza :no::no::no: może wiecie kiedy to się skończy??:baffled:
ale po burzy wysłałam mojego M z Oliwka na dwór.i szalała w kaloszach po kałuzach i szukali biedronek i ślimaków a było tego sporo :-D:-D:-D:-D:-D:-D
gdzie te ślimaki my z Natalią szukamy i nie ma :-):-)

to ja się dopisuje do tej wrocławskiej listy - mamusia z grudnia 2008
witamy :-)
 
Witam się i ja. Niestety nie mam czasy na razie na BB bo w poniedziałek bronie się i siedzę w książkach. W dodatku teściowa do mnie przyjechała z siostrzenicą mojego M. I już na nic nie mam czasu.

Arlena ja też jestem październikową mamusię tylko z zeszłego roku :-D A w zeszłym roku o tej porze to w szpitalu leżałam na podtrzymaniu....
a jak przechodziłaś tą ciąże :confused:dlugo byłaś w szpitalu
 
Witam mamusie Wrocławianki. Wiem, że nie udzielam się tu czesto ale mam taki problem. Dostałyśmy się do żłobka od września. Moja Ada będzie miała wtedy pół roku. Nie wiem co robić, chciałabym zostać z nią, ale z drugiej strony jeśli wezmę wychowawczy w pracy nie wiem czy bedę miala dokąd wracać. Czy któraś z Was boryka/ła się z takim problemem, jak to pogodzić??:confused:
 
Witam mamusie Wrocławianki. Wiem, że nie udzielam się tu czesto ale mam taki problem. Dostałyśmy się do żłobka od września. Moja Ada będzie miała wtedy pół roku. Nie wiem co robić, chciałabym zostać z nią, ale z drugiej strony jeśli wezmę wychowawczy w pracy nie wiem czy bedę miala dokąd wracać. Czy któraś z Was boryka/ła się z takim problemem, jak to pogodzić??:confused:
ja się tym nie przejmuje mało pracy jest zawsze coś się znajdzie a jezeli cię stać to zostań z dzieckiem w domu na jakiś czas to jest mAŁE dziecko które potrzebuje cię ja jak urodze to zostaje w domu na jakiś c z as
 
reklama
gdzie te ślimaki my z Natalią szukamy i nie ma :-):-)


witamy :-)

:-D:-D:-D:-D:-D u nas są i to duzo :tak::tak::tak::-D:-D:-D:-D

Witam mamusie Wrocławianki. Wiem, że nie udzielam się tu czesto ale mam taki problem. Dostałyśmy się do żłobka od września. Moja Ada będzie miała wtedy pół roku. Nie wiem co robić, chciałabym zostać z nią, ale z drugiej strony jeśli wezmę wychowawczy w pracy nie wiem czy bedę miala dokąd wracać. Czy któraś z Was boryka/ła się z takim problemem, jak to pogodzić??:confused:


powiem Ci tak ja osobiście nie oddałabym tak małego dziecka do żłobka:no::no::no:
moja córeczka miała w tamtym roku zostać posłana do żłobka,miała w tedy 1roczek i zrezygnowalismy ,zostałam z nią w domu aż do tej pory ma już 2 latka prawie.
też na początku mówiłam jakoś to bedzie,musi się dostosowac ale jak byłam w żłobku składać papiery to jak słyszałam na górze te maluszki które tam płaczą,bo akurat kilka płakało na raz to mi się serce krajało.wiesz starsze dziecko bardziej sobie poradzi,jak umie raczkować,chodzić,zajmie się jakąś zabawką.a taki maluszek ?:baffled:jak kilkoro takich brzdąców zacznie płakac to niestety jka są 2 lub 3 Panie nie są w stanie uspokoić wszystkich na raz bo tylu rąk nie mają i lezą te dzieci.
no nie wiem wiele matek oddaje takie maluszki i są zadowolone,dzieci dobrze sie chowają.to zalezy od nastawienia matki,od tego czy naprawde musisz wrócić do pracy z konieczności czy poprostu chcesz.to musi być Twoja decyzja.
ja w ym roku tez nie byłam w stanie oddac mojej Oliwki do żłobkamimi że we wrześniu będzie mieć 2 latka,na szczęście dziadkowie przez ten rok się nią zajmą,także miałam to szczęście.

musisz na spokojnie przemysleć za i przeciw i podjąćdecyzje.każda zapytana matka odpowie Ci inaczej.wiec musisz bardzo dobrze to przemysleć.

ale zdrugiej strony takie maleństwo potrzebuje duzo ciepła i miłości którego na pewno aż tyle nie dostanie w żłobku niż by miał dostac od swojej matki.
 
Do góry