no witam Was Kochane...po tak długiej przerwie poczytałam trochę Waszych pościków i mam nadzieję, że nadrobiłam zaległości..
U nas już dużo lepiej...Nie chcę Was straszyć ale prawdopodobnie zatrulismy się serkiem Danio..Macko zjadł w piątek wieczorem cały kubeczek i na drugi dzien miał perypetie i to jest dla mnie jedyne rozsądne uzasadnienie skąd u niego te wymioty (9 razy).Wpadłam na to w momencie kiedy w niedziele wieczorkiem Macko czul sie już lepiej zażyczył sobie Danio więc szczęsliwa mamusia, że synek chce już zjeść coś innego niż biszkopt poleciała no i chciała dać serek zgłodniałemu Dziabągowi..dałam mu dwie łyżeczki po czym zauważyłam że pojawiają się na serku jakieś dziwne bąbelki choćby powietrza.Stwierdziłam że ja go zjem do końca aby się przekonać czy faktycznie mały miał te perypetie z powodu tego serka który wygląda bądź co bądź podejrzanie no i w nocy z niedzieli na poniedziałek miałam jazdy pawikowo-biegunkowe... a Macko po tych dwóch zjedzonych łyżeczkach znowu wymiotował wczoraj,gdzie chciałabym zaznaczyć że od sobotniego wieczoru mielismy święty spokój z wymiotami...
I jak sądzicie czy był to ten serek czy nie?? Mam jeszcze jedno opakowanie z tej samej serii produkcyjnej i chcę oddać go sanepidu aby zbadali czy jest w nim jakieś świnstwo czy nie...Jak myślicie,mam tak zrobić czy nie??Z tego co wiem to dużo mamusiek podaje swoim pociechom serki danio wiec chyba lepiej byłoby mieć pewność czy to ten serek jest źródłem naszych problemów czy też nie..:-

-(
Baśka jaki Ty masz porządeczek w domku,jacie gacie,wręcz powiedziałabym że sterylnie jest u Ciebie,pantofelki rozbrane przed dywanikiem.. ;-) Ja zrezygnowałam z dywaników bo miałam jaśniuteńkie na których po wypraniu już w ten sam dzień były jakieś różne dziwne kolorowe ciapki


i ryczałam jak lew po tych którzy je zrobili...po co się denerwować..stwierdziłąm zę dom jest do mieszkania..a nie do wiecznego sprzątania..
Dziewczyny dzięki za te kciukasy...
Sandros no własnie gdzie Wy wyjeżdżacie bo chyba cos przy tym wszystkim przegapiłam a z czego Ty się odchudzasz bo z tego co widziałam Ciebie na zdjeciach z Sycylii to chudzinka jestes,kurde,bo znowu sie wpędzę w jakieś kompleksy ...


To masz pociechę z tymi śpiewami Soniuli,kurcze znam to dobrze jak mójj Maćko zacznie spiewać a najchętniej to wszystkie piosenki z reklam .. np.:
niskie ceny,tanie raty i znów czujesz się bogaty...hehehehe to go cały blok słyszy dwa pietra wyżej sąsiadka mówiła ze słysze radosne pienie mojego synka..
Karolcia spróbuj na normalną Wasza ubikacje może się spodoba małej,do tego spuszczanie wody,wielka atrakcja dla maluchów no i mycie rączek. Bedzie dobrze zobaczysz
Luczynka ta Twoja pannica to już kawał kobitki normalnie szok jak takiem maluszki szybko się zmieniają..
Gwioletka trzymam kciuki aby malemu smyczkowi przeszły te problemy, a z krwii nie zrobią mu badań na co ma uczulenia??bo mój Macko miał robione badania jak jeszcze nie skończył roczku...taki panel alergiczny..każdy lekarz inaczej gada...i bądź tu człowieku mądry..


Pozdrowionka dla WSZYSTKICH komu nie napisałam indywidualnie to przepraszam...