Witam dziewczyny
Ja dziś tylko na moment, bo mamy groby do oblatania i mojej rodziny i Jarka, więc prawie cały dzień z przerwami na posiłki nam zejdzie
Kaśka ..... aż boję się zapytać jakie to słowa usłyszałaś, słychać że jesteś tym bardzo poruszona. przykro mi
Karolinna .... Trzymam kciuki, by u mamy nie było żadnych komplikacji, a autem się nie przejmuj, to TYLKO RZECZ, no i pewnie z ubezpieczenia dostaniecie kaskę na inne używane auto starczy. W zeszłym roku Jarek skasował auto, ale też mu sie nic nie stało. CUD i SZCZĘŚCIE
Iza ... Przynajmniej od ciebie wesoła nowina, która cieszy .... oby tak dalej Karolinko, mam na myśli tę jej wesołość i ciekawość świata. Zuch dziewczyna
A co do wizyt położnych, to kiedyś była rejonizacja i same przychodziły, a teraz trzeba się o nią postarać. Z tego co piszecie to warto, bo są to wizyty pouczające i coś ciekawego wnoszą. Obawiałam się, że przyjdzie mi do domu taka HELGA, która ... no właśnie .... przyczepi się do wszystkiego, zajrzy w każdy kąt i zacznie kręcić nosem. A z wizytą patronażową lekarza nikt się nie spotkał na Śląsku
Życzę ciepłego w miarę dnia
