reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Mamy 2011

Witam w ten piękny sobotni poranek

My po zakupach w lidlu mała tak się zmęczyła że w samochodzie zasnęła i śpi do teraz

Paula zazdroszczę Twojego optymizmu i energii. Rozumiem że przy Adasiu miałaś cesarkę?bo tak się sama zastanawiałam jak to jest jak przy pierwszym jest cesarka to co potem. A do jakiego lekarza chodzisz?

Miłego dnia
 
reklama
paula dzięki za cynk;) nawet nie wiedziałam że sie coś dzieje, a tak to może w ramach spaceru faktycznie pójdziemy na festyn :) a i dokładnie tak samo nie potrafię z siebie wyrzucić myśli że cesarka to jakiś gorszy sposób rodzenia i ze mną coś nie tak że się nie dało naturalnie. głupota wiem, ale pozbyć się tego z głowy nie da. i patrząc na Twój przypadek czas tutaj nie wiele zmieni, może jedynie drugie dziecko.
 
Bry!

E-v nie myśl w ten sposób. urodziłaś dziecko nie ważne w jaki sposób, jet to krew z Twojej krwi i nic tego nie zmieni. Ważne że Dominika jest z Tobą, że sie rozwija i jest TWOIM dzieckiem! Pomyśl w ten sposób, że jakbyś rodziła 100 lat temu bo by Ciebie nie było przy Dominice bo jeśli nie byłabyś w stanie urodzić to umierałaś. Dziś mamy na szczęście tak rozwiniętą medycynę, ze możesz urodzić i cieszyć się dzieckiem! Przykład Pauli pokazuje tylko tyle, że pierwsza cc nie oznacza kolejnej! Szczególnie jak nie ma przeciwwskazań do SN. Jesteś matką i sposób urodzenia nic nie zmienia.

Wiem, że ludzie potrafią być perfidni i powiedzieć coś niemiłego. Paula nie przejmuj się, minęło już tyle czasu a To nadal w Tobie siedzi, takie słowa bolą ale nie ma co słuchać wrednych zatwardziałych ograniczonych ludzi!

Ot musiałam się trochę wyżyć:D

Paula a Ty skąd wiesz że na wiosce impreza:>? Cieszę się, że Hania już w pozycji startowej! Oby tak pozostało;)

Miłej niedzieli życzę!
 
hej dziewczyny,

paula - grunt to zdrowy dzidzius i mozliwosc trzymania go w ramionach. fajnie ze hania sie juz uklada do wyjscia :)

my wczoraj mielismy masakryczny dzien. mala co 1,5 godz chciala jesc ale darla sie przy tym potwornie, jak nigdy, a jak juz zjadla to i tak bylo marudzenie i przez caly dzien moze ze 3 drzemki po 15 min zaliczyla :/ dzis za to wszystko w porzadku, nie wiem co jej sie wczoraj nie podobalo...
no a ja zaliczylam fryzjera. tylko, ze chcialam wlosy do ramion a on scial mnie do ucha :/ wyszlam wkurzona i oczywiscie poryczana. mam tylko nadzieje, ze szybko odrosna...

mam nadzieje ze u was lepszy weekend :)
 
Witajcie:)

Marzena - wszystkiego najlepszego dla Majci:). Z tą fryzurą tak się nie przejmuj, bo na pewno dobrze wyglądasz, a po porodzie zazwyczaj dziewczyny na króciutko się ścinają. Zawsze to jakaś odmiana, a przecież i tak odrosną:)

Paula, E_V -ja też mam takie nieprzyjemne uczucie w związku z moją cesarką. Tak bardzo chciałam urodzić sama, a tu nie wyszło:(. Mam pretensje do swojego ciała o to, że mnie zawiodło.

Dziś nosiłam Jaśka w chuście. P. pomógł nam się zamotać. Na początku Jaśko był spokojny, ale później już się denerwował, że nie może się swobodnie ruszać.
Teraz śpi z tatusiem, a ja mam ciągle jakieś uderzenia gorąca, jakbym przekwitała.
 
dobrze madzioszka napisalas, ze kiedys to przy porodze byloby krucho jak sa wskazania do cc. dzielne jestescie mamy przez cc i tyle!!! a ludzie bywaja okrutni niestety. ja wam powiem, ze mam do siebie pretensje o jedna rzecz z porodu. wszystkie mamy mi mowia, ze jak polozyli im dzidzie na brzuchu to sie poplakaly z radosci i wzruszenia. a ja wlasnie nie plakalam, bylam jakby zszokowana ale nawet sie nie cieszylam! czulam tylko ulge, ze juz po wszystkim i, ze juz nie boli. jak D. ode mnie zabrali to od razu zasypialam bylam tak zmeczona. i teraz jakos mi glupio, ze wtedy tak sie zachowalam. patrze na to moje szczescie teraz i rozpiera mnie taaaka duma i zle mi z tym, ze nie cieszylam sie z jego narodzin od pierwszej sekundy:(

paula fajnie, ze Hania juz jest gotowa do wystrzalu:) a jak tam po odstawieniu tabletek?

marzena na pewno nie jest tak zle, minie kilka dni i sie przyzwyczaisz. a z dziemci to tez jest tak, raz z gorki a raz pod gorke. czlowiek sie do dobrego szybko przyzwyczaja. a poza tym wczoraj bylo bardzo upalnie i dzieci wtedy sa paskudne;)
 
reklama
Bry... :)

I po weekendzie... Noc z soboty na niedzielę bez karmienia nad ranem i tyle dobrego. Dziś już głód się odezwał... Od dziś mamy 5 dni tylko dla Siebie, we Trójkę :) Lena chyba chce gdzie pójsć, bo już na kolanach się opiera, ale ręcę nie chcą współpracować, więc ryje buźką w koc :p

Miłego przy poniedziałku!!! :-)
 
Do góry