reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy jedynaków - dlaczego ? bez komentarza

Witajcie :)

Jestem mamą rocznego Maciusia, na dzień dzisiejszy jedynaka :) Na razie nie planujemy drugiego szkaraba z powodów finansowych i z braku warunków mieszkaniowych, może w przyszłości coś się zmieni, mam taką nadzieję, bo chciałabym mieć jeszcze córeczkę :)
 
reklama
Nie przejrzałam wszystkich postów tego wątku ,ale z tego co przeczytałam większość mam to mamy jedynaków tymczasowych, czyli takich które jeszcze rodzeństwa pewnie się dorobią lub jest w planach. My raczej zostaniemy przy Majce, ale nie zapieram się bo to musimy dobrze przedyskutować. Jeśli nie w ciągu 2/3 lat to sobie odpuszczę i Maja będzie jak mama i tata jedynaczką :tak: A czy są tu mamy ,które od początku miały założenie jednego dziecka i nie są w tzw poczekalni ;-) czyli w oczekiwaniu w ciągu paru lat na kolejne potomstwo??
 
Wiecie co
ja bardzo szanuje zdanie innych, tylko nie rozumiem osób które wchodzą na wątek JEDYNACY i mówią o tym, że to błąd, że nam się jeszcze odwidzi, że jedynacy mają źle, jak to dobrze jednak mieć dwoje :| ??:baffled::errr: n po co takie informacje nam które zdecydowały sie na JEDNO ? bardzo się cieszymy ze wszystkich maluchów, ale jedno i basta...

Ja też nie rozumie takiego gadania.... my mamy jedynaków też powinnyśmy zacząć wchodzić na wątki dla mam wielodzietnych i truć im, że tyle dzieci to patologia..... no nie widzę innego wyjścia ;-) co to kogo obchodzi ile ja mam dzieci?????? Mam jednego syna i nic tego nie zmieni ;-) a jak ktoś chce mieć gromadkę dzieci.... ja mu nie bronię i nie namawiam do posiadania jednego potomka.

A czy są tu mamy ,które od początku miały założenie jednego dziecka i nie są w tzw poczekalni ;-) czyli w oczekiwaniu w ciągu paru lat na kolejne potomstwo??

Ja przez chwilę miałam plan drugiego dziecka..... dosłownie przez momencik ;-) teraz mój syn w tym roku kończy 7 lat i zostanie jedynakiem. Czy to się komuś podoba, czy też nie :-p

A ja czuje ulgę! Nie wybaczyłabym sobie gdybym skazała moje dziecko na jedynactwo! To chyba najgorsze co rodzic może zrobić dziecku!!

:szok::szok::szok: na prawdę???? To jest dla Ciebie najgorsze co rodzic może zrobić dla dziecka..... a co z brakiem miłości, co z bitymi dziećmi. Normalnie nie wierzę w to co czytam :szok: No nie wierzę :no: Oooo ja okropna matka..... no OKROPNIASTA!

Ps. Przepraszam, że post pod postem, ale nie mogłam się powstrzymać. Proszę moda o połączenie tych postów :-)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
:tak: A czy są tu mamy ,które od początku miały założenie jednego dziecka i nie są w tzw poczekalni ;-) czyli w oczekiwaniu w ciągu paru lat na kolejne potomstwo??

ja zawsze chciałam miec dwójke jednak po narodzinach Wojtusia zmieniłam zdanie takze syn bedzie jedynakiem no chyba ze przytrafiłaby sie wpadka jednak z rozsądku będzie jedynakiem
 
sewa mnie podejście o którym wspomniałaś raczej śmieszy niż denerwuje :tak: Śmieszy dlatego,że najczęściej o jedynactwie w negatywny sposób wypowiadają się osoby ,które jedynakami nie są :-D Więc jak słyszę z jakich powodów nam jedynakom jest źle lub jak pokrzywdzone będą nasze dzieci to tylko pozostaje mi się uśmiechnąć na nie poparte przynajmniej autopsją odczucia-doświadczenia. Nie wiem skąd się wzięło przekonanie o traumie jaką mają jedynacy?? :eek: Braku rodzeństwa nie odczuwam, traumy nie mam, jestem szczęśliwą, pewną siebie kobitą. Natomiast moje rozważania co do rodzeństwa dla Majki są tylko z pobudek czysto egoistycznych a mianowicie CHCIAŁABYM JA, zaznaczam JA mieć w domu dwie zwariowane dziewuchy :rofl2: i tyle. Jeśli tak się nie stanie to nie mam zamiaru mego dziecia wysyłać do psychoterapeuty z powodu braku rodzeństwa :-p
 
Moze ja sie wypowiem :-)

Mam jedna corke i ...sama nie wiem co dalej,mam zalozona spiralke na 3 lata,wiec jezeli antykoncepcja nie zawiedzie to przez najblizsze trzy lata mloda sie rodzenstwa nie doczeka,ale jeszcze nie wiem co bedzie po tych 3 latach :confused2:

Chcialabym zeby miala brata lub siostre ale wlasnie chcialabym tego dla niej a nie dla siebie ,ja jestem chyba zwyczajnie leniwa i wygodna ;-) nie wiem czy po 3 latach bedzie mi sie chcialo spowrotem w pieluchy zakopac i tez nie wiem czy ma sens posiadanie drugiego dziecka wbrew swojej woli a tylko dlatego,zeby mloda nie byla 'sama' ... ?

Zobaczymy ,moze po tych 3 latach mi sie zachce miec drugie bobo? ;-)
 
Hmm,no nie wiem...

Ja sama mam 4 rodzenstwa -dwie starsze siostry i dwoch mlodyszych braci,z bracmi kontaktu nie mam,bo oni sa w trudnym wieku i maja swoj swiat ale za to z siostrami bardzo dobry mam kontakt i nie wyobrazam sobie ich nie miec .
Najlepszy mam kontakt z najstarsza siostra ,ode mnie strasza o 7 lat.Mieszkamy daleko od siebie bo ona w PL a ja w DE ale dzwonimy ,gadamy przez skypa i widujemy sie tak czesto jak to mozliwe.Nie mam lepszej przyjaciolki niz moja siostra.

Z kolei gdybym ja juz miala miec drugie dziecko to wolalabym chlopca :sorry: kazda mama chce miec syna,albo?? a mysle,ze lepiej mloda by sie jednak z siostra dogadala :-D Eh...nie ma co gdybac,bedzie co ma byc.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Julianka a jaką masz gwarancję,że rodzeństwo będzie ze sobą dobrze żyło? Że będą utrzymywać kontakty??

Otóż to nie ma nigdy gwarancji.... Różni ludzie rożnie argumentują posiadanie dwójki dzieci... np. żeby po śmierci rodziców (wiadomo jako już ludzie dorośli) mieli jeszcze kogoś, ale wtedy ma się już swoje rodziny i nie jest się jedynakiem.
 
Do góry