reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Mamy majowe 2009

MamaNiki, Kasia dzięki, kupki już "solidniejsze", więc przestałam się martwić, pupa gładka jak u niemowlaka:-D
a musze Wam napisać, że Iza śpi już w dorosłym łóżku, przesypia pięknie całe noce, chcieliśmy jej kupić łóżko z taką kutą ramą z trzech stron, ale sama rama to kupę kasy, więc w spadku po mojej sistrze dostała Grzenia- tak potocznie mówimy na jej tapczanik- orginalnie z Abry nosi nazwę Grzesiek, ale to za poważne imię dla tapczanu. Iza jest zadowolona, nareszcie ma przestrzeń jaką lubi, a jak jej źle to przychodzi do nas... chociaż, znalazła sposób, żeby nie chodzić tylko woła "Tato, tato, pomocy!" i tata wstaje do córeczki, bo wie, że chodzi o przytulanie.... z nocnikiem też się przeprosiła, ale za to wypowiedziałą wojnę szczoteczce do zębów :eek:... i zrozum tu bobasa...

Kasiu wybacz, że przeoczyłam Filipka, mam nadzieję, że czuje się już lepiej...syrop z cebuli to potężny medykament, ja ostatnio zjadłam pół dużej cebuli do kromki chleba z masłem, czułam w sobię moc!

Iza śpi, więc wracam do pracy, bo się nazbierało... a jak mam kompa włączonego to biega Iza i woła calineczka, calineczka.... ile razy można w kółko oglądać jedną bajkę?! I ktoś bardzo nieodpowiedzialny zabrał z Polsatu Cyfrowego CBeebies- no jak tak można?

a na zakończenie, bo dziś brzydka pogoda i trzeba kogoś rozśmieszyć:
YouTube - lemurek TVN24
 
reklama
Hej melduje sie ostatnia:-)

Pisałam wcześniej w dzien posta ,ale przez mojego genialnego ema i jego zawracanie gitary wcisłam cośik i wcieło mi posta a miałam już skonczonego:no:

Kasia-to dobre wieści:tak:całe szczęście ,że jest znacznie lepiej!!!zapewne syrop cebulowy przyniesie rezultaty!!!kurcze a ja Niki jeszcze nigdy nie podawałam syropu z cebuli,jeśli bedzie taka potrzeba to spróbuje!dziś przez wprowadzenie w błąd przegapiłam godziny szczepień no i zaległe szczepienie dopiero we wtorek,mam nadzieje że małą będzie zdrowa do tej pory!!!a sekretarke lek.powinnam uduśić że mnie źle poinformowała.

Marta-ja staram się jak moge Nicolke troche utemperować i zmienić jej złe nawyki,niestety moja mama i m wcale mi sprawy nie ułatwiają.M w niedziele dał jej nowe klocki duplo a Nicol zamiast się z nich cieszyć to złośliwie je rzuciła:szok:Mam dość tego jej rzucania i nieszanowania swoich zabawek rzeczy i jedzenia!!!Mądra z niej dziewczynka tylko uparta i chce postawić na swoim!Teraz jest ździwiona że mama nagle krzyczy i nie pozwala na wszystko.Jak narazie to cieszy mnie że ładnie jak jest sama ze mną to biega bez pampersa i ładnie siusia do nocnika ,śpi w pampersie bo jak sama n ie woła to wole na noc jeszcze jej dawać.A jak już ktoś przyjdzie czy jest u nas więcej osób to zdarzy jej się raz zrobić siku do majteczek,a jak jesteśmy sam na sam to tak nie robi.Mam nadzieje że nadal będe wytrwała i konsekwentna.


Dziś u nas nie było minusowej temp.:szok:ostatnimi czasy nieźle nam mroziło!także udał o nam się wybrać na spacer sanki,po powrocie wszystko poszło do prania bo Nicol już pod koniec spacerowania kładła się i turlała po śniegu,a co najzabawniejsze to te jej pytania-"mamo brudno jest bo jest śnieg" trzeba sprzątać,czemu jest brudno:-Dno i rączkami nogami i czym się da sprzątała snieg w naszym ogródku.Dobrze że mamy kombinezon wodoodporny i wiatroszczelny!A w ciągu dnia to non stop- a co to?a co robisz mamo ?a co to to robisz?a jak nic jej nie odpowiem to mówi;mamo mów coś czemu nic nie mówisz:-DTakże ostatnie dnia daje popalić ale trzeba przyznać że są momenty że aż chce się żyć ,jak np.przyjdzie i powie Mamo kocham Cie!


Tsarina-to super ,że jest ok:tak:masz racje !weź tu zrozumiej bobasa:baffled:moja coś chce,np.Mamo daj prosiaczka jak jej podaje to dostaje furii i wrzeszczy i nim rzuca,teraz taki okres ,że sama nie wie co chce.Świetnie że Izunia przeprosiła się z nocnikiem:tak:Moja Nicol odziwo daje sobie myć ząbki.Dzięki za lamurka!dobry ten lamurek!nieźle się uśmiałam!

Monika-gdzie Cię wcieło???

Roxy-jak Nadinka?

Dobrej spokojnej nocy ,zrywam się wreszcie spać!miłego weekendu!
 
Ostatnia edycja:
Witajcie moje ulubione majówki!

Gdzie Was wcieło? Co tu taka posucha???

Ja mam ten tydzień dość intensywny w pracy, ale wieczorkiem na szklaneczkę mineralnej bym wpadła...

Moje diablątko nauczyło się wchodzić na krzesła w kuchni... a zaznaczam, że mamy wysokie barowe krzesła... i teraz to już oczy trzeba mieć nie tylko w d..ie...

a jak Wam weekend minął???

papatki!
 
hej kochane:-)

Marzenko-ja też się zastanawiałam co tu tak pusto:szok:no to nieźle to teraz cały czas Nataszke trzeba mieć na oku,moja naszczęście jeszcze nie potrafi wspinać się na krzesła w kuchni. Teraz też cały czas ją musze obserwować żeby wysadzać na nocnik,choć wczoraj pierwszy raz zawołała sama -mama śiku.Myśle że wkońcu pokapuje i zacznie za każdym razem wołać.

Mamy zaległe szczepienie na pneumokoki no i dziś się wreszcie wybieramy,już mi troszke żal małej no ale co zrobić.Weekend szybko przeleciał.W sobotem byliśmy z m na zakupach mała została z moją mamą.Sobie nic ciekawego nie kupiłam tylko spodnie i kolczyki a młoda jak zwykle największe zakupy,trafiły się fajne obniżki w 5.10.15 wiec troszke jej pokupywaliśmy,niby rozmiar 86 a widze że jest chyba tak jak 92 bo większy wydaje mi się że ta rozmiarówka jest zawyżona.
Wczoraj mieliśmy ładną pogode i słoneczko i ciepełko więc spacerowałyśmy i pozaliczałyśmy place zabaw u mojej mamy,a dziś tak szaro buro,jak mała będzie szła spać to ja też poleże bo normalnie chodze taka śpiąca że szok,ostatnio coś nie mogłam spać po nocach i teraz chyba to wychodzi jakaś taka przemenczona jestem.Mała daje nieźle popalić,wczoraj to tak wymyślała od samego rana płaczki wymyślanie itd,normalnie ręce mi opadały wszystko na nie i wycie jeszcze raz wycie nie jestem zwolenniczką bicia ale wczoraj już myślałam że jej dam po dupie.Wstała rano szybciej i to chyba była przyczyna kapryszenia bo jak ją położyłam to spała aż 3godziny:szok:Nic uciekam miłego dzionka laseczki:-)
 
cześć Marzenko, Mamo Niki,

Mamo niki - u nas też się wiosna zrobiła, ale pod koniec tygodnia ma przyjśc deszcz - co przyznam mnie cieszy. :tak:

co do szczepienia, to ja się wybieram na tą przeciw grypie, i też jakoś mi ciągle nie po drodze. :dry:


my przebrnęliśmy przez imprezę - było fajnie, ale zmasakrowało mnie to tragicznie! dopiero wczoraj jakoś do siebie doszłam.
 
Martuś Wszystkiego Najlepszego dla Mikołajka,Niech wyrośnie z Niego piękny i Mądry Mężczyzna ,żyjesz więc jednak tłum Cię nie zabił fajnie:-)opowiedż coś więcej:tak:.
Marzenko więc i dla Nataszy nie ma już rzeczy niemożliwych,cóż to dla Niej takie krzesełko niedługo będzie skakać z lodówki:szok:.
Mama Niki ale fajnie takie zakupki choć jak zwykle mała zgarnęła najwięcej to i tak relaksujące zajęcie:-).

A My wczoraj jednak wylądowaliśmy u lekarza. Bo coś młody dziwnie wyglądał przez weekend, oczka jak narkoman kaszel i katar się nasilił,ale wszystko po wizycie już wróciło do normy,jednak nie było warto jechać.... dzieci reagują na lekarza jak mama wizyta wystarczy i zdrowie powraca:-Da tak poważnie osłuchała Go i tylko gardełko lekko czerwone...więc mój syrop z cebuli działa:-):-D.
 
Marta-no i widzisz przeżyliście:tak:zapewno harmider i sajgon był niezły ale dzieći pewnie całe happy.Wrzuć jakieś foteczki jak masz:tak:Wszystkiego naj naj dla Mikołaja!!!Szczepienie mamy już wreszcie z głowy!tylko weszliśmy do gabinetu i mała odrazu paniczny bek,widać Nicol nie trawi tej lekarki,a tego lekarza do którego prywatnie jeździmy lubi.Potem byliśmy w Macdonal's i jest tam pokój w którym mozna się bawić piłkami rzucać do kosza itp,Nicol rwała się tam strasznie.Jak jechaliśmy do domu To odstawiła taki cyrk że aż mi głupio było,w domu też z byle powodu bek i marudzenie kapryśna ta moja panna jak nie wiem co:no:Jednak po powrocie do domku znów ładnie zawołała -mamo śiku,wieć taki mały sukceśik bo chyba już pomału łapie że trzeba wołać

Kasia-dobrze że poszłaś do lekarza z Fifim.lepiej się upewnic co jest,dobrze że nic gorszego!Hmm zakupy powiem Ci że nie były jakieś takie przyjemne bo m był marudny jak stara baba i gburowaty-dzień wcześniej się popsztykaliśmy.Jedynie się ciesze że udało mi się Niki fajne rzeczy kupić,najchetniej to wziełabym więcej rzeczy jednak trzeba pilnować kaski bo teraz na warsztacie pomału gorszy okres.Na wiosne będzie lepiej:tak:

Laseczki gdzie jesteście?gdzie się podziewacie???/

Matysia-kochana co u Was?jak chłopaki?pozdrawiamy

JOLu-jak wam dzionek minął?widziałam fotki dziewczynki jak zawsze przesłodkie!!!i widze że pogoda u Was ładna:tak:
 
no hej,
dziś chyba ja ostatnia. :-)

Kasiu, to fakt - jak z dzieckiem do lekarza pójdziesz to zazwyczaj magicznie zdrowieje. :-) cieszę się że już lepiej z Filipkiem. :tak:
a powiedz jak ty się czujesz??


Mamo Niki no to duży sukces!! A nie "mały sukcesik". Brawa dla Nikol. :tak:


dziękuję Kasiu, Ewelinko, za życzenia dla Mikołaja - urodziny ma za 2 dni. :-)

Impreska się bardzo udała. :tak: ale nie powiem męczące to jest BAAAAAARDZO! 28 dzieci i na to 4 opiekunów to za mało!
pwoem wam że nie ma co opowiadać, dzieci się bawiły po prostu, ale Maja nas tak zaskoczyła że ja 2 dni przeżyważam jej zachowanie. :-)
otóż mieliśmy tak zaplanowane że dzieci były z nami przed imprezą - w trakcie przygotowań. A potem mieliśmy Maję zawieźć do domu (to bliziutko było), żeby jej dzieci nie startowały, żeby ona się nie bała, żeby nam nie marudziła, żeby nie "siedziaa na mnie" bo ja musiałam się zajmować imprezą i wogóle to była jej pora drzemki.

No i jak już mieliśmy ją zawozić to mój M mówi żeby poczekać i zobaczyć jak ona się będzie zachowywać a potem conajwyżej ją zawiezie i szybko wróci.
no i okazało się że Maja tak pięknie się bawiła!!! skakała na dmuchanym zamku razem z innymi dziećmi, wogóle nie płakała nawet jak ktoś na nią wpadł. bawiła się z dziećmi, wogóle nie chciała do mamy ani do taty. jak jej się zachciał pić to poprostu podeszła do stolika, pokzała że pić , napił asię i poszła. no że ciastka zjadła to nie ma się co dziwić. :-D
ale mówię wam, no zaskoczyla mnie taka był samodzielna i tak świetnie czula się w tak DUŻEJ grupie szalejcych dzieci! super byla, naprawdę. :-D


no wyszła długa opowieść, ale cóz. :-p może się niektórym nie będzie chciało czytać. :-p
 
reklama
hej dziewczyny:-)

Marta-no to faktycznie Maja Was zaskoczyła:tak:ale dzielna i wytrwała dziewczynka!takie zamieszanie tyle biegających małych ludzików;-)a myszka dała rade,super!

andzia-zapewne Oskarkowi szybko to minie:tak:i bardzo polubi zabawy z większymi grupkami smyków:-)

Nam dziś dzionek leniwie mija,mała śpi jak wstanie to jakiś obiadek zjemy i może spacerek,świeci słoneczko ale jest dość chłodno.Dziś mała siedziała na nocniku a ja wykorzystałam moment i szybciutko jej obciełam włoski,miałam już nie obcinać ale strasznie mnie wnerwiają jak się tak na końcach kołtunią mimo pielęgnacji i częstego czesania-taki urok delikatnych dziecięcych włosków.Także podciełam co pomoże im się wzmocnić.Nic uciekam miłego dzionka laseczki no i wpadnijcie napisać co u Was!
 
Do góry